Wojna światowa

Od paru miesiecy sni mi sie wojna , sny bardziej przypominaja wspomnienia z tego okresu ...Jestem świadoma , ze zyje w czasach 2 wojny , ciagle uciekam , chowam sie przed hitlerowcami , pakuję swoj plecak biore picie , jedzenie, ciepla kurtke bo wiem , ze bede musiala jakos przetrwac podczas tej ucieczki pozniej uciekam boso przez krzaki trawy zamykam oczy bo czuje , ze zaraz zostane zlapana i to koniec a gdy otwieram budze sie w juz w naszych czasach wrod ludzi , ulic ktore znam obok mojej szkoły w bialej przezroczystej sukni , wszyscy sie na mnie patrza a ja ide do domu . Nastepnie snilo mi sie , ze bylam na egzekucji kobiety , gdy juz wisiala uratowala ją siostra a podswiadomie czulam , ze ta kobieta skazana na smierc bylam ja.raz Snilo mi sie , ze jestem w piwnicy i robia na mnie rozne eksperymenty medyczne , obcinaja i przyszywaja rece nogi brzuch i pozniej wychodzę z tej piwnicy nago i wracam do domu.

śniło mi sie że jade pociągiem z jakimiś obcymi ludźmi wiem że jade gdzieś na daleki wschód (chyba do indii) ,a z okna pociągu widze startujące rakiety z podziemi i wiem że to są rakiety międzykontynentalne ,potem wysiadam w jakimś mieście ,które jest zupełnie puste ,nie ma nikogo i ide ulicami ,gdzie jadą puste tramwaje i nie wiem dokładnie jakie to miasto, ale mam wrażenie że to chyba rosja..
od pewnego czasu śni mi sie zamek w którym nigdy nie byłem -chyba jakiś stary zamek i żołnieże ,którzy wszystkich łapią ,wbiegam do jakiejś baszty i ide po schodach do góry ,wybiegam na na jakiś dziedziniec ,potem jestem w lesie ,jaieś koszary ,znowu żołnieże którzy mnie szukają
w innym śnie znowu jakieś miasto ,stare fabryki i dworzec kolejowy na który wchodze ,przechodze jakimś przejściem podziemnym i szukam swojego pociągu ,cały czas mam wrażenie że jest wojna ,bo w okół pełno żołnieży -nie wiem czy to ważne ,ale prawie zawsze dzieje sie w nocy ,albo w pochmurny,jesienny dzień bo jest mi zimno w tych snach i deszcz pada

W moim śnie słyszałem jakiś odgłos wstałem z łóżka podszedłem do okna i je otwarłem a tam dźwięk tak jak by leciał jakiś samolot zaniepokoiło mnie to więc wyszedłem z domu i nagle zobaczyłem jak w stronę domu lecą jakieś bombowce wydawało by się nic dziwnego jak by tylko raz przeleciały ale niestety jakieś 2/3 razy obleciały nad moim domem
już wiedziałem że coś jest nie tak patrze lecą w stronę mojego domu wystrzeliły kilka rakietek jedna trafiła w dom po czym uciekłem do lasu do jakiegoś magazynu i tam się ukryłem wszystko działo się tak realnie jak by to było na prawdę.

Śniło mi się, że obok mojego domu wraz z moim chłopakiem i byłą przyjaciółką odkopywaliśmy coś, ale nie pamiętam co to było. Wiem tylko, że była przyjaciółka powiedziała, że to bardzo ważne. To było nocą. Potem wzeszło Słońce i usłyszeliśmy wielki huk będąc pod ziemią. Gdy wyszliśmy żeby zobaczyć co się stało naszym oczom ukazały się czołgi, pełno jakiś wozów dziwnych, pełno żołnierzy z karabinami i ludzie, których wieźli. Nie wiedzieliśmy co się działo więc jakimś cudem weszliśmy pod te wozy i się schowaliśmy. Okazało się, że cała gromada żołnierzy z ludzmi jedzie na cmentarz. Gdy stanęliśmy zobaczyłam wielką 'górę' zrobioną z martwych ludzi.. Następni żywi czekali w kolejce z workami na głowach.. Potem się obudziłam. Co jakiś czas mam dziwne sny. Albo jestem w tych snach zabójcą (zabijam zakonnice) albo widzę pełno trupów pochowanych w jakiś dziwnych miejscach np. zamurowani w ścianach, których zabił mój były chłopak.

Parę dni temu śniło mi się że jestem gdzieś na jakimś pustkowiu/ równinie gdzie była popękana ziemia i w pewnym momencie kilkaset metrów ode mnie wybucha ni stąd ni zowąd bomba atomowa. Widziałem jak w oddali jakiego chłopaka podmuch rozrywa i po jakichś 2-5 sekundach podmuch mnie dopada lecz po tym był jakby przeskok w inną sytuację że idąc z takiej różnimy wchodzę na jakiś cholernie długi nasyp o wysokości jakieś 3-4 metry i zaraz za nim widzę drogę i bloki. Poniżej było parę osób a drogą jechała cysterna i nagle jakiś silny podmuch rzucił ją w blok i wybuchła a za cysterną autem osobowym rzuciło w blok obok. Ja się odwracam i widzę jak się zbliża fala pyłu i ognia. Instynktownie skacze do połowy nasypu i się kładę płasko wzdłuż a na mnie się położyła jakaś dziewczyna i oboje się mocno z całych sił objęliśmy i nad nami wyskoczył podmuch ognia. Ludzie co byli poniżej przy drodze byli zwęgleni w pozycji klęczącej. Kiedy ten podmuch się skończył to z tą dziewczyną się podnosimy i prawdzamy czy jesteśmy cali. Pomyślałem sobie że żyje i ona też i z radości się przytuliliśmy i krzyczałem że żyjemy i na tym się sen skończył. To mi się śniło jednej nocy

Ja miałem trzy sny i nie wiem jak je powiązać ale wydają się być ciągiem dalszym poprzedniego choć każdy się dzieje w różnych miejscach. 1 Śniło mi się że jestem w jakiejś jednostce i jesteśmy gdzieś w afryce bo czegoś szukaliśmy i chodziliśmy po zniszczonych domach i w jednym była matka z nastoletnią córką (murzynki) i ta dziewczyna chowała za plecami jakąś walizkę srebrną. Podszedłem do niej i wziąłem tą walizkę i dziewczynę i zaprowadziłem do kapitana. Pamiętam że pytał się tej dziewczyny skąd ją ma. Koniec pierwszego. 2 Śniło mi się że jestem gdzieś w polsce za jakimś murem po zniszczonym domu i biegnie w moją stronę oddział żołnierzy rosyjskich i ja do nich strzelam przez wyrwę w murze. Skryłem się za mur żeby załadować broń i sen się skończył. 3 Śniło mi się że jestem gdzieś w jakimś ciepłym kraju w afryce lub jakimś kraju arabskim i się ukrywam w jakichś domkach niby blaszaki niby ziemianki i z ukrycia obserwowałem jakichś ludzi prawdopodobnie żołnierzy tylko dziwnie wyglądali jakby mieli twarze całe zarośnięte. Schyliłem się żeby mnie nie zauważyli i sen się skończył. Pomóżcie mi co to może oznaczać. Miesiąc temu się to zaczęło i od tamtej pory żyje jakby w strachu bo mam przeczucie że coś wielkiego i złego się zbliża

Raz na kilka miesiecy sni mi sie 1 lub 2 wojna swiatowa, dokladnie nie wiem. Biore w niej udzial jako zolnierz ale niestaty zawsze pod koniec ktos rzuca bombe i gine, zawsze w tym samym miejscu - w lesie w rowie.

Mi się śniła dzisiaj 3 wojna światowa. To było tak, że siedziałam z rodzinką w domu i ogłoszono że Czesi na nas napadają. xd Dziwne było to, że walczyli w naszym domu a np. podwórko było puste :/ I tak walczyli, Polacy mieli bronie itp. a Czesi mieli broń palną. I tak latali po przedpokoju i były odgłosy po prostu wojny, a ja z rodzinką siedzieliśmy sobie w salonie, ojciec spał, mama grała na laptopie a mój brat z dziewczyną się całowali. Tylko ja się przejmowałam. Cóż... Dziwny sen, ale zawsze chciałam widzieć jakąś wojnę - teraz już nie chcę.

Mnie snilo sie przedwczoraj 3 wojna swiatowa... A dokladnie, ze zrobili potajemnie kolo Rosji na moczarach i bagnach tak jakby "Nową Ameryke" i ona zaatakolala Rosje, ale to nie byla ta sama Ameryka, ktorą znamy.. W kazdym badz razie Stany Zjednoczone itp pomagały Rosji i chyba udało pokonać się "nową, złą Ameryke" ;/ kedys tez mi sie juz snila 3 wojna... ale bylo to dawno... az stach sie bac :(

Mi się już 2 sen o wojnie przyśnił. Bardziej dramatyczny, mniej śmieszny, był na serio. Jeszcze teraz się o tej Ukrainie słyszy, że może być wojna. Mam nadzieję, ze do niczego takiego nie dojdzie.

identycznie to samo mi sie dzisiaj snilo! tez 3 wojna, wszyscy siedzieli w domu i mieli to gdzies, a ja widzialam jakies smoloty na niebie i sie balam

Mi sie snilo ze byla wojna i ja i moja mala
coreczka howalysmy sie po piwnicach
Zanim sie obuzilam wzielam ja na kolana i
Powiedzialam tu ( jej nuszki) plynie moja krew
I powiedzialam ze ma isc z ta pania i Niezapomanac
O mnie krzyknelam jej kocham cie z placzem:-(


Ja Nie Mam zadnej corki Ale jak snilam oniej az
Serce mie bolalo i obuzilam sie z lzami

Polecam zakup słownika.

Hehe ja miałam sen o 3 wojnie światowej bo tak troche luksusowo było.
Sen 1
Śniło mi sie ze ktoś wieczorem pukał do moich drzwi. Mój tata otworzył je a nagle 6 zołnierzy wmaszerowało po schodach do góry i stali na baczności przez jakieś 2 godz.

Sen 2
Obudziłam się na lodzie gdzie tylko byłam ja, śnieg, jakaś dziewczyna i jakiś chłopak. Zrobiłam ogromną kulke ze śniegu i rzuciłam ją na tego chłopaka.On sie obudził i zaczął mnie gonić.Biegłam aż natrafiłam na jakąś łudkę.wtedy zobaczyliśmy samolot bojowy nad nami i 3 żołnierzy na lądzie. Ja i ten chłopak wsiedliśmy do łodzi a nagle łudź się zanurzyła. Znaleźliśmy się w ogromnym statku gdzie ten chłopak znalazł swojego brata więźnia.statek był zrobiony ze szkła.spytałam tego chłopaka co jakby te szkło pekło? wykrakałam nagle szkło pękło i dużo wody nalało sie do statku.byliśmy ostatni którzy wyśliśmy ze statku.mieliśmy szczęście bo już powoli odpływali.dużo samolotów bojowych leciało nad nami.

1 śniło mi się że siedzimy w szkole na wf a tu jakiś żołnierz przybiega krzyczy że wojna się rozpoczęła i uciekliśmy do szatni ja schowałem się za takimi dużymi materacami koniec 1 snu.

2 śniło mi się jest wojna jestem w partyzantce z kilkoma osobami jest łapanka auta chyba niemieckie przyjechały pod blok zaczęli wysiadać z aut patrzę w oknie a tu ponad 60 osobowi żołnierze wbiegają do klatki schodowej zwołuje alarm nagle rozlega się pukanie to oni stoją po drzwiami ja z kilkoma osobami ukrywamy pod podłogą ( tam jest taki bunkier)a inni chowają się w szafie
na szczęście nikogo nie złapali koniec 2 snu.

Ostatnio też mi się śniło coś dziwnego. Nie do końca wojna. Stałam z dość pokaźną grupą gapiów na rogu jakiegoś osiedla w odległości kilku kilometrów jest wielki tornado koło niego są następne, nie zdążyłam ich policzyć. W pewnym momencie niebo zrobiło się ciemne i zaczął padać deszcz usłyszałam ryk silników i spojrzałam w górę. Na niebie były dwa samoloty jeden mały wyglądał na myśliwski drugi na bombowiec. I słyszę komunikat z tego małego, "Przed nami burza musimy zerwać kontakt.." takie chrupnięcie,trzask metalu jak przy wypadku samochodowym. Czuję, że wiatr robi się coraz silniejszy. Krzyczę do ludzi, że robi się niebezpiecznie i musimy uciekać, nie oglądając się na nich zaczęłam biec sprintem do jednego z bloków, ale ścieżka bardziej przypominała drogę do więzienia. Były dwie ścieżki równoległe. oddzielone wysokim płotem z siatki i drutem kolczastym siatka jest nawet na górze więc jeszcze lepiej niż w więzieniu. Mijam dwa bloki i wpadam do ostatniej klatki trzeciego. weszłam na pierwsze piętro, biorę jakiegoś pluszaka i zaczęłam płakać, nie wiem dlaczego. Zza okna widziałam jak tornado przechodzi obok.

Jeżeli mógłby mi ktoś powiedzieć o co chodzi w tym i tym poprzednim też to byłabym wdzięczna. PS. Coraz więcej ludzi ma sny o wojnie może coś się faktycznie na jesień szykuje, jak myślicie?

Jeśli to nie stanie się do końca lata to z pewnością we wrześniu nie puzniej ...a to co się stanie potem będzie w dużej mierze z tego wynikało . Nie piszę tu o wojnie ale o czymś z nią związanym to jak straszny klucz otwierający bramy piekieł na ziemi . Armie z wielu stron świata zobaczą ten klucz w jednym miejscu zebrane i w tym samym na zawsze pogrzebane !

Właśnie się obudziłam. Śniło mi się, że byłam na wakacjach w Krakowie. BYliśmy na polu ja, tata, mama, moi przyjaciele. Poszłam z koleżanką do sklepu, a wracając jakaś mama mówiła do córki, że za niedługo coś się stanie. Nagle zobaczyłam 2 rakiety na niebie które nas trafiły, ale przeżyłyśmy. Kolejna rakieta spadła. Na czubku miała taki woreczek mały i trzeba było go odczepiać, niestety ja nie umiałam. Cały czas te rakiety 'przybywały' w końcu zaczęłam również odczepiać te worki. Nagle tata miał broń. Pokazywał mi jakiś znak, ale nie wiedziałam o co chodzi. Przeszli koło nas muzułmanie oraz dziecko Chińczyk miał może 10 lat. 1 muzułmanin miał w rękach rakietę. Nagle mój tata strzelił do niego, on umarł. Chińczyka tata udusił nogą i powiedział do niego 'widzisz, to jest gra, my wygraliśmy życie, a ty je przegrałeś...' 2 muzułmanin gdzieś uciekł. Obudziłam się...

Nie pamiętam dobrze początku snu. Byłam chyba w szkole, jakaś taka dziwnie czujna. Kiedy wróciłam do domu usiadłam przed komputer kiedy podali komunikat o rozpoczęciu Wojny i możliwych nalotach, nie przejęłam się ponieważ mieszkałam na jakieś wsi i kto by tracił cenne pociski na środek pola. Następnego dnia jak poszłam do szkoły zatrzymali mnie żołnierze (chyba polscy ale pewna nie jestem) i krzyczeli, że mam uciekać bo mnie rozstrzelają. Zawróciłam do domu ale cała moja rodzina była już martwa. Spakowałam plecak i pobiegłam do lasu którym przedostałam się do miasta. Przez jakiś czas spacerowałam ulicami ale nie było nikogo żywego nawet żołnierzy. (koniec snu 1)
Pobiegłam z powrotem do lasu i szłam na południe w kierunku gór.Znalazłam jaskinie i kilku kolegów,(zupełnie obce mi osoby). Jaskinia stała się naszą bazą wypadową, zaczęliśmy się bawić w partyzantkę. Wydali za nami list gończy więc całkiem dobrze nam szło. (koniec snu 2)
Zorganizowali na nas jakąś zasadzkę, to było w górach chyba tatrach wysokie ściany porośnięte lasem wznosiły się obu bokach drogi zaczęli do nas strzelać. Wszyscy zginęli tylko ja dobiegłam do jaskini. Wzięłam w pośpiechu wszystko co było mi potrzebne i uciekłam szukać innego schronienia. ( koniec snu 3 )
Znalazłam drugą jaskinie nieco dalej na północy. U pod nurza góry wyrastało niewielkie miasto. Schodziłam do niego raz po raz ale wciąż walczyłam w ukryciu, kilku ludzi z miasta o tym wiedziało i pomagało mi przede wszystkim zdobyć jedzenie. Pamiętam, że w tym śnie wpędziłam cały oddział jakiegoś wojska do kanionu kiedy zaczęła znów płynąć woda wszyscy się utopili a ci co próbowali wyjść na brzeg wpadli w wilcze doły. (koniec snu 4 )
Kiedy pewnego dnia znowu zeszłam do miasta nikogo nie było, domy opuszczone i spalone, zrujnowane. Z radia które ktoś zostawił włączone dobiegł komunikat o zaginięciu jakiegoś oddziału, na zasadzie ktokolwiek widział ktokolwiek wie. Wydaje mi się, że chodzi o ten oddział który został potopiony. Wróciłam do jaskinie i po raz kolejny się gdzieś przeniosłam. ( koniec snu 5 ) Tu nastąpiła miesięczna przerwa.
Stałam na szczycie góry skalistej, nie było śniegu, Patrzyłam się na zachód słońca i zaczęłam śpiewać coś o wolności i wojnie.

PS. kolejność kiedy miałam 5 lat śnił mi się sen nr 1. Spałam wtedy nie dosyć, że dzień to jeszcze noc, nikt nie był w stanie mnie obudzić, Miałam szesnaście może siedemnaście lat ( w śnie). Kolejne sny za wyjątkiem ostatniego co tydzień w sobotę.
Ostatni sen śnił mi się z miesięcznym opóźnieniem wyglądałam na jakieś 20 lat, może trochę więcej.
Później jeszcze taki epilog kartka z wyrywanego kalendarza. ( 1 stycznia 2018 roku) wychodzę z jakieś drewnianej chatki i idę zbierać chrustu do paleniska po czym zaparzam ziołowy napój.
Jestem ciekawa co o tej istnej sadze myślicie.

widzę cudzymi oczami wybuch na pustyni itp.. w oddali bomby-bomb jądrowych - jedziemy wojskowym samochodem i nagle bum - grzyb - po chwili fala dociera i do nas - samochód się przewraca - koziołkuje - mam przeczucie że to może mieć miejsce - zwykle mam sny będące odbiciem tego co się zaraz lub niebawem stanie - prawie kropka w kropkę !

śni mi sie ten sen pare razy . że oglądam telewizor a tu nagle nadają komunikat 'Wybuchła 3 wojna światowa" . Podbiegam do okna i widze samoloty bombowce i jak bomby zlatują na mój dom . Wszyscy są przerażeni. Przenosze sie na cmentarz jakaś dziewczynka mówi mi żebym z tąd uciekała bo mnie rozstrzelają. Uciekam do lasu , z rodziną tam jest schronisko inni sie boją . Na naszą polske spadły wielke bomby wojna sie rozpentała.- To było straszne ten sen ciągle mi sie powtarza