Sennik Sen o własnej śmierci

Sen o własnej śmierci

Sennik sen o własnej śmierci – sny internautów

e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Fille

Śniła mi się data mojej śmierci. A raczej między którym a którymś rokiem swojego życia mogę umrzeć.. Mam 14 lat a śniło mi się że umrę miedzy 14 a 20 rokiem życia. To było w postaci błękitnej kartki. Pisało na niej coś więcej ale nie pamiętam.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
TylkoJa

Śniło mi się, że umarłam, nie wiem na co i gdzie co i jak, po prostu, zamierzałam w stronę światłości, któreś mi się pojawiła, niebo wyglądało cudownie, było biało-zlote, pełne przepychu, ale nie zdążyłam tam dojść, bo przyjaciółka pociągnęła mnie za ramię, zatrzymała mnie i tak zakończył się sen


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Mariusz

Przez ostatnie cztery noce budzi mnie następujący sen:Śni mi się jak ktoś ( niepamiętam tej osoby ) strzela mi w głowę .Jest to tak realistyczne ,że każdego dnia mam coraz większe obawy przed zaśnięciem.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
A. Góniak

Właśnie się obudziłem: śniło mi się, że umarłem. We śnie wiedziałem, że umrę, bo byłem tak jakby w szpitalu i byłem na to przygotowany, ale nie leżałem w łóżku, chodziłem po korytarzach. Ostatecznie umarłem 1 stycznia 2017 roku - śniła mi się ta szczegółowa data, i byłem zadowolony, że doczekałem nowego roku. Po mojej śmierci, tak jakby nic się nie zmieniło, nadal istniałem, chodziłem po tych korytarzach, ale byłem niewidzialny... Towarzyszyło mi takie dziwne uczucie w tym śnie. Co on może oznaczać?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Sennik-biz

Sen taki może skłaniać do refleksji nad sensem życia, śmiercią i tym, co może następować po śmierci. To naturalne, że ludzie czasami zastanawiają się nad tymi kwestiami i próbują zrozumieć, co może być po drugiej stronie.

Wspólnota i wsparcie: Przyjaciółka, która cię zatrzymuje, może symbolizować wsparcie i bliskość, które odczuwasz w swoim życiu. Może to odzwierciedlać ważną rolę relacji międzyludzkich i przyjaźni w twoim życiu.

Strach przed nieznanym: Często ludzie odczuwają lęk przed nieznanym i śmiercią, co może wpływać na sny na ten temat. Twoje niezdolności do dotarcia do "światłości" w śnie mogą odzwierciedlać pewien stopień niepewności wobec tego, co może się wydarzyć po śmierci.

Życie i przyszłość: Zatrzymanie przez przyjaciółkę może sugerować, że wciąż masz coś do zrobienia lub osiągnięcia w swoim życiu, co jest ważne dla ciebie lub dla innych.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
jagoda

Witam,
dzisiejszej nocy śniło mi się, że mój 2,5 letni synek umarł. Czułam się dokładnie tak jak Pani opisała - wielka pustka i przerażający ból, że już go nigdy nie przytulę. Odechciało mi się żyć mimo iż mam też starszego synka. Na szczęści obudziłam się i dzieciaki słodko spały, ale nie mogę się otrząsnąć z tego strasznego uczucia i ciągle to do mnie wraca. Myślę o ludziach, którzy naprawdę stracili swoje dzieci i chce mi się płakać... Musiałam się tym z kimś podzielić


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Benjamin

Sen przed wyjazdem do Stanow Zjednoczonych. Gonia mnie. Uciekam. Pedze przez pola, rzeki, lasy. Okazuje sie ze sciga mnie milicja. Pedze i wiem ze nie moge dac sie zlapac. W oddali widze gory ze snieznobialymi szczytami. Zastanawiam sie czy zdolam przez te gory. Porywam kogos samochod sportowy. Gnam przed siebie karkolomna jazda. Milicyjne wozy nie wydaja glosu polskich syren, ale wydaja glos syren pojazdow zachodniej Policji. Okazuje sie ze jestem po drugiej stronie gor, i widze przed soba morze. Porywam motorowke i pedze byle tylko dalej od brzegu. Nie pomaga. Poscig nie ustaje. Gnaja za mna scigacze okretow wojskowych. Przedemna z wody wynurzylo sie na dodatek pole minowe ! Odcinajac mi droge ucieczki. Juz mnie doganiaja. Wyskakuje z motorowki szczupakiem do wody. Jestem doswiadczonym plywakiem. Nurkuje na bezdechu plynac w kierunku dna morskiego. Moje ramiona szeroko ciagna wode. Nagle uzmyslawiam sobie ze nie mam przeciez tutaj gdzie zaczerpnac wiecej powietrza. Brakuje mi juz powietrza. Moje pluca sa juz w agonii na dlugim bezdechu. Wiem ze nie moge dac sie zlapac. Otwieram szeroko usta i pije wode do pluc zeby sie utopic. Nawet to nie boli. Napowierzchni slysze wybuchy. Wojskowe okrety strzelaja za mna bomby glebinowe. Jakis potezny glos mowi. I Nikt Nie Ujdzie Przeznaczeniu !


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Kameellaa

To było dziwne.... byłam w szkole aż nagle z nie wiadomego powodu ogłoszono jakąś wojnę. Niektórzy "chyba" z mojej klasy mieli strzelbę i strzelali do innych. Nie było tam krwi. To nawet nie przypominało wojnę. Ale chciałam umrzeć bo zawsze chciałam się dowiedzieć jak to jest umrzeć. Po tym jak umarłam byłam duchem i było wszystko to samo tylko że nikt mnie nie widział, nie słyszał. Byłam przerażona gdyż kiedyś babcia mówiła mi że duch krąży przez 40 dni po ziemi. Nie byłam w stanie tego znieść. Nagle poszłam do mojej ulubionej sali informatycznej....jeszcze wspomnę że próbowałam mówić coś do kogoś jednak nikt nic nie słyszał oraz nie widział. Chciało mi się płakać...gdy zaczęłam krzyczeć do pana od informatyki pan mnie usłyszał...Rozpoznał mnie. Pytał się gdzie jestem. Na początku się zdziwiłam i jednocześnie się ucieszyłam. Powiedziałam że zostałam zabita i nagle pozostali również mnie usłyszeli. Ucieszyłam się i poszłam do najlepszego przyjaciela aby mu powiedzieć co się stało. Był to chłopak o imieniu Kacper. A i jeszcze jedno, chwilę potem kiedy umarłam ogłoszono koniec tak zwanej "wojny". Każdy kto przeżył dostał taką odznakę typu weteran czy coś w tym stylu....krzyczałam bo umarłam celowo. Żałowałam tego...Obudziłam się. Co to może oznaczać? Może jakieś zmiany?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
natalia

Snilo mize ze jechalam samochodzem i siedzialam z tylu z jakas moja kolezanka, ktorej nie pamietam,ale czulam ze to bliska mi osoba. jestem rozwodka od 15 lat i nagle w snie pojawila sie w tym samochodzie moj byly tesciu(jestem po rozwodzie 15 lat i nie mielismy nigdy zatargow, raczej dobry kontakt) , ktory odwrocil sie z przedniego siedzenia , wyciagnal pistolet i powiedzial takie slowa: ja trzeba zabic . i oddal strzal prosto w czolo pomiedzy oczy, poczulam ten strzal i czulam jak odlecialam....nastepnie poczulam kolejny strzal w skron i w rzuchwe!!! nastepnie , doznalismy wypadku tym samochodem... ja juz oczywiscie nie zylam, lezalam na tej kolezance,ale czulam jak uderzylismy w inny samochod jeszcze i obudzilam sie! i czulam jak nie moge zlapac oddechu... do teraz , jest wieczor a ja dalej mecze sie z oddechem, oddycham strasznie glosno i gleboko jakbt tlenu mibrakowalo! .....


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Senny

Sprawdzaj po kolei co znaczą ruiny Czarne tło Kobiecy głos, itd. Zawartość całości powinno dać ci odpowiedź. Poskładaj to w całość ... Za dużo pisania co to znaczy. Często miewasz takie sny ?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Tajemniczy

Słuchaj panno. Nic więcej ten sen nie oznaczał jak Twój stres, Myśli o samobójstwie itp. O właśnie niepotrzebnych rzeczach. Zgaduje że to wydarzenia z przeszłości sie odbiły na Obecnej Twojej psychice. Czyli. Nie twierdzę że jest coś z tobą nie tak. Potrafisz się sie określić co do siebie. Słuchaj. Nikt nie ma pojęcie jaką bronią włada. Jest to nasz Rozum. Podpowiada ci przez sen różne rzeczy. To jest tak jakby druga osoba która jest posłuszna i wykonuje twoje polecenia. I pokazuje ci różne obrazy we śnie. Bez przykrych doświadczeń jesteśmy nikim ponieważ Syty głodnego nie zrozumie. Jeżeli masz jakieś przykre doświadczenie i myśli o samobójstwie To i na pewno masz myśli o tym żeby dalej żyć. Obie strony są na równi. W Tym doświadczeniu możemy odnaleźć zarówno zgubę jak i moc. Porozkminiaj sobie o tym co czujesz podczas przykrego doświadczenia. Stac cie na wszystko nie prawda ? Bo co nam do stracenia pozostaje ? Słuchaj. życie to tak jakby druga osoba która steruje tym co cie czeka. Pamiętaj Jak stracisz wszystko To potem nie masz nic do stracenia. Możesz sie odegrać. Zawsze w każdej słabości jest i siła. Pozory czasem mylą. Rozkmiń sobie wszystko. Za dużo mi do pisania żeby wszystko Tobie wyjaśnić a pewnie i tak połowe zrozumiesz tylko ... 😀


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Arzant

Mieszkałem w jakimś mieście, z wszystkimi przyjaciółmi w pobliżu, w pewnym momęcie okazało się że mam dobże prosperującą firmę a sam mam wiele pieniędzy, chwile po tym, okazuje się że komuś się to nie podoba, poszłem do mojego przyjaciela, pewnie w odwiedzinach, i wtedy się zaczęło, jakiś facet (nie znajomy) wtargnął do mieszkania i otwożył do nas ogień, mój przyjaciel zginął na miejscu, a mnie postrzelili, udało mi się uciec do innego budynku w którym spotkałem kolejnych znajomych, znowu to samo, po chwili wszyscy nie żyli, znów udało mi się uciec, niestety, dostałem w obie nogi i byłem zmuszony do czołganiasię, po chwili dotarłem do jakiegoś garażu, a w nim była dziewczyna którą znam, była to dziewczyna w której się zakochałem ale nigdy jej nie powiedziałem co do niej czuję, teraz, w obliczu, powiedziałem jej wszystko, że ją kocham , na co zareagowała... pozytywnie, uśmiechnęła się, lecz tak szybko jak uśmiech się pojawił tak i zniknął, zauważyła że jestem ranny, a jej poleciały łzy z oczu, wtedy powiedziałem że rozmawiamy poraz ostatni, wyszłem z tego garażu jak najszybciej i uciekałem dalej, niestety, byłem ranny i zmęczony, dopadł mnie pewien mężczyzna, w czarnym garnituże i z pistoletem, oparłem się o ścianę, popatrzyłem na niego i spytałem: na co czekasz ?, nie odpowiedział mi, postszelił mnie w okolice bżucha lub klatki piersiowej, przeżyłem, najwidoczniej wkużył się z tego powodu, wystrzelił jeszcze kilka kul i po prostu odszedł, to był koniec...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Saksofonista

Mój sen był osadzony w realiach Fallouta. Kiedy z rodziną chowaliśmy się przed behemotem, który okrążał jakieś duże miasto, schowaliśmy się w jakimś domu na przedmieśniach. Z zewnątrz wyglądał jak typowy dom w tej grze, ale pomieszczenie w którym znalazłem się sam, po tym, jak moja rodzina wyszła gdzieś (mie mam pojęcia dokąd poszli, nie pamiętam) wyglądało jak kuchnia w domu moich dziadków. Wtedy do domu weszli bandyci, a jeden z nich strzelił mi w głowę. Pamiętam strach i kilka seksun całkowitej przytomnosci, kiedy upadałem na ziemię. Wtedy podbiegł do mnie pies nieżyjącej babci (pies też już nie żyje) (to nie dom tej babci) i zaczął mnie lizać po twarzy. Później widziałem tylko migawki i obraz jakby przez przymrużone oczy jak leżę na podłodze, a oni wychodzą. Jednak odzyskałem przytomność i wstałem, czując w głowie kulę. Później rodzina pokazała mi film z mojej śmierci, który był w internecie. Tam zobaczyłem dodatkowo, poza tym, co sam widziałem, jak mój zabójca napełnia pokój na kilka centymetrów wodą i "wysysa" ze mnie powietrze. Co dziwne uważam ten sen za bardzo szczęśliwy.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Nikola

Miałam dwa dni pod rząd sny o tym jak umieram, długo nie mogłam się po tym pozbierać a tej drugiej nocy miałam dwa koszmary na raz. Za pierwszym razem śniło mi się, że brat mojego kolegi chciał razem ze swoimi kolegami mnie zgwałcić i zabić jednak ja ciągle im uciekałam. Najdziwniejsze jest to, że znam tego chłopaka mówiłam ciągle, że to on i obudziłam się z tą świadomością jednak w moim śnie wyglądał on zupełnie inaczej, jedyne co się zgadzało to kolor włosów, bardzo jasny blond. Wracając do snu to gdy tak biegłam nikt nie chciał mi pomóc a wszyscy wiedzieli, że uciekam przed kimś do tego wołałam pomocy. Spotykałam na drodze swoich sąsiadów, kolegów ze szkoły, z pracy jednak kompletnie nikt nie zwracał na mnie uwagi. Dobiegłam do dworca i zobaczyłam, że było tam dużo ludzi czekających na pociągi w tym moja babcia. Ukryłam się wśród nich i błagałam babcie, żeby zabrała mnie ze sobą do Opola bo tam będę bezpieczna jednak babcia nie godziła się. Prosiłam ludzi, żeby pożyczyli mi pieniądze na pociąg chociaż do Wrocławia jednak nikt nie chciał, jedynie babcia kupiła mi w kiosku papierosy i właśnie tam pod kioskiem dostrzegli mnie ludzie, którzy za mną biegli. Uciekałam polami, ulicami, łąkami. Biegłam już bardzo długo jednak nie męczyłam się w ogóle i tak myślałam sobie nad tym, że poprawiłam kondycję, że może teraz wezmę udział w jakiś zawodach. Na takiej polnej łące była jakaś duża fabryka i wyjeżdżało stamtąd auto. Pomyślałam, że Policja złapała już osoby, które chciały mnie skrzywdzić więc zapytałam pana z samochodu czy mnie podwiezie, zgodził się. Kiedy zaproponował mi, że mogę przeczekać ten koszmar u niego bo tam będę bezpieczna od razu się zgodziłam. Pojechaliśmy do niego jednak gdy weszliśmy na górę okazało się, że ci ludzie czekali już na nas w tym domu. Śmiali się głośno mi w twarz wszyscy. Płakałam, rozglądałam się, nagle nie było tych drzwi, czyli nie miałam jak uciekać. Był to duży biały pokój, w którym stało jedno krzesło na, którym ja siedziałam i biurko w drugiej części mieszkania. W pewnym momencie wstałam i podbiegłam do otwartego okna, zaczęli krzyczeć co robię i słyszałam, że ktoś do mnie podbiega mówiąc na mnie bardzo brzydko i że i tak tego nie zrobię, skoczyłam. Czułam się taka wolna spadając, to uczucie było cudowne, przyniosło mi dużą ulgę. Zetknięcie z betonem na dole jednak nie było takie przyjemne. Widziałam swój lot w dziwny sposób z boku i tak jakby swoje ciało, szkielet w formacie 3d widząc swoje wszystkie kości w środku. Kiedy upadłam poczułam duży ból w głowię i karku i tak jakby drętwienie potylicy i mokrość krwi. Pomyślałam sobie w tamtej chwili, że umieram i myślałam, że będzie to bardziej boleć, że mózg pracuje trzy minuty dłużej od serca. Obudziłam się cała spocona i mocno bolał mnie kark ale tylko przez chwilę. Drugiej nocy miałam dwa koszmary, pierwszego nie pamiętam tak dokładnie. Pierwszy był o tym, że siedziałam z moim rodzeństwem na łóżku i graliśmy w jakąś grę, nagle zgasło światło i coś zaczęło pełzać po podłodze, zeszłam z łóżka, żeby zobaczyć co to i zobaczyłam moją mamę na podłodze, która chodziła na kolanach. Zapytałam jej co się stało ona jednak rzuciła się na mnie, gryzła mnie, dusiła. Chciała skrzywdzić też moje rodzeństwo jednak nie chciałam jej na to pozwolić i ciągle robiłam tak, żeby to na mnie skupiała całą swoją uwagę. Biła mnie bardzo mocno, złapałam w pewnym momencie ją za brzuch, moja mama jest w ciąży i w śnie też miała brzuszek jednak gdy go złapałam on był pusty i zaczął rozciągać się jakby był z plasteliny. W tamtym momencie bardzo się wystraszyłam, zapaliłam lampkę i zobaczyłam swoją mamę, trochę się uspokoiła. Zaczęłam jej mówić, że ją kocham, przytuliłam ją, ona się rozpłakała i przytuliła mnie również. Nagle się obudziłam, okropny sen. Gdy udało mi się usnąć znów miałam koszmar. Tym razem jednak szłam szczęśliwa z mamą i ciocią ze sklepu z świątecznych zakupów, mówiliśmy o lepieniu pierogów i tak dalej nagle na niebie ciągle latały spadające gwiazdy. Było ich tak dużo, na początku widziałam je tylko ja, później moja ciocia też a mama po bardzo długim czasie. Ani razu nie pomyślałam życzenia bo za każdym razem chciałam pokazać mamie ten ładny widok. Nagle zdałam sobie sprawę, że to nie są spadające gwiazdy po moim stwierdzeniu syreny karetek, policji i straży zaczęły głośno wyć a powietrze zrobiło się zadymione. Weszłam w jakieś krzaki, żeby zobaczyć co się dzieję i nagle znalazłam się w zupełnie innym miejscu, na wiosce u mnie w Mieście tam gdzie mieszkałam za dziecka i zobaczyłam jak wybucha słup energetyczny. Poszły iskry, był duży huk po czym na ulicy zrobiło się zupełnie ciemno. Mnie odrzuciło aż pod samochód. Kiedy światła znów zaczęły się palić usłyszałam mamę i ciocię jak mówią, co się stało funkcjonariuszą i bardzo płaczą. Jednak ja zostałam porażona prądem w nogę, przechodziły mi prądy przez cały kręgosłup, nie mogłam się ruszyć ani wyjść spod samochodu, nikt nie wiedział gdzie jestem bardzo piszczało mi w uszach i huczało w głowie, coraz mniej mogłam oddychać. Zaczęły zamykać mi się oczy, nie mogłam ich otworzyć, zaczęłam myśleć o tym, że tym razem naprawdę umarłam jednak nie chciałam się poddawać a moje oczy były naprawdę ciężkie, próbowałam je otworzyć a kiedy mi się udało obudziłam się. Tak zakończył się ten sen, nie wiem co mam myśleć. Proszę o pomoc jak go zinterpretować.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Karolina

Miałam wziąść ślub z moim chłopakiem. Wraz z nim i jego mamą jechaliśmy przez las, na chwilę zrobiliśmy sobie przerwę gdy po chwili ktoś chciał mnie zabić zaczął do mnie strzelać schowałem się za drzewo przez co mnie nie trafił. Mój chłopak wraz z jego mamą starali się jak najbardziej mnie chronić jak tylko mogli. Ktoś mnie ścigał i do mnie strzelał.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
ANNA

Śniło mi się,że jutro mam już umrzeć.Strasznie płakałam i prosiłam syna aby aby poszedł do lekarza i jeszcze raz sprawdził mój wynik-łudziłam się nadzieją,że może to jest jakaś pomyłka,że to nie wyrocznia.Syn odpowiedział,że to prawda, Tak bardzo się bałam szlochałam-nie chciałam jeszcze umierać. Zbudziłam się zmęczona przerażona.spłakana.Było to traumatyczne przeżycie. Cały dzień nie mogłam się z tego snu otrząsnąć. Dzisiaj boję się zasypiać...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Justyna

Jest noc, jadę z koleżanką samochodem (ona prowadzi), jedziemy wolno, ostrożnie. W ułamku sekundy zauważamy że jesteśmy na torach, wprost na nas pędzi pociąg i wiem, że umieram. To niesamowity moment - czuję jak w jakiś sposób znikam, zatapiam się w czymś nieznanym, czystym od chaosu myśli. Nagle taśma przewija się wstecz, widzę tę śmierć jeszcze raz (tylko w przyspieszeniu), klepsydry w gazetach, mój ksiądz mówiący o niewysłowionym żalu. Ale nie czułam w tym smutku (co mnie zdziwiło po przebudzeniu, bo kiedyś po śnie o własnej śmierci długo płakałam).


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Paweł

Ja wysnilem sobie wielokrotne umieranie. Bylo to o tyle dziwne, ze czesc wygladala jak scena dantejska niemal ze. Wiec... Pojawilem sie nagle w czarze odchlani i mozu krwi... dryfujac w nim i raz poraz odpychajac sie od okropnie wygladajacych stracencow. Czujac jak moje serce nie bije a jednak starajac sie uciec od glownego zrodla zla w tym miejscu ( czy to byla proba ucieczki z piekla, by wrocic do zycia - niestety nie pamietam) Po blizej nieokreslonej chwili zmagan spotkalem jakas postac ( cos na wzor duchowego przewodnika ) i tutaj zaczela sie dopiero seria zdazen. Po rozmowie z nim odzyskalem bicie serca. WOW bylem przeszczesliwy. Nie trwalo to jednak zbyl dlugo. Po chwili znow czulem jak zerce przestalo bic a w oddali pojawia sie obraz poprzedniego miejsca, przypominajac sobie porady przewodnika ( dokladnie nie pamietam ) na chwile odzyskalem puls. W tym momencie pojawilo sie kilkoro ludzi troche znajomych i mozliwe, ze ktos z rodziny ( nie jestem w stanie sobie przypomniec ) no w kazdym razie zaczyna sie zabawa poruszamy sie czyms na wzor autobusu, nagle cos idzie nie tak i mkniemy ku ogromnej kolizji, tak jakby smierc koniecznie chciala mnie odzyskac stosujac wszelkie srodki. Udalo mi sie jakos wymanewrowac pojazdem i ocalic ludzi w srodku, ale drobna kolizja i znow Odcinka serca. W tym momencie jakby udalo mi sie zrobic krotki reset. I znow bylem w tym samym pojezdzie i znow jakas przeszkoda na sile, tym razem nie jedna... Znow sie udalo UFF ale na tym nie koniec. Kiedy bylem juz bezpieczny ( tak myslalem ) pojawil sie jakby kolejny zawal serca. Tym razem nie bylo juz przewodnika ani czary dantejskiej. Zwykly polmrok i glosy tych znajomych twarzy... ( walcz... Dasz rade ) Kolejne odzyskanie pulsu i poniekad fizycznego jestestwa. Jak sie domyslacie nie trwalo to dlugo bo po chwili znow cos jakby na sile zwolnilo mi bicie serca. Reszta snu to juz typowa scenka o tym jak ktorys ze znajomych badajac mnie ( co sugeruje na jego spora wiedze medyczna ) mowi ze w szpitalu walna mi jakis rozrusznik i kiedy to cos spowolni lub zatrzyma mi serce to ten maly gadzet bujnie mi je na nowo... Na tym sie konczy wszystko. CD... Nie spodziewam sie i oby sie nie przysnilo.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Robert

Śnił mi się koniec swiata i moja własna śmierć. Była przy mnie osoba, którą nazwałem Jezusem czułem od niej bijącą miłość.
Jak się upewniłem że już nie żyje było mi dobrze, lepiej niż w życiu. Nie chciałem wracać do życia czułem się wolny i szczęśliwy.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Weronika

Sen zaczął się tym że lekarz stwierdził że choruje na chorobe nie uleczalną i zostało mi troche czasu do śmierci.Gdy po wizycie u lekarza wróciłam do doku zaczeła się zjeżdżać rodzina ,która dodawała mi otuchy w tych trudnych momentach.Następnego dnia mama i tata musieli pojechac do pracy .(tu się obudziłam po raz 1)Więc zostałam z babcią i bratem.Po jakimś czasie zostały mi sekundy życia (20) wiec postanowiłam że wyśle sms do wszystkich których mam numery,ale poleciłam to bratu żeby nie tracić czasu .Pożegnałam sie z babcią i bratem i umarłam,to było jak bym zasneła ale nie do końca.Babcia i brat znikli pojawiłam sie w pustym pokoju,nagle zobaczyłam jakis filmik o młodzieży ze siedzi duzo przed kompem itp. (Wjęcej nie pamiętam tego filmu) nagle zobaczyłam jakąś postać była taka blada ale nagle sie zmieniła nabrała kolorów i wogóle i podeszła do mnie i spytał się KIM TY JESTES?ja przestraszona upadłam na łóżko i wtedy się obudziłam po raz 2 zalana łzami.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Jessica

śniło mi się że byłam w miejscu którym znałam był to ogródek mojej babci ,i potem to się zaczło ,wtedy nie byłam jakby obserwatorem tylko w moim ciele?czułam ogromny ból i krzyczałam coś czego nie dało się zrozumiec ,chciałam krzyknąc "ja umieram" ale nie potrafiłam ,czułam się jakbym szła do góry i coś się odemnie rozdzielało


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
sara507421

obserwatorem w mojim śnie siedzę na krawędzi basenu i coś sobie merucze pod nosem jednym razem coś mnie łapie w pasie i ciągnie do tyłu wciągając pod wodę pod wodą na śnie basenu okazuje sie że to mój brat mnie wciągnął i niewiadomo czemu jeszcze się z tego cieszy ja przez zaskoczenie nie nabrałam wogóle powietrza więc szybko tracę przytomność mój brat odpływa w nieznanym mi kierunku i zaraz szybko podpływa mój chłopak wyciągając mnie na brzeg basenu próbuje mnie ratować ale ja nie raguje podniecają ratownicy zaczyna się walka o moje życie ale to na nic widzę jeszcze mojego chłopaka jak pochyla się nademną i płacze wygląda tak bezsilnie a ja nie mogę na to nic poradzić.W tym śnie jestem obserwatorem od momentu utraty przytomności.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Patrycjaaa

Śniło mi się że za 2 dni umrę i muszę sie pożegnać z bliskimi... co to oznacza bardzo proszę o odpowiedź.. ?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Inna

Brat zginąl w wypadku 3 lata temu . Nie da sie z tym pogodzic mial 20 lat zaczynal zycie.....
Sen .... jestem w jakims budynku nie wiem szpital? ktos puka do drzwi otwieram widze jakiees dziewczyny ktore szukaja mojego brata . Ja mowie ok zaprowadze was otwieram.dRwi obok majac swiadomosc ze brat nie zyje w sali jest jego pomnik a po drugiej stronie lozko szpitalne na ktorym lezy jego ciało .rzucaja sie na niego. Widze ze on leży jakos inaczej zaczynano nim gadac ogladac go nagle on otwiera oczy i budzi sie ogromnie zdziwiony ja nie wiedzialam co sie dzieje bylam w szoku spojrzal na mnie sen sie skonczyl


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Mati

4 lata temu miałem wypadek w którym prawie straciłem życie i przeżyłem śmierć kliniczną mam teraz 20 lat.
dziś śniła mi się własna śmierć. w śnie umarłem leżałem na łóżku i obserwowałem to wszystko z perspektywy 3 osoby, bardzo się bałem. Wszyscy płakali. Natomiast ja czułem, że nie mogę umrzeć znalazłem lekarza, który widział "mojego ducha". i rozmawiałem z nim. On przyszedł na sale podjął się reanimacji i uratował mnie w tym śnie. Co do artykułu świetny i nawet, by się zgadzał ostatnio podjąłem ważną decyzję związaną ze studiami i uważam ją za słuszną mimo sprzeciwu bliskich. Pozdro!


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Adrian

Śniło mi się ze musiałem umrzeć z jakiegoś powodu, musiałem się poświecić, niestety nie pamiętam z jakiego, ale cios zadał mi rodzic tzn. ojciec, długim cienkim nożem lub mieczem dźgnął mnie w serce, obudziłem się z łzami w oczach.. było to tak realistyczne ze dosłownie czułem ból towarzyszący temu.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ania1983

Śniło mi się że szykowalam się na swój pogrzeb. Zaczęłam się żegnać z każdym najbardziej było mi trudno z dziecmi co z nimi bedzie.Zastanawiałam się jak to będzie skoro ja jeszcze żyje a mam zostać zkremowana. Widziałam kwiaty,znicze. Co to może . oznaczać


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
sen

w moim śnie , stałem na balkonie , zostałem zaatakowany nożem , i spadłem z balkonu.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Gosiaczek

Śniło mi się, że jade samochodem nagle zatrzymuje nas blokada ulicy. Jacyś ludzie chodził i sprawdzali teren do okoła i między innymi zajrzeli pod mój samochód. Nagle nastąpił wybuch ... zrobiło sie ciemni a ja czułam pulsujące uczucie na szyji ....


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ola

Ostatnio śniło mi sie ze bylam na woodstocku z chłopakiem (co prawda planujemy w tym roku tam jechać) byla juz noc a my poszlismy spac, jednak nie moglismy zasanac przez gorac i panujacy tam halas wiec zaczelismy sie kochac. Sidzialam na nim gdy nagle uskyszelismy jakies szmery i ze ktos zbliza sie do naszego namiotu. Ten ktos otworzyl namiot i wbil mi noz w plecy. Chyba wyszlam jeszcze o własny silach na zewnatrz a moj chlopak padl na kolana i zaczal mnie ratowac ald ja juz nie zylam. Zaczal strasznie krzyczec, plakac ... zabral moje wiotkie cialo na rece i niósł przed siebie wolaja o pomoc nie zwazajac na to ze obydwoje jestesmy nadzy. Przerazilam sie tego snu, chcialabym bardxo wiedziec jak go zinterpretowac. Z gory dziekuje za odpowoedz


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Roksana

W śnie widziałam jak jakas osoba mnie. Zabija a takze moja przyjaciolke. Na poczatku nic nie robilam sobie z tego ,że moge umrzec ,lecz później nie chcialam umierać ,czulam sie, źle. Lecz mimo tego ,ze ktos strzelal do mnie 3 razy z broni too ja nadal żyłam. Do przyjaciolki strzelil raz. W pewnym momencie zaslablam w aucie w ktorym jechalam z jakas rodzina nie moja. Później uświadomiłam sobi ,ze to byl tylko sen i wstalam.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Wiki

Miałam sen o swojej śmierci. Był on bardzo dziwny ponieważ w śnie żyłam i bardzo chciało mi się spać, nagle jak upadłam podbiegł ktoś do mnie i wtedy okazało się że nie żyje


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Weronika

Śniło mi się, że moja przyjaciółka chciała się umówić z jakimś chłopakiem,ale ja miałam co do niego zastrzeżenia i jej nie pozwalałam. Następnego dnia na podłodze w łazience znalazłam zdjęcie tego chłopaka z żyletką tuż przy szyi i kartkę z groźbami, że pożałuje tego, że się wtrąciłam. Wystraszyłam się i zostawiłam sprawę w spokoju. Wieczorem przez okno zobaczyłam tego chłopaka,stał przy słupie obok latarni i obserwował. Bardzo się wystraszyłam, więc powiedziałam przyjaciółce,żeby jednak się z nim umówiła,to może nas zostawi w spokoju. Kiedy czekałyśmy na tego chłopaka, schowane za fotelem, Agata (przyjaciółka) nagle zaczęła czegoś szukać w szafkach i głośno mówić. Usłyszałam, że ktoś jest na podwórku,więc Agata poszła otworzyć drzwi,bo byłyśmy pewne że to ten chłopak,z którym miała się umówić. Kiedy ona otwierała drzwi,ja stałam u progu pokoju. Popatrzyła na niego i pokiwała mi głową,że to nie jest ten chłopak. Zamknęła te drzwi i schowałysmy się w pokoju. Później poszłyśmy do mojej babci i jak już od niej wracałyśmy, to zobaczyłam samochód taty. Pobiegłam do niego i powiedziałam, że chce się wyprowadzić,zgodził się. Nagle znowu jesteśmy w domu; ja, Agata i mój tato. Zauważyłam,że znowu ktoś jest na podwórku, powiedziałam tacie, żeby wypuścił psa.. Wtedy tato poszedł po nóż i drzwi wejściowe były otwarte. Poszłam je zamknąć,żeby ten chłopak nie wszedł. Nie zdarzyłam ich zamknąć do końca, bo przez uchylone drzwi chłopak wsadził rękę z nożem. Przycisnęłam je mocniej, ale że on był silniejszy to mnie odepchnął razem z drzwiami. Cofnęłam się do tylu. On wszedł dalej i powiedział, że dzisiaj nie miał zamiaru robić krzywdy, ale że skoro już ja się tutaj znalazłam to już mój problem i moja wina. Podszedł do mnie i wbił mi nóż w krtań i pociągnął w dół aż do samego pasa.. Rozciął mi praktycznie cały tułów. Czułam jak boli i wtedy się obudziłam z krzykiem i z płaczem.
Sen był tak realistyczny, że myślałam że to się dzieje na prawdę. Co może oznaczać ten sen? Bardzo proszę o interpretację i o odpowiedź.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Sennik-biz

Transformacja i nowy początek: Sen o śmierci może oznaczać symboliczną zmianę w Twoim życiu. To może być znak, że jesteś gotowa rozpocząć nowy rozdział, zostawić za sobą pewne rzeczy lub nawyki, aby rozwijać się i przemieniać.

Odejście od przeszłości: Sen o śmierci może być odzwierciedleniem Twojej gotowości do rozstania z przeszłością i przekształcenia się na lepsze. To może być oznaka, że akceptujesz swoje błędy i chcesz pójść naprzód bez ciężaru przeszłości.

Znalezienie wewnętrznego spokoju: Często sny o śmierci są związane z wewnętrznym zmaganiem się z emocjami lub stresem. Twój umysł może próbować sobie poradzić z trudnymi sytuacjami, a sen o śmierci może być odzwierciedleniem potrzeby znalezienia wewnętrznego spokoju i akceptacji.

Uwaga na zdrowie i odpoczynek: Odczuwanie ogromnej chęci do spania w śnie może być sygnałem, że Twoje ciało i umysł potrzebują odpoczynku. To może być znak, że powinnaś bardziej zadbać o swoje zdrowie i znaleźć równowagę między pracą a wypoczynkiem.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Klaudia

Mam nawracający koszmar o własnej śmierci, zawsze w podobnym wydaniu. Sen nigdy nie jest identyczny, ale ma identyczny przebieg i finał. Zawsze jestem ofiarą przestępstwa jakim jest strzał z pistoletu w głowę. W moim śnie zawsze uciekam przed wrogiem. Zazwyczaj jest to postać wojny. Chociaż czasem uciekam przed jedym człowiekiem. Finał zawsze jest ten sam. Staję przodem do ściany, przeżywając przy tym ogromny stres, mając jednak nadzieję, że wróg mi odpuści, a nastepnie słyszę strzał pistoletu, upadam i się budzę cała zestresowana i bardzo zmieszana. Już nie wiem jak mam to interpretować... Sen co jakiś czas wraca. Nie zauważyłam powiązania w życiu codziennym z nawrotami snu. To mnie niepokoi.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
julia

Byłam na farmie z rodziną chłopakiem i babcią, zadzwonił mój telefon(odebrałam i to była moje przyjaciółka powiedziała mi że jest u mnie na pastwisku i na mnie czeka. Ja się ubrałam i zeszłam na dół,i biegłam i nie zobaczłam krowy która miała dziwne wielkie rogi,zaczeła do mnie biec i w półowie się schyliła i wbiła mi róg w brzuch.przez około5 minut byłam na tym rogu i umirałam,potem znalazłam sięna ziemi i czułam straszny ból i nie mogłam oddychać(słyszałam jak ktoś młody mówi żeby wyjąć róg ale starsza osoba nie chciała.Było też dziwne że w trakcie jak umierałam widziałam siebie i innych i była tam moja babcia i kolega z klasy.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
LIDIA

Hmm...przestałam oddychać...nie bałam sie...i usłyszałam głos,lecz nie było to realne,raczej gdzieś wewnetrzne...,,Nie twój czas,godzina,ani pora....Snów się nie pamieta,dlaczego więc ,,Ten,, był TAK realistyczny__


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Radek

Wlasnie teraz przysnilo mi sie to samo. Facet do mnie mowi i w pewnej chwili strzela mi prosto w glowe. Dociera do mnie jak to jest byc rannym ale jeszcze zyje. Piszczy mi w uszach sztywnieje kark oczy zalewa krew i prosze goscia zeby mnie nie dobijal. Ten jakby nigdy nic strzela ponownie a ja sie budze. Bardzo nieprzyjemne uczucie. Mam nadzieje ze nie bede mial powtorki jak Ty.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Patrycja

Śniło mi się że szłam po ulicy w stronę światła i wjechał we mnie samochód.To było dziwne bo widziałam własną śmierć i stałam obok swojego ciała jako duch. Co to ma oznaczać?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Kameellaa

To było dziwne.... byłam w szkole aż nagle z nie wiadomego powodu ogłoszono jakąś wojnę. Niektórzy "chyba" z mojej klasy mieli strzelbę i strzelali do innych. Nie było tam krwi. To nawet nie przypominało wojnę. Ale chciałam umrzeć bo zawsze chciałam się dowiedzieć jak to jest umrzeć. Po tym jak umarłam byłam duchem i było wszystko to samo tylko że nikt mnie nie widział, nie słyszał. Byłam przerażona gdyż kiedyś babcia mówiła mi że duch krąży przez 40 dni po ziemi. Nie byłam w stanie tego znieść. Nagle poszłam do mojej ulubionej sali informatycznej....jeszcze wspomnę że próbowałam mówić coś do kogoś jednak nikt nic nie słyszał oraz nie widział. Chciało mi się płakać...gdy zaczęłam krzyczeć do pana od informatyki pan mnie usłyszał...Rozpoznał mnie. Pytał się gdzie jestem. Na początku się zdziwiłam i jednocześnie się ucieszyłam. Powiedziałam że zostałam zabita i nagle pozostali również mnie usłyszeli. Ucieszyłam się i poszłam do najlepszego przyjaciela aby mu powiedzieć co się stało. Był to chłopak o imieniu Kacper. A i jeszcze jedno, chwilę potem kiedy umarłam ogłoszono koniec tak zwanej "wojny". Każdy kto przeżył dostał taką odznakę typu weteran czy coś w tym stylu....krzyczałam bo umarłam celowo. Żałowałam tego...Obudziłam się. Co to może oznaczać? Może jakieś zmiany?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
lalamido

to był krótki sen kładłem sie spac przed podszedłem do szafy było tam pełno papierków podpaliłem to i poszedłem spac niewiem dlaczego chciałem sie spalic ale okazało sie ze zgasło było pełno dymu ktos wszedł i mnie obudził pozniej przeniosło mnie gdzies na ulice biegałem z bronia grupka osób mnie zaczepiała chciałem przeładowac bron sie rozleciała ale po chwili przeładowałem i strzeliłem w góre co za sny klasy b masakra he he


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Karolina

Mi się już po raz drugi śni moja śmierć,jednak nie pamiętam co jest jej przyczyną.Interpretacja Junga jest słuszna,gdyż ja po przebudzeniu właśnie miałam podobne myśli,ze muszę zmienić zachowanie,lepiej traktować ludzi,być jeszcze bardziej życzliwą i dobra dla innych.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Lucznil

Przyszedłem do szkoły
Normalnie mijała lekcja za lekcją. Bodajże na 6 lekcji dzwonek zadzwonił trzy razy co sygnalizowalo ze mamy opuścić szkołę. Chwilę później zaczęły się strzały więc uznano ze bezpieczniej bedzie zablokować drzwi i siedzieć w klasie. Ja byłem w łazience, załatwiłem to co było trzeba i juz miałem wracać do kalsy gdy usłyszałem kroki na schodach. Później wystrzal, cisza i jakaś rozmowa. W pewneij chwili ktoś krzyknął " zamknij sie bachorze" (to nie było do mnie) wychylilem sie na korytarz i zobaczyłem dziecko, chłopca który płakał i krwawiła mu ręką. Nie mogąc wytrzymać rzuciłem sie na dwóch typów którzy trzymali pistolety(albo karabiny, nie pamiętam dokładnie). Dzieciak znikł a ja zostałem rozszczelany na oczach szkoły, zanim to sie jednak stało przeprowadzili mnie przez korytarz na którym leżało kilkanaście zmasakrowanych ciał innych uczniów. Ściany i podłoga a nawet sufit były pomazane krwią. Gdy mnie zabili obudziłem się, podobno mówiłem coś przez sen.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Piotr

Spędzam miło czas z osobami bardzo bliskimi płci żeńskiej. Jesteśmy w bardzo bliskich relacjach, ponieważ swobodnie ze sobą rozmawiamy, chodzimy po trawie, biegamy z patykami w rękach, gry w jakieś gry, nawet idę spać z trzema kobietami. Oczywiście spać, nie w sensie uprawiać seks, a po prostu położyliśmy się spać. Przed snem rozmawialiśmy. Jedna kobieta była do mnie przytulona (to chyba moja żona), druga była odwrócona plecami i jakoś z nią jako jedyną nie było zbyt bliskiej więzi, trzecia natomiast leżała z dołu, przy naszych nogach, ale rozmawiała z nami i była nam bliska. Śmieliśmy się, bardzo dobrze było nam razem. Jedynie ta kobieta za plecami była taka neutralna. Ale reszta osób była mi tak bardzo bliska, aż czułem tęsknotę za nimi, kiedy się później obudziłem. Wybuchła wojna, ale to było jakby inny rozdział snu. Byłem w tej wojnie jako żołnierz. Strzelaliśmy się z wrogiem. Potem na jakimś morzu była akcja ratownicza, żołnierzy zabierano w trumnach dryfujących na morzu. Mnie zostawili, żyłem. Zacząłem brać w ręce trumny, dałem radę 3 lub 4 trumny unieść i zanieść na brzeg. Znalazłem się w jakimś małym pomieszczeniu i zacząłem krzyczeć bardzo głośno i bardzo długo, aby ktoś otworzył drzwi (były to drzwi przypominające klapę od pieca). W końcu wywarzyłem te drzwi pięścią, bo wszyscy udawali, że mnie nie słyszą. Czułem się jak bohater, kiedy zaniosłem te trumny z żołnierzami na brzeg, okazało się też, że niektórzy, lub nawet wszyscy, których przyniosłem nadal żyli. Czołgałem się po plaży z braku sił. Było wielu żołnierzy, którzy spokojnie siedzieli przy kawie na drewnianych skrzyniach. Wtedy podszedł do mnie starszy żołnierz i strzelił do mnie. Umarłem. Kolejny rozdział snu, to kiedy wracam do domu, chyba po zakończeniu wojny. Zorientowałem się, że moja żona (niekoniecznie ta sama kobieta, z którą się przytulałem wcześniej) zmarła. Długo rozpaczałem, chodziłem od jednej osoby do drugiej w tym domu. Była tam jej babcia, jej brat, inni domownicy. Mówiłem im, jak bardzo tęsknię za moją żoną i strasznie płakałem, ale nikt mi za bardzo nie współczuł. Dowiedziałem się tylko od kogoś, że zginęla pracując w przedszkolu, bo zostało ono zbombardowane podczas wojny. Wtedy przypomniało mi się, że była w ciąży (co zgadza się z rzeczywistością, znalazłem też zdjęcie rentgenowskie naszego dziecka, które na prawdę niedawno zrobiliśmy. Mam je nawet teraz na telefonie. Było identyczne). Poszedłem do jej brata i płakałem, pokazywałem mu zdjęcie naszego nienarodzonego dziecka, ale gdy mu je pokazywałem, było bardzo niewyraźne. Dodam, że rolę jej brata odgrywał we śnie brat mojej byłej dziewczyny, z którą byłem 4 lata. Zaś moja żona w rzeczywistości ma na imię Ania, a we śnie mówiłem Patrycja. I chodziło mi o moją przyjaciółkę, z którą od jakiegoś czasu nie mam już kontaktu, a była mi bardzo bliska. Muszę dodać, że wiedziałem o tym, że mówiąc Patrycja, miałem na myśli Annę, ale dalej tak mówiłem. I nie uważałem tego za kłamstwo, a za prawdę. Z nerwów chciałem wyjść na jakiś balkon, aby zapalić papierosa, ale ostatecznie nie zapaliłem, bo była tam trójka moich dzieci w wieku około 7-12 lat. Oczywiście w rzeczywistości nie mam dzieci i wtedy nie czułem do nich żadnej bliskości. Po prostu nie chciałem, aby patrzyły jak palę. Wyszedłem z balkonu i jeszcze przed samym wyjściem pogłaskałem po głowie 2 chłopczyków, których nieznałem, a obok siedział mój brat, tylko młodszy o kilka lat. Nie pogłaskałem go, ale poczułem, że muszę więc wróciłem krok i najpierw go dotknąłem w głowę, a poźniej już pogłaskałem szybko i poszedłem dalej. Sen skończył się na tym, że poszedłem do brata mojej żony z tym zdjęciem nienarodzonego dziecka, a on zabrał mnie na jakąś imprezę, gdzie byli ludzie, których nie znałem. Płakałem tam ciąglę. Wtedy się obudziłem.
Ten sen bardzo mnie "urzekł". Było w nim bardzo dużo emocji. Najpierw dużo miłości, bliskości, ta więź z tymi kobietami... były dla mnie nawet bliższe niż rodzeństwo, przy nich czułem się spełniony, szczęśliwy tak, jak nigdy w życiu nie byłem. Później po wojnie tylko ból, cierpienie i smutek, rozpacz. Tych pozostałych kobiet już nie widziałem poźniej we śnie. Ale to były takie osoby, za którymi aż do teraz tęsknię. Chce mi się płakać, że już ich nie ma jak się obudziłem.
Mam 23 lata, moja żona wyjechała kilka dni temu w rodzinne strony na Białoruś, jest w ciąży w 15 czy 16 tygodniu.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
mroku

No, hej, leo, a ja wlasnie szukalam odpowiedzi na swoj sen...tak bardzo realny, jak nigdy przedtem- śnilo mi sie, ze byłam w Japonii, na jakims moscie, i tam , zolnierze rozstrzeliwali nas, cywilów strzałem w glowę. Ale przereżajace było to, że , jak dostalam kulę w łeb, to czułam tak, jakby to bylo w realu...życie zaczęło ze mnie uciekać, chcialam to powstrzymac, ale nie moglam, wiedziałam, że nie ucieknę smierci. Stracilam przytomnośc i w sumie chcialam jak najszybciej umrzeć, ale- Obudzilam sie na tym moscie nad ranem, zywa, z zakrwawioną głowa, udajaca martwa, bo oni tam byli i mieli wysadzic ten most, a ja- ani uciec, ani nic...to takie podzielenie sie snem(: Nic madrego, ale musialam komus powiedziec...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
mroku

A co do mojego i Twojego snu, leo, to zapomnialam dodać, że dostałam w tył glowy- dlatego Twoj sen mnie zainteresował(;, pozdro!


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
dodo

dzisiaj śniło mi się podobnie... zamknięta na terenie jakby jakiegoś więzienia,getta,uciekam przed ludźmi,którzy należą do mafii działającej na tym terenie i eliminują jej mieszkańców. Jestem z grupą kilku ludzi,leżymy w jakimś pomieszczeni obok siebie,nad nami Ci ludzie z karabinami,nagle wchodzi jakiś boss,starszy facet,skóra itd i dziwi się,że oni sie z nami tak cackają,bez słowa zaczyna po kolei strzelać nam w głowę,ja jestem ostatnia... czuje strzał,potem pustkę,ciemność,modlę się,by istniało życie po smierci,bo nie chce umierać...budze się tak przerażona czy to była prawda czy ja żyje,czy to jakaś inna rzeczywistość...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ariel

od pewnego czasu śni mi się dziwny sen
a jest to właśnie sen np.o mojej śmierci i jak z ginełęm i w jakim przypadku
nie wiem sam na prawdę czy to prawda może być czy nie
a też wcześniej mi się śniło jak przejeżdżam koło swojego krzyża koło kolegi domu


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
dzidek

sniło mi się że miałem sklonowanego bliźniaka, żona moja wybrała jego a ja miałem być utylizowany, starałem się jakoś wybrnąć z tego że dlaczego ja co ja takiego zrobiłem nawet przyjechało po mnie wojsko. jedna z moich córek była przeciwna reszta rodziny nie chciała mnie.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Krystian

Dwóch wielkich łysych facetów gdzieś mnie zabiera.. zanim to robią chcą zobaczyć mój dowód.. pokazuje im go a potem gdzieś wychodzimy.. czuje że zginę.. jest w tym śnie jakaś mowa o portalach społecznościowych.. potem mówią że mnie zabiją.. poderzna mi gardło.. i mogą to zrobić przez 4 cięcia i będę się męczył kilka dni.. albo za jednym szybkim zamachem


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
domi

mi się śniło, że zabił mnie piorun. czułam, widziałam i slyszalam wszystko - ogromny ból, to że ktoś chciał mnie wyciągać, glosy znajomych... po chwili poczulam ulge, zrozumialam ze umarlam. to bylo takie blogie uczucie, nie do opisania.. ulamki sekund pozniej sie obudzilam i zalowalam, ze ta blogosc sie skonczyla...
drugi raz zginelam przez utoniecie i tez wszystko czulam, staralam sie zlapac powietrze ale bylam juz gleboko pod woda... i znow to blogie uczucie... po obudzeniu sie, kuzynka przestaszona moim zachowaniem w czasie snu powiedziala mi ze rzeczywiscie usilowalam zlapac dech przez sen


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
ania

snilo mi sie wkladaja mnie do pieknej trumny ladnie wyscielonej wlasciwie sama sie do niej ukladam bo juz nie zyje .leza tam tez moi zmarli przodkowie w tej samej trumnie .i paLace sie duze znicze ktore odsuwam aby mnie nie parzyly.potem zakrywaja wieko i spuszczaja mnie w dol do grobowca.nie czuje strachu jestem swiadoma ze bede zakopana ale podoba mi sie tam.robie jeszcze miejsce dla kogos bliskiego nie pamietam ale chyba dla swojej coreczki.prosze co oznacza ten sen...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
MalaMi

Mi się śniło, że umieram po jakiejś chorobie. Pamiętam z tego snu, że umieranie nie bolało, to było raczej kojące uczucie.
Obudziłam się zlana potem w środku nocy.
W tym samym dniu dostałam pismo z bardzo dużą kwotą do zapłaty,
ostro się pokłóciłam z partnerem , a tydzień później mnie zostawił po 8 latach.
Więc z mojego doświadczenia sny o własnej śmierci nie są pozytywne. Według mnie jedyne co się zgadza z opisanym znaczeniem snu to szykujące się zmiany w życiu.
"Uznaje się, że jest ono także metaforą znaczących zmian życiowych – coś się w życiu kończy, coś zaczyna(...)"


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Magdalena

Oglądam wczoraj serial "szkoła" na TVN w którym wystąpił aktor grający chłopaka z Iraku, przyśnił mi się. Nie będę opowiadać całego snu bo była to raczej podróż skupię się nad jego końcem. Śniło mi się, że przechodziliśmy przez wiadukt w moim mieście, nagle zamiast stabilnej budowy stał się mostem ułożonym z brukowych płyt(takie jak macie np. na polnych drogach. prostokątne z dziurami po bokach). Stał na nim motor mojego kolegi wiec gdy tylko most zaczął się sypać, krzyknęłam do chłopaka z Iraku "Kurwa! Motor!" (Kłóciliśmy się całą drogę, ale pod koniec się pogodziliśmy) Szybko wsiadł na niego ale płyta brukowa się obsunęła jemu się udało odskoczyć ale motor spadł. Nagle płyty zaczęły zapadać się pode mną i nie udało mi się uciec. Spadłam, poczułam jak pustka wypełnia moje ciało, taka obojętność na wszystko, naglę poczułam zimno które szybko zmieniło się w ciepło. Poczułam jak ktoś trzyma mnie za rękę i całuje mnie w nią, usłyszałam głos taty, "Moja biedna córeczka" wtedy próbowałam ścisnąć jego dłoń i się obudziłam, nie mogłam ruszyć ręką mimo, że na niej nie leżałam była jakby sparaliżowana, ułożona tak jak we śnie. Miałam konflikt z tatą pewnie dlatego to on opłakiwał moją śmierć, a nie mama.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Rafał

Snilem, że ktoś mnie postrzelil. Niestety nie pamiętam co bylo wcześniej i kto to zrobił. Jednak przez chwilę lezalem i myślałem, ze to nie może być prawda, ze umieram w taki sposob. Wciąż żyłem, zdążyłem napisać do dziewczyny co się stało i gdzie jestem ale nie wszystko wysłałem co chciałem bo nagle usłyszałem coś w rodzaju pisku w uszach i zapadlem w ciemnosc. Wiem, że jakos spadalem czy cos podobnego i znalazlem sie w innym miejscu, w innym świecie. Rozmawiałem z ludzmi, którzy tam byli..reszta jest rozmyta, nie pamiętam


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Patrycja

Hej wszystkim. Przez ostatnie 3 dni śni mi sie ten sam sen. Na początku nie myślałam o tym dużo, nie przejmowałam się tym, ale dzisiaj o 5 rano się obudziłam rozstrzęsiona. Przez kolejną godzine nie mogłam się uspokoić. Nie jest on ani straszny ani nic. 3 razy przedtem jak miałam ten sen nic sie nie działo, emocje miałam stabilne. Co najdziwniejsze, że rzadko pamiętam swoje sny, a jak już to bez szczegółów. O to opis tego snu:

W 4 lewitujących pokojach położonych koło siebie odbywały sie zawody. 1pokój dla jednej osoby. Wyglądały jak 4 przyklejone do siebie kwadraty, gdzie ściany oddzielały pokoje, ale zewnętrznych ścian nie było. Były to zawody magiczne pod przykrywką gotowania. Brałam w tym udział. Ktos z sąsiedniego pokoju zrobił płaszcz dzięki któremu, gdy zmarły go założy, żywi mogą go usłyszeć i poczuć. Podczas tych zawodów umarłam, ktoś mnie zabił. Błądziłam między światem umarłych a żywych przez ok. 300 dni. Nie wiem jak, ale wróciłam na ziemie pod postacią ducha i sie błąkałam po nim. Straciłam pamięć i szukałam czegoś, co mi ją przywróci. Jedyne co pamiętałam to te zawody i moja rodzina.(tu jest przerwa wydarzeń bo nie pamiętam co sie między nimi działo) Znalazłam sie w basenie, a na ławce leżał magiczny płaszcz, który ktoś wynalazł (idk co tam robił). Wzięłam go i odzyskałam część wspomnień. Dążyłam do miejsca gdzie mieszkają moi dziadkowie, byli tam moi rodzice i siostra. Założyłam płaszcz i w płaczu przywitałam się z każdym. Pomimo ich zdziwienia wiedzieli co to magia i nie byli w wielkim szoku. Przytulili mnie w płaczu i obrzucili pytaniami. Po tym zabrali mnie do samochodu i pojechaliśmy do miejsca, w którym może sie znajdowac odpowiedź na to, jak wskrzesić zmarłych. Była to szkoła nieużywana od jakiegoś czasu. Na pustej, brudnej i zniszczonej ścianie były różne napisy zrobione przez uczniów. Na jednym napisie, (który pamiętałam, że był napisany przez tego samego ucznia, co stworzył płaszcz) była taśma (w sensie, że prawdopodobnie wcześniej chodziłam z tym uczniem do klasy, on tam coś napisał na tej ścianie i jak dorośliśmy to on zrobił ten płaszcz itd.) Moja siostra ją odkleiła, ale razem z taśmą była zaschnięta, odklejona farba. Było widać tylko ostatnią litere napisu, co był na ścianie. Przy samym suficie była tablica do rzutnika, odpaliłyśmy rzutnik i szukałyśmy jakiś wzkazówek.

Dalej już sie urywa sen. Poszukuje pomocy, bo myśle, że ten sen może coś oznaczać. Jeszcze nigdy nie miałam takie sytuacji że codziennie mi sie powtarzał ten sam sen z tak dużymi szczegółami.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Kali

Śniło mi się, że byłam w Krakowie aby spotkać się z kolegą ale on przyszedł z bliska mu koleżanka co strasznie mnie zdenerwowalo, spotkałam go w markecie on wszedł zrobić zakupy a ja chodziłam za nim i mu się przygladalam udając obojętna w pewnym momencie ich zgubiłam i nie mogłam znaleźć wyjścia z marketu, trafiłam do pomieszczenia które ciężko opisać był to taki jakby dół z małą szczelina która była zakryta deska chciałam tamtędy wyjść ale pan z gory który stał nad tą szczelina mówił żeby znaleźć inne wyjście ale ja jednak uparlam się żeby akurat ta droga wyjść, gdy próbowałam wyjść nastalo tak jakby trzesienie ziemi wtedy Pan wbił mi w ciało igły pobral moja krew i wstrzyknal sobie, nagle pojawił się inny Pan który uświadomił mi że już jestem duchem, ale ja nadal chciałam odnaleźć tego kolegę zatem poszłam szukać ulicy na której mieszka dotarlam ale do innego domu w którym zobaczyłam mojego brata i innego człowieka, brat był pijany i tak jakby mnie widział był przerażony ja też bo myślałam, że mnie widzi on się załamał powiedział, że pójdzie ze mną gdy nagle wyszedł z domku upadł na kolegę z bezsilności i zobaczyłam jego ducha, nie był w wieku w którym jest mój brat był młodszy krzyczalam do niego żeby ze mną poszedł ale on uciekł gdzieś i zostałam sama chciałam za nim iść ale się obudziłam


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Monika

Dzis w nocy obudzialam sie bo snilo mi sie za jakas kobieta podraznela mi gardlo i widzialam lustro gdy juz to zrobila padlam na podloge i zobaczylam.mojego narzeczonego juz lezal martwy ...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Jacek90

Śniło mi się, że zginąłem w jakimś samolociku na próbnych manewrach. Wsiadłem bo za sterem siedział znajomy z którym nie mam w ogóle realnie kontaktu. Nie pamiętam jak on ale ja zginąłem gdy samolot spadł. I uwaga, tu się zaczyna cała "zabawa" pozbierałem się z ziemi i obserwowałem jak ludzie krzyczą i zbierają się wokół wraku. Widziałem siebie martwego. Zupełnie jak w uwierz w ducha.
Odszedłem od grupy idąc już jako duch do domu. Pod blokiem zauważyłem straż, policję, pogotowie. Na parapecie stał mój brat. Krzyknąłem ale przecież nie widział mnie i nie słyszał. Wyskoczył. Ta sama sytuacja. Brat podnosi się, patrzy na siebie samego a później na mnie. Nie będę opisywał każdego szczegółu bo za dużo tego. W każdym razie, razem z bratem poszliśmy na cmentarz gdzie odbywał się nasz wspólny pogrzeb i staliśmy przy mamie która płakała. Po całym pogrzebie wróciliśmy z mamą do domu. Siedzieliśmy każdy na swoim miejscu i panowała niezręczna cisza. Ktoś zapukał do drzwi, sąsiad zbiegł prosząc mamę o pomoc, jego żona była ranna. Znosili ją na noszach do karetki. Podszedłem bliżej by ją zobaczyć, przeraziła się bo mnie wyczuła, zobaczyła. Odezwałem się by sprawdzić czy mnie słyszy. Sąsiad nagle się przeraził i zaczął uciekać bo też mnie słyszał. Potem jakaś pustka, zmarła mama ale nie pamiętam już jak. I tak we troje mieszkaliśmy sobie dalej w mieszkaniu które wszyscy uważali za puste. I kolejny dziwny fragment. Siedzę przed komputerem na jakimś portalu społecznościowym. Widzę swój profil. I setki komentarzy z wyrazami współczucia z powodu mojej śmierci. Większość jak na ironię losu od ludzi którzy na ulicy nie powiedzą nawet cześć tylko się odwracają. I ja taki wściekły chciałem napisać na tym swoim profilu, że ja tu jestem, że widzę to i czytam, że nie chcę fałszywych wyrazów współczucia od fałszywych ryjów.
I koniec, budzik mnie obudził :/
Co na to powiecie? Ktoś miał coś podobnego?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
beerus

miałem sen o tym że najpierw gonili mnie wrogowie z nożem, którym potem mnie zabili następnie przyśniło mi się że chciałem zabić mieczem z ząbkami młodego chłopaka jadącego na motorze. który później mu ukradłem a potem mi się przyśnił przerażający pocałunek w policzek mojego największego wroga to najbardziej mnie przeraża


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Klawiatura

Drugi raz mam ten sam sen- trzymam w ręku pisotlet, wkładam w usta i strzelam. Przez chwilę mam wrażenie, że umieram, o dziwo nic mnie nie boli ale czuję, że umieram, robi się coraz ciemniej...a później okazuje się, że jednak żyję. Wiem, że kula utknęła mi w mózgu, zaczyna mnie to boleć... później się budzę. Drugi raz dokładnie taki sam sen, jak go mogę rozumieć?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
nikola

Śniło mi się, że podcielam sobie szyję nożem, ale jakoś mnie uratowali i miałam wielka bliznę prawie dookoła szyi. Straszny sen.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Żelkowykot

Mi się śniło że chciałam popełnić samobójstwo ale zawsze jak próbowałam nie udawało mi się. Wskoczyłam na drogę kiedy jechały tiry i przelatywałam pomiędzy nimi bez najmniejszego zranienia, potem położyłam się na drodze, żeby mnie rozjechali ale zawsze zmieściłam się pod samochodem tak, że koła nie wjeżdżały na mnie. Nie wiem co to oznacza..


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Iza

Jestem u jubilera ogladam obraczki nagle czuje jak jakas kobieta przyklada mi cos do plecow mowi mi "on byl i bedzie tylko moj ,spojrz w lustro on nigdy cie nie kochal"poczym czuje cieplo w plecach i upadam widze jej twarz i umieram


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
RENATA

Wpadlam pod bardzo ciężki pojazd ktory toczył sie jak po szynach a ktory miał zamiast kół coś w rodzaju wałów na ktorych pracowały ciezkie mocne żelazne i szerokie pasy jak w czołgu, leżąc probowałam sie przeczołgać w lewą stronę aby uniknąć zmiażdzenia - nie zdążyłam i tylko poczułąm jak od srtrony stóp potężna prasa zelażna miażdzy mi cialo przez plecy az po głowę czułam że moje cialo jest w kawałkach i straciłam wszelkie myślenie i wiedziałam ze juz umieram - nic nie bolało. 🙁 minął strach i poczułam ulgę.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
joanna

snilo mi sie ze nagle w domu wszystkie okna sie otwozyly byla straszna wichora,niebo stalo sie czarne,a z nieba zaczely mnie wolac jakies zjawy ze juz moj czas i mam teraz z nimi isc,na niebie pokazal sie znak Jezusa i moje imie i nazwisko,strasznie sie balam , bo obok mnie byl moj malutki syn i maz zaczelam krzyczec ze jestem za mloda i nie moge rodzinny zostawic zaraz sie obudzilam cala w stresie i w stachu


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
paulina

snilo mi sie ze przykladam sobie bron do skroni i towarzyszy mi przy tym ogromne uczucie ulgi i strzelam.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Oxiak

W śnie widziałam pogrzeb mojego dziadka. Wkładali jego trumnę do grobu.
Byłam zrozpaczona.
Nie wiem czemu ale w śnie byłam sama nie licząc księdza i osób które wkładamy trumnę do grobu.
Nagle mój dziadek dotknął mojego ramienia. Stal za mną żywy.
Bardzo tęsknię za nim bo faktycznie zmarł on chyba 2 tygodnie po tym śnie.
Nie wiem co myśleć


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Dianamfi

Dzisiaj śniło mi się, ze muszę umrzeć. Smierć była zaplanowana na konkretna datę i godzinę i miałam zostać skremowana. Smierć była możliwe ze karą za coś, która musiałam ponieść. W śnie miałam 27-30 lat i nie potrafiłam pojąć dlaczego muszę odejść, czułam ze czeka mnie tylko pustka później. Do samego końca towarzyszyli mi moi przyjaciele. W momencie kiedy miałam iść i umrzeć, obudziłam się. Sen był dość mocno intensywny, bo dokładnie zaznałam uczuć strachu, niesprawiedliwości i pustki jakie niesie ze sobą smierć w młodym wieku.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
karina

Śniło mi się ze jade pustym pociągiem z moim chłopakiem kłucimy sie i chłopak wypycha mnie z ostatniego wagonu gdy spadam chłopak krzyczy.. jak by tego nie chciał . widze tory chodz jestem do nich tyłem


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
sebek

Miałem kilka snów ze własną śmiercią i ten artykuł ma rację, zamiast odczuwać lenk po takim snu, to twój umysł zostanie nagle opróżniony.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Patryk99

Śniło mi się że ciemna postać w białym pokoju strzeliła do nie z pistoletu a ja widziałem siebie z 3 osoby przez moment i wtedy zobaczyłem ciemność.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Anna

Snilo mi sie ze bylam prawie bez sil wiedzialam ze umre ze przyczyna to jakas choroba nagla. Dusilam sie i plulam wnetrznosciami. Byl przy mnie chlopak ten z ktorym jestem obecnie ale nie widzial niczego ze jestem chora. Inni sie zorientowali a on nie. Potem gdzies znikl. Szlam na autobus ciezko mi sie bylo na ten autobus dowlec. Wiedzialam ze przyczyna smiercu bedzie rak bo jestem palaczem. Potem jakas dziewczynka ktora wystraszyla sie ze ktos chce jej zeobic krzywde tzn ja a to byla nieprawda bo ja tylko tamtedy przechodzilam a ona w kazdej rece miala kilka ostrych nozy nic do niej nie dochodzilo chciala sie bronic nwdomo czemu jak ja nie chcialam zrobic jej krzywdy, nawet jej nie znalam. Na szczescie zjawil sie jej ojciec ktory jej kazal odnozyc noze. Niestety byla uparta i wiedziala swoje nie chciala posluchac. Potem nwm zniknela i nwm czy obudzilam sie po tym czy jeszcze cos mi sie snilo.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
madzia123499

Mialam okropny sen snilo mi sie ze bylam u sb w starym domu z chlopakiem i jakimis dziewczynami dwoma ktorych nie znam. i nagle jedna z tych dziewczyn wpsdla do pokoju z nozem i pow cosc w stulu pozalujesz ze on nie jest moj. chlopak probowal zabrac jej noz ale ona wtedy go rzucila i on wbil miedzy rzebra pod reka i panikowalam nie moglam oddychac i wyciagnelam go a chlopak z druga z tych dziewczyn zaczeli krzyczec ucisksj rane pogotowie juz jedzie . a nagle wszyscy znikneli a ja uciskalam rane i wyszlam przed dom i tam i czulam ze umieram ...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Madzia

śniło mi się ,że umarłam na serce...co to oznacza..


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Madzia <3

Dzisiaj śniło mi się że byłam na nartach z bratem i ojcem. Ja zaś potrafiłam jeździć, ale zapomniałam w tym roku wiec powiedziałam że ja usiądę na górze i będę na nich czekać.(ten sen wyglądał 99% realistycznie). Jechaliśmy wyciągiem, ale na mnie nie było miejsca wiec pojechałam przed nimi (sama) po czym jak byłam mega wysoko- spadłam. Mój tato jak zjechał to myślał że nie żyje, No i tu była prawda... ale nijakim cudem wyszłam z tego ciała (jako dusza) i wszyscy mnie widzieli. No i nadal myśle że umarłam ;-;


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Józek Mozgała

Ktos chciał mnie zabić z powodu rodziny a pozniej stał się moim przyjacielem. Co to znaczy


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Olciamrrr

Miałam sen że pokłóciłam się z rodzicami mojego chłopaka, uciekłam z domu do samochodu wraz z chłopakiem. Jego mama otworzyła drzwi i strzeliła do mnie z pistoletu. W Snie bylam świadoma ze właśnie umieram i odpływam. Gdy oczy zaczęły mi opadać przebudziłam się wystraszona. Proszę o pomoc i interpretacje .


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Irena

Śniło mi się, że dostałam informacje, że umrę (nie pamiętam jak i od kogo). Żegnałam się z moim narzeczonym, czekałam na tą godzinę, kiedy mam zniknąć. Było jakoś rano. Poczułam, że ciało mi dziwnie cierpnie i zaczyna znikać. Potem nagle przestało, znów się pojawiłam. To jeszcze nie była godzina mojego odejścia. Myślałam, że może ktoś "na górze" się jednak pomylił i to nie ja muszę umrzeć. Zaczęłam rozmawiać z narzeczonym co zrobi z domem, który kupiliśmy na kredyt. Powiedział, że sprzeda, ale i tak część kredytu będzie m usiał dalej spłacać. Mówiłam Mu, że bardzo się boję, że nie chce umierać, choć wiem, że muszę, że to się stanie, ponieważ "ktoś" tak zadecydował. Pytałam, czy mogą mnie pochować z zareczynowym pierścionkiem, że chce go mieć przy sobie. Wziął ode mnie ten pierścionek, założył sobie na palec i powiedział, że już zawsze bedzie miał go na swoim palcu, że go nigdy nie ściągnie, że zawsze będę z nim i przy nim, że nie obchodzi go że jest złoty, pięknie kobiecy, subtelny, że nie będzie pasował do jego srebrnych "sygnetów" itd...Czekałam dalej, zrobiła się bardzo późna godzina wieczorna. I znów poczułam ciarki na całym ciele... Zobaczyłam nad głową fioletowo-niebieski jakby pył... Zbliżał się do mnie, jakby chciał wyciągnąć moją duszę. Pocałowałam narzeczonego mówiąc, że to już to... Chmurka z pyłu się zbliżała... Zaczęłąm mocno kręcić głową, że nie chce, że nie chce umierać... W tym momencie zadzwonił budzik i otworzyłam oczy...
Co dziwne, nie było w tym śnie nic dramatycznego, strasznego...
Ja po prostu wiedziałam, że tak musi być, że muszę odejść, że nie mam innego wyjścia.
Sen ogólnie był spokojny, ja byłam pogodzona z tym. Czułam w śnie tylko ogromny smutek i żal, że muszę umrzeć, że zostawie wszystkich. A sam moment "zbliżającej się do mnie chmurki z pyłu"...? Myślałam, że serce mi wyskoczy z piersi...
I co to może oznaczać...? Jak mam zinterpretować ten sen..? Cały czas siedzi mi w głowie...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
julia2222

Miałam bardzo realistyczny sen, czekałam na swoją śmierć. Miałam raka i wszyscy wiedzieli ze w najbliższym czasie umrę. Nie wiem dlaczego ale lekarze postanowili ze nazajutrz mnie uśpią żeby już tego nie ciągnąć. Najgorsze uczucie, leżałam sama w pokoju na łóżku i płakałam. Słyszałam, ze w pokoju obok siedzieli moi bliscy i rozmawiali. W pewnym momencie przyszla moja siostra i chciała żebym podała jej dane do wszystkich kont i przedstawila wszystkie sprawy z rachunkami i kredytami, aby nie mieli później problemów. Ja cały czas płacząc obudziłam się. Najgorsze uczucie, wiedziałam ze za pare godzin umrę, a ja płakałam tak mocno siedząc sama w pokoju. Ktos moze ma pomysl na wyjaśnienie tego snu?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Kacper

Chciałbym poruszyć jeden temat odnośnie coś co nie daje mi spokoju od dwóch nocy, a mianowicie : zacznę od cofnięcia się wstecz, gdy miałem tylko raz taki sen że śniło mi się czyjś pogrzeb gdzie i siebie widziałem rozpłakanego, a przecież dotąd na żadnej stypie czy pogrzebie nie płakałem nieważne kto by to był...
Oczywiście na nagrobku nie było imienia ani nazwiska tej osoby, a wiedziałem tylko w jakiej porze roku się to wydarzy, gdyż pora taka przystało na ciepło więc zakładam wiosna - lato. Pomijając kolejne lata itd. byłem w związku 7 lat temu z kimś ale z przyczyn wiekowych nasi rodzice, znajomi odradzali by ze sobą być, więc zerwałem w sposób że nie kocham, nie znaczyłaś nic dla mnie itp. ale przyrzekłem sobie że jak dorośnie do pełnoletności, bo chciałem by zrozumiała choć w połowie że tylko to było jedyne wyjście i że powiem wszystko i w tym wyjaśniając dlaczego tak musiałem, więc mamy rok 2019 i zaczął mnie cały czas ten sam sen nachodzić, że mówię jej co mam powiedzieć, w każdą noc ( ale to nie o tym mowa ) ...
więc przemęczałem się tym i sądziłem że przejdzie, ale nic z tego. Przeszło dopiero wtedy jak spotkałem się z tą osobą i mówiąc na jednym oddechu wszystko całą prawdę o nas i czemu zerwałem. Teraz mam z nią bardzo dobry kontakt, ale teraz do wątku głównego...
I wchodząc do tego głównego wątku mojego pytania .. Od dwóch dni zaczęło mi się śnić czy nawet samo na myśli nachodzić, że coś jej się stanie na tyle że odejdzie z tego świata. Widzę zawsze jedno i to samą sytuację, że w szpitalu otrzymuję diagnozę raka mózgu nieuleczalnego... Co mam w tym śnie zawsze jedno i to samo jaka będzie przyczyna, wtedy ukazało mi się ten sam sen co wtedy z pogrzebem i teraz było jej imię i nazwisko... Opcje jak trafiła do szpitala jest kilka, a jedną z tych powodów, to przez wypadek samochodowy.

Proszę o naprawdę szczerą jaka by to nie była i w miarę prostą odpowiedź, o co chodzi że to mi się zaczęło śnić po tym jak mam z nią bardzo dobrą relację koleżeńską ale dla mnie znaczy ona najbardziej na świecie i ona o tym wie mimo to, ale jest dobrze jak jest i nie chcę nic zmieniać na siłę ...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
strachhhh

Oto moj sen: Jechalem motorem, dosc długo do moich dziadkow. Droga prowadzila miejscami przez las, bylo widno ale jak o tym mysle to ciarki przechodzą. Na jednym z zakretów po prostu jakby sie film urwal i po chwili znalazłem sie na pogrzebie co dziwne, na SWOIM, po prostu widzialem siebie w trumnie.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
tomasz

moj sen pamietam bardzo dobrze bo byl w nim moj narzeczony . a wiec zaczelo sie od tego ze szlam ulica bylo ciemno i padal deszcz bylo mi zimno , nagle zauwazylam kilku mezczyzn jeden z nich mial bron czulam strach , szlam w ich kierunku gdy nagle ten z bronia wycelowal we mnie strzelil 12 razy widzialam jak upadam stalam nad swoim cialem nic nie mogac zrobic. nagle znalazlam sie w domu widzialam dzieci i narzeczonego ktory byl pograzony w smutku chcialam mu powiedziec ze jestem obok ale mnie nie slyszal dotknelam jego policzka ale nie czul nawet mojego dotyku . wtedy sie obudzilam ... co to moze znaczyc ?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Sennik-biz

Pokłócenie się z rodzicami swojego chłopaka oraz ucieczka do samochodu może odzwierciedlać pewne napięcia lub trudności w relacjach rodzinnych lub w relacji z twoim chłopakiem.

Ucieczka i odrzucenie: Ucieczka do samochodu może symbolizować pragnienie ucieczki od pewnych trudnych sytuacji lub emocji. Jednak atak ze strony matki chłopaka (strzał z pistoletu) pokazuje uczucie odrzucenia, zagrożenia lub agresji.

Świadomość umierania: Twoje odczucie w śnie, że umierasz i odpływasz, jest emocjonalnie intensywne i może odzwierciedlać poczucie utraty kontroli, bezsilności lub strachu przed pewnymi sytuacjami w rzeczywistości.

Przebudzenie: Przebudzenie ze snu w momencie, gdy oczy zaczynają ci opadać, to fizyczna reakcja twojego ciała na intensywne emocje i stres w śnie. To może również pokazać, że ten sen wywarł na tobie silne wrażenie.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ja

Śniło mi się, że byłam gdzieś ze znajomymi , potne łam się , upadła i uderzyłam w głowę , co skończyło się moja śmiercią . W jakiś sposób dowiedziałam się , że nie pójdę jeszcze do nieba i wylądowałam z powrotem w moim domu , z tym , że była to taka alternatywna rzeczywistość i nikt nie wiedział w niej , że nie żyję. Bardzo chciałam zobaczyć co się dzieje w moim domu naprawdę , jak moja rodzina radzi sobie z faktem , że umarłam wiec poprosiłam przyszłego męża mojej kuzynki żeby odesłał mbie do rzeczywistości. Zrobił to i gdy wróciłam jako duch wszyscy pytali jak jest w niebie , na co odpowiadałam ze nie wiem , bo jeszcze tam nie byłam. Byłam zdziwiona, że moja mama nie płakała tak mocno, jak się spodziewałam i czułam żal , że już mnie nie ma na świecie. Dodam jeszcze, że mieszkam za granicą i strasznie tęsknię za rodzina . Za 3 tygodnie jadę do domu i być może ten sen to jakiś objaw mojej tęsknoty.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Marta

Witam od dwóch dni nie moge dac sobie rady z moim snem a dotyczył śmierci moich dzieci opiszę go tak jak zapamietałam Był pięny dzień niedzielny z męzem i dziecmi wybralismy się na festyn Była tam moja rodzina mama tata siostra brat szwagier siostrzeniec ja mąż i nasze dzieci.Festyn odbywał sie na przeciwko cepeenu dzieci zażyczyły sobie lody i z mężem i dziecmi poszliśmy na nie w pewnej chwili zaczeły jechać bardzo szybko 3 tiry nie wiem jak ale jeden się przewrócił drugi w niego uderzył a on przewoził gaz powstał wielki wybuch wiem ż dużo ludzi zginęło bo widziałam ciała w pierwszej chwili zaczełam szukać swych dzieci i męża ale ich nigdzie nie było po paru minutach zadzwonił telefon ale pisało brak numeru był to mój maż spytałam się go czy są z nim nasze dzieci odpowiedział że nie zaczełam je szukac W pewnej chwili jakis policjant poprosił mnie o swoje dane i sprawdził dowód zapytał się czy Jarej J to mój brat odpowiedziałam że tak a o co chodzi a ma pani dzieci ja tak on trójkę ja nie mam piatkę spytałam a o co chodzi nie umiał mi spojrzec w oczy tylko powiedział że brat odnalazł moje dzieci Paulinke-Krysiana-Agate a ja spytałam gdzie sa on odpowiedział że nie żyją brat zidentyfikował je w szoku zaczełam odkopywać inne ciała i znalazłam moją córkę która przeżyła zapytała sie a gdzie jej rodzeństwo ja jej odpowiedziałam ze nie żyją nie wiem co z Kacprem bo go nie umię znajść i w tej chwili wybudziłąm się ze snu z płaczem jak nigdy i nie wiem czy mój synek przeżył czy nie Nie wiem co taki sen oznaczał A dzis się dowiedziałam że mojej świetej pamięci babci brat umarł nie wiem czy to ma jakies znaczenie Często moje sny są takie że się sprawdza mi śmierć czyjaś lub choroba a to nie wiem co mogło być Nikomu nie życzę aby sie śniła śmierć swojego dziecka


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
patryk

mam 20 lat
ubiegłej nocy miałem dość dziwny sen.
dowiedziałem się że umre za dwa dni z przyczyn niewyjaśnionych.
nie mozna mnie wyleczyc i po prostu musze czekac. wszyscy o tym wiedzieli. znajomi, przyjaciele organizowali dla mnie bajeczne spotkania imprezki zeby jak najwiecej ze mna spedzic czasu
umarłem
widziałem siebie i wszystkich.. to wszystko było takie prawdziwe
az zadzwonił telefon i koniec


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Maja

Śniło mi się że byłam chora na jakąś poważną chorobę i ktoś mi powiedział, pewnie lekarz ale nie jestem pewna, że tego dnia o tej godzinie umrę. Kiedy nadeszła ta godzina leżałam w łóżku A obok mnie siedziała moja mama. Zaczęłam się trząść, wymiotować i obie wiedzialysmy że umieram. Zaczęłam mówić że ją bardzo kocham i byłam pogodzona z tym że to już koniec ale czułam bardzo dziwne uczucie, jakby strach połączony z pustką. Wtedy się obudziłam. Ciągle jak myślę o tym śnie czuje to uczucie ale już nie w takiej skali.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Sebastian

Strasznie poszarpany sen na rozne czesci. Zaczne od ostatnich wspomnien zwiazanych z wybranym tematem. Ocknalem sie w pokoju z jakiegos szoku wraz z dwiema znajomymi, ktore takze sie ocknely. Wstalem powiedzialem ze wraz z jedna z nich 2 dni siedzialem w szoku. Druga siedziala dzien wiecej. Wydarzylo sie co nieco zwiazanego z moimi znajomymi. Dosc przyjemne wspomnienia, ale nie istotne. Wybieglem z domu w poplochu i strachu. Na dworze byla apokalipsa zombie. Wraz z rodzicami staralem sie zabrac cos przydatnego do auta. Umarlaki zaczely isc w naszym kierunku wiec ja uzylem rogu ( to najprawdopodobniej z jakiejs gry musialem to widziec) ktory mial spowolnic umarlaki. Cos w rodzaju hordy zabijajacej umarlaki. Niestety zamiast nich, wyslalo ludzi. Rozpetal sie chaos. Ulice dalej zaczela jechac karetka na sygnale. Wraz z ojcem zrozumielismy ze karetka na sygnale to magnes na umarlaki. Przyciagal je halas. Rodzice wsiedli do auta. Ja wsiadlem do innego. Pamietam ze oni mieli benzyniaka a ja diesla :D. W rzeczywistosci nie mamy tych modeli aut ktore byly w snie. Odjechalismy niebezpieczna trasa. Urwany fragment podrozy scena przechodzi do jakiegos punktu zbioru/gdzie jest wojsko. Sami ludzie. Ci co zamieniali sie dostawali kule w leb. Bylo niewiele takich przypadkow. Udalem sie z ojcem do czegos w rodzaju korytarza. Stali tam ludzie chyba do kwarantanny. Widzialem pogryzionego goscia ktory mial objawy przemiany. Krzyknalem do wojskowego ze jakiekolwiek ugryzienie to smierc. I tak sie zmienisz w zombiaka.poszedlem z ojcem dalej. Cos zaczelo mnie uwierac w bok, blisko klatki piersiowej. Podwinalem bluze... slady zebow. Ale nie ugryzienia. Jakby ktos otworzyl szeroko usmiech i slady jego zebow odbily sie na mojej skorze. Ten slad byl siny. Wiedzialem co taki slad oznacza. Smierc. Podszedlem do jednego z wojskowych proszac o zamkniecie w izolatce i obserwacje w razie wu. Obrocilem sie w druga strone, chyba aby zobaczyc rodzicow.. zobaczylem biel. Obudzilem sie. Jedna z teori moglo byc ze dostalem kule w łeb. Poczatek snu mieszal sie ze wspomnieniami oraz grami. Tylko.. ja nie gralem w gry o zombiakach jakies dobre pol roku. Gdy sie obudzilem moja druga polowka miala zly sen a za chwile takze pies mial koszmar. Dziwnie sie czulem. Licho nie spi? 😀


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
nhdtcctn

snilo mi sie ze stoje (jako duch) nad swoimi zwlokami .wszyscy wokul byli bardzo sookojni ,a po chwili znalazlam sie nad jeziorem i plywalam ze zbajomymi pamietam tylko twaz jednej dziewczyny..znam ja....co to moze oznaczac?;|


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
kinga bissss

witam mam 16lat .Wczoraj przezylam dramatyczny sen
snila mi sie wlasna smierc stalam w moim pokoju nad wlasnymi zwlokami
i przygladalam sie im ..byla tam rowniez moja mama cos caly czas
robila ..przykryla mnie przescieradlem .oprucz niej byl jeszcze jakis
mezczyzna jednak niewidzialam jego twazy .byla to bardzo bliska osoba
wszycy byli bardzo spokojni.nagle przenioslam sie nad jezioro w ktorym
plywalam ze znajomymi .caly czas w poblizu..przy mnie jest mama.pamietam tylko
jedna postac z jeziora . byla to dziewczyna znam ja .udezylam ja niechcaco noga..i sen sie urywa.....co to moze oznaczac??


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Grzegorz

Byłem z jakąś osobą ale nie wiem z kim a obok a obok wisiały na sznurze moje zwłoki. Rozumiem że we śnie można zobaczyć jak się stoi obok jakiegoś wisielca ale żeby stać obok własnych zwłok?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Wiktoria

Było to tak obudziłam się a na de mną moja rodzina. I zaczynam się drzeć ze o co chodzi przecież nic się nie stało. Później probuje soe podnieść i podniosłam się i straszniej sie przestraszyłam później obserwowałam dalszy ciąg wydarzeń reakcje były różne przyjaciele nie Mogilno uwierzyć mama babcia chrzestna i ciocia nke mogły uwierzyć
Później przenieśliśmy na cmentarz gdzie błagałam ze by mnie nie zakopywali aleno cóż nie słyszeli mnie... Nigdy się tak narodzonej przestraszyłam ;-;


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
anija

Szłam ciemną ulicą i się bałam czułam że za chwile stanie się coś złego. Gdy się odwróciłam ktoś mi wbił sztylet w serce. Nie widziałam twarzy tej osoby, ani niczego innego. I w chwili śmierci się obudziłam.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g

Śniło mi się ze umieram w wypadku, leżę na trawie, za rękę trzyma mnie moja mama, wokoło mnóstwo ludzi których coraz mniej widzę. Ostatnim obraziłem który widzę to twarz mojej córki i świadomość ze więcej jej nie zobaczę.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ola

Mi się śniło, że byłam w pewnym urzędzie, tam spotkałam znajome mi osoby z dzieciństwa. Pani i Pan rozmawiali. Nagle usłyszałam coś jak warkot silnika, okazało się, że był to czołg. Ten Pan powiedział, że ma nadzieje że to nie wybuchła kolejna wojna. Okazało się, że jednak była to wojna. Nagle wybuchł budynek w którym się znajdowaliśmy (stał on obok poligonu) i ja dotałam głazem w tył głowy (ból był tak realistyczny, że po przebudzeniu musiałam sprawdzić czy oby na pewno nic mi się nie stało), przewróciłam się i nagle wszystko zgasło, a mnie ogarnął potworny żal, że to już koniec mojego życia. Póżniej przez kilka godzin nie mogłam się otrząsnąć.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
ggggg

mi się śniło że ktoś był w moim domu i stał na balkonie,a ja byłam na dole na dworze,on mi powiedział że umrę za rok,o moim nieszczęsnym losie i pechu też wiedział,dziwne.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ola

Śniło mi się że leżę w łóżku w swojej sypialni obok mnie mój mąż i sunia a obok łóżka moja rodzina rodzice i siostry. Każdy z nich opowiadał o jakiejś sytuacji ze mną. Byłam coraz słabsza (umierałam na raka) mąż był bardzo zmartwiony patrzył na mnie w oczach miał smutek strach, mama płakała tata milczał, jedna z sióstr powiedziała że wszystko będzie dobrze a mi popłynęła łza po policzku wzięłam głęboki oddech i odeszłam...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
jaga

Snila mi sie Smierc: usnelam i znalazlam sie w gornym rogu pokoju. Chcialam wrocic do mojego ciala spiacego w lozku; to okazalo sie trudne: gdy udalo mi sie do niego dotrzec i wrocic, nade mna stala piekna kobieta, szczupla, wysoka brunetka ubrana w siegajaca do stop czarno-szafirowa polyskliwa suknie.Probowala z nia rozmawiac ale bylo to niemozliwe. Dotknelam jej szyji. Pod palcami poczulam nagie kregi szyjne. Zrozumialam ze to jest Smierc. Ona dotknela mojego brzucha, poczulam bol, bezsilnosc i bezradnosc. Obudzilam sie i nic mnie nie bolalo. Pozostal tylko strach.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Magnolia

Śniło mi się, że jakiś człowiek pożyczał ode mnie książkę. Z kilku wybrał jedną i szybko uciekł. Pobiegłam za nim a on płakał. Czułam że on ma zdolności jasnowidzenia. Spytałam czy jestem chora on odpowiedział - tak bardzo. Spytałam czy to rak żołądka i czy umrę - kiwał glową, mówił tak i bardzo przy tym zanosił się od płaczu. Szybko się obudziłam przerażona i nie mogłam zasnąć.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
kuczyńska krystyna

ŚNIŁO MI SIĘ ŻE MAM UMRZEĆ, PONIEWAŻ JESTEM CHORA NA RAKA , TAK POWIEDZIELI LEKARZE I CHODZIŁAM I PŁAKAŁAM,


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ananas

to było straszne...
było to u mojej babci
i to mieszkanie było jakby z ogrodem
i moja siostra była w kuchni
i ja nagle znalazłam sie w piwnicy
tam dowiedziałam sie od takich młodych 2 pań że umarłam
nie dochodziło to do mnie
i udowadniały mi to i kazały przeniknąć ręką przez ściane..
to bylo strasznie niemiłe uczucie
...
potem znalazłam sie z nimi na tym ogrodzie na ławce
i tam siedziałam
i powoli do mnie to wszystko dochodziło
ryczałam jak dziecko..
i dotarło do mnie że moja rodzina będzie cierpieć i przyjaciele
miałam przy sobie tel
zadzwonikam do siostry i ona jakimś cudem usłyszała mnie i powiedziałam jej to.. obie płakałyśmy
miałam 14 procent tel
i sie spytałam czy teraz moge go iść do domu i ładować
one że nie.. że nie mamy tam wchodzić
usiadłam koło nich na ławke
i dopiero wtedy poczułam takie koszmarnie nieprzyjemne uczucie
byłam cała lodowata



to uczuciee było straszne!... wytłumaczyli mi że to dlatego że moje ciało już nie ociepla się
i to mnie przeraziło
one mi dały coś tam specjalnego do zjedzenia żebym sie tak nie czuła,,.. to było niedobre i nie pomogło
olałam je i postanowiłam iść do siostry
ide ide i patrze ona leży w kuchni
podchodze i mówie Karolina
ona tak jakby patrzy sie na mnie ale mnie nie widzi
biore gazeta i rzucam ją o ziemię i patrze na jej reakcję
ona : Ania... wiem, że to ty.. kocham Cię
a ja takie: a ja ciebie
ale ona tego nie uslyszała a tylko zaczęła płakać
więc wzięłam kartkę i długopis
ona widzała tylko jak to lewituje, ale nie bała się mnie
i napisałam
kocham ci
...
budzik
.
chwile tak leżałam... i zaczełam płakać...

dla mnie ten sen to był koszmar...
tkwiłam i nie wiedziałam co teraz... czy będe uwięziona tam i nigdy nic ze mną nie będzie i do końca świata tam będe...
było mi tak zimno wiec powiedziałam że śpie w domu a nie w tamtym ogrodzie tam z tą resztką duchów
weszłam pod kołdrę w pokoju gdzie nikogo nie było i się opatuliłam ( w śnie )
..
ale i tak najgorsza była mina mojej siostry... wiedziałyśmy że tam jestem ae że już mnie nigdy nie zobaczy.....
potem zaczełam myśleć o innnych.. o mamie.. tacie... o znajomych.. i wszystkich i wszystkim... chciałam żeby to nie była prawda... tkwiłam w pustce.. one też i tak po prostu żyły na tym ogrodze.. ja tak nie potrafiłam.. w sumie chciałabym dalej o tym śnić i zobaczyć co będzie potem.... co się będzie działo.... choć to był najgorszy sen w życiu moim marzeniem jest go koontynuować....


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Neko

To, że Cię nie bolało to normalne bo we śnie rzadko kto czuje ból. Nie pamiętam ile procent populacji, ale napewno większa


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Edi75

Śniło mi się dzisiaj, że zostało mi kilka lub kilkanaście godzin życia. Ludzie, jakie to było przerąbane uczucie, wiedząc, że zostawię moje małe dzieciaczki i że nie zdążyłam pozałatwiać spraw typu upoważnienie do kont bankowych dla mojego partnera (ojca moich dzieci). Na szczęście w porę wydudziły mnie moje pociechy.
Ale to pikuś w porównaniu do snu z lipca tego roku, kiedy dzieci były na wakacjach u mojej mamy.

NAJWIĘKSZY KOSZMAR JAKI MOŻE SIĘ PRZYŚNIĆ!!!

Śniło mi się,że moja 2,5-letnia córeczka umarła, że jej serduszko nie wytrzymało i zasnęła na zawsze. Jak sobie zaczęłam uświadamiać, że już nigdy się do niej nie przytulę, że już nie usłyszę "kocham cię mój mama", że nawet jak bym urodziła jeszcze 10 dzieci, to nie ma szans na drugą taką córunię (w rzeczywistości jest na prawdę wyjątkowa zarówno z wyglądu jak i charakteru),zaczęłam histerycznie krzyczeć, że mnie chyba w całym mieście słyszeli. Obudziłam się w ciężkim szkoku. Było przed 6 rano i najgorsze było to, że pokój dzieci był pusty, bo były 230 kilometrów ode mnie i nie mogłam sprawdzić czy nic im nie jest ani ich przytulić. Do mamy o tej porze też nie chciałam dzwonić, tym bardziej, że tak zaczęłam płakać, jakby to nie był sen. Tego dnia do pracy nie poszłam, bo nie byłam w stanie. Przez kilka dni dochodziłam do siebie. Nikomu z rodziny o tym nie powiedziałam, nie przeszło mi przez gardło. Nigdy więcej!!!

Ja nie wiem skąd to się u mnie bierze, ale miałam jeszcze jeden tego typu sen, chyba z 10 lat temu. Scena jak z filmu o rodzinie Romamnowów