Sennik Sigmund Freud

Sigmund Freud

zr3m48tn3utoSigmund Freud  (1856-1939) to człowiek, o którym bez cienia wątpliwości możemy powiedzieć, że zmienił sposób patrzenia większości ludzi na własne sny. Mimo że współcześnie zarzuca mu się, iż zbyt obsesyjnie skupiał się na seksualności, sprawił on, że metaforyczny świat marzeń sennych nabrał dla każdego człowieka osobistego wymiaru.

Freud uważał, że nasze sny wyrażają zakazane już od najmłodszych lat pragnienia seksualne, o których wstydzimy się mówić i które spychamy gdzieś w głąb naszej świadomości. Podjął próbę wyprowadzenia ludzkości z ery wiktoriańskiej, kiedy to tematy związane ze ludzką seksualnością były sferą tabu – nie wypadało o niej nie tylko mówić, ale nawet głębiej się nad nią zastanawiać.

Zawdzięczamy mu uformowaną przed końcem XIX wieku w Paryżu psychoanalizę, u podstaw której leży przekonanie Freuda, zaczerpnięte z sądów starożytnych Greków, iż prawidłowa interpretacja snu może mieć właściwości uzdrawiające. Wiedeński psychiatra nie pragnął jednak leczyć ludzkich ciał, tak jak jego wielcy poprzednicy, ale ludzkie dusze i ludzkie emocje.

W centrum psychoanalizy Freuda znajdowało się przekonanie, iż ludzka psychiczność nie jest identyczna ze świadomością – istnieje życie psychiczne, pozostające w sferze nieświadomości, o podłożu irracjonalnym, z popędami, zwłaszcza seksualnymi, jako elementami pierwotnymi, napędowymi.

W trakcie swoich badań Freud odkrył, że nasz umysł kryje nieświadome motywacje zachowania, pozostające jednak w przeważającej części zagadką. Chcąc ją rozwiązać, podejmował wiele różnych prób i chwytał się różnych metod. Sięgnął m.in. po wolne skojarzenia i interpretację snów.

Przełomową w jego dorobku pracą była książka „Objaśnianie marzeń sennych”, gdzie przybliżył on swoją teorię o tym, iż nasz umysł wyraża ukryte lub tłumione emocje poprzez marzenia senne, ale jednocześnie próbuje je zamaskować – stąd zapamiętujemy nasze sny w zmienionym kształcie. W jego opinii każde marzenie senne jest wyrazem utajonych życzeń, najczęściej motywowanych przez libido i związanych z popędem seksualnym.

Znaczenie przypisywane seksualności przez Freuda zostało odrzucone przez współczesną psychiatrię, jednak jego dzieła do dzisiaj uznawane są za rewolucyjne, zwłaszcza dzięki wpływowi, jaki wywarły one na podejście ludzi do mechanizmów działania ludzkiego umysłu.

5/5
Hasła : , , ,

Darmowa interpretacja snu

Nasz sennik jest stale aktualizowany i udoskonalany dzięki snom użytkowników. Nie zapomnij opisać jak najwięcej symboli i szczegółów które wystąpiły w Twoim śnie, aby interpretacja była jak najbardziej precyzyjna.

Opisz swój sen

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


14 snów o “Sigmund Freud”

  1. Często powraca motyw umiejętności unoszenia się nad ziemią, szybowania.zaciśnięciem pięści wyciągniętych rąk przyspieszam lub zwalniam szybowanie. Niekiedy ratując się tym od zagrożenie, ale też dla zabawy.

  2. Byłem w budynku z dużą ilością osób i były wrogo do mnie nastawione była jedna blondynka przyjaźnie do mnie nastawiona. My zostaliśmy reszta wyszła, jakiś facet zamknął drzwi i poszedł ich pozabijać my wyskoczyliśmy przez okno i obok mnie spadła ona a potem szkielet co się na mnie patrzył.

  3. Snilam o dwoch glowach wygladaly jak pacynki i wiedzialam ze to byly moje corki (nie mam dwoch corek) jedna byla duza rozowa lysa i niegrozna.druga byla mala ale miala zeby jak u piranii i byla bardzo agresywna wobec mnie.

  4. Śnił mi się moj zmarły mąż tak jakby zmartwychwstał i ze wreszcie powiedziałam,że nareszcie jesteś,ale był pijany.a ja napisałam się z nim i mialam potem wyrzuty sumienia bo nie chciałam pic.Co to znaczy bo czesto mi on się śni.że wstaje z grobu i jest ze mną jako osoba żywa.

  5. W śnie pojawiła się kotka ocierająca się o kocura. Zwierzę miało pewną potrzebę seksualną, lecz kocur nie odwzajemnił uczyć kotki. W ogólne nie zwracał na nią uwagi, była mu obojętna.

  6. Czulam sie tak jakbym sie obudziła i położyła.Ale mialam zamknięte oczy i nie mogłam ich otworzyć. I czulam jakby ktoś przy mnie stał. Długi ciemny korytarz potem światło gdzieś było i wołal mnie ktos chodź ze mną i reke widziałam. Taki cień w sumie i cały czas chodz ze mną

  7. Już jakiś czas temu przyśniło mi się, że wracałam do domu piechotą, był wieczór. Mijając jakąś jednostkę wojskową zobaczyłam wychodzących na przepustkę żołnierzy. Śpiewali, śmiali się. Kiedy mnie zobaczyli, poprosili żebym poszła z nimi potańczyć do jakiegoś lokalu. Poszłam. W barze wszyscy żołnierze się upili, jeden z nich przez przypadek oblał mnie piwem. Jakiegoś następnego żołnierza strasznie to zdenerwowało, zaczął strzelać z pistoletu na oślep po całym barze. Jedna z kul trafiła w któregoś z żołnierzy, był młodziutki. Po tym zajściu całe to wojsko uciekło z baru zostawiając mnie z rannym. Jego głowę miałam na kolanach, strasznie płakał i krwawił, a ja na to patrzyłam i nie mogłam się ruszyć, a on tak mnie błagał o pomoc. Jak mogę taki sen rozumieć? Dawno nic takiego mi się nie śniło.

  8. Miałam dziś w nocy dziwny sen.Śnił mi się zmarły teść ale od początku…Śniło mi się,że leżę w łóżku,nagle słyszę jakieś dźwięki i wstaję z łóżka.Nagle czuję zimno,jakby ktoś przeszedł przeze mnie i to dwa razy.Mimo to wyszłam z pokoju i poszłam do drugiego a tam w lustrze zobaczyłam twarz teścia.Całe mieszkanie wyglądało tak jak w rzeczywistości oprócz tego jednego pokoju…teść stał obok jakiejś szafki,śmiał się jak w horrorze.Przestraszyłam się i powiedziałam do niego tato,tato, wtedy przestał się śmiać i mnie przytulił.Gdy mnie puścił zapytałam go czy mogę wyjść za jego syna on odpowiedział,że nie mogę i znów zaczął się tak przeraźliwie śmiać.Złapał parasolkę,była czarna i rozłożył ją tak jakby miał padać deszcz sobie nad głowę.Śmiejąc się tak przeraźliwie szedł w moją stronę z parasolką nad głową ja ze strachu zaczęłam się cofać i gdy tylko wyszłam za próg pokoju obudziłam się.Byłam tak wystraszona,że ze strachu nie mogłam się ruszyć.Dodam,że jego syn jest moim narzeczonym jeszcze nie mamy ślubu.Teść zmarł w tym roku na raka a teraz my mieszkamy w mieszkaniu po nim.Teść nie doszły zmarł w szpitalu po kilku dniach hospitalizacji.Strasznie się boję wieczora….i nie wiem co ten sen może oznaczać.Jeśli ktoś wie jak go zinterpretować proszę o pomoc!!!

  9. mój sen był dość dziwny, w sumie jak każdy. jechałam autobusem na jakąś pielgrzymkę do jakiegoś sanktuarium czy coś. gdy dojechaliśmy mieliśmy możłiwość zwiedzać tego co było na dole lub iść na 30 piętro schodami na jakąś wieżę. na początku pomyślałam ,że nie dam rady tam wejść ale słyszałam od niektórych że na szczcie są jakieś super atrakcje i można tam kupić pamiątki i je poświęcić.tak więc podjęłam się tego. szłam sama. na niektórych piętrach spotykałam różnych ludzi, którzy tam przebywali. na jednym była starsza Pani, która nie pamiętam dokładnie albo nie słyszała albo miała kłopoty z pamięciom, nie wiem dokładnie. na innym była jakaś pielęgniarka ktora opowiadała mi że kiedyś tak jak ja chciała dojść na szczyt ale zrezygnowała w tym miejscu i została tutaj i pomaga teraz innym. na jeszcze innym piętrze było roje dzieci. malutkich chyba murzyniątka, położyłam je w łóżeczku, one usnęly a ja poszłam dalej. bardzo się męczyłam wchodząc po tych schodach. były nieraz bardzo strome a nieraz całkiem do przeżycia. na ońcu nie wiem czy doszłam ale kojarzy mi się że widzialam szczyt tej wieży i że widziałam tam wszystko z góry i uznałam że weszłam za wysoko i się wracałam i tutaj urywa się to co pamiętam. Bardzo proszę o interpretacje. dodatkowo dodam że moja mama ma obecnie problemy ze zdrowiem i martwię sie o nią i dodatkowo piszę pracę licencjacką, piszę o tym ponieważ ostatnimi czasy głównie to zaprząta mi głowe.

    • Masz duże ambicje, dlatego śniła ci się wieża oraz góry. Musisz wytrwale dążyć do celu chociaż wiesz że to cię dużo kosztuje.
      Jeśli ci się uda przyniesie ci to wielką radość:)

Przewiń do góry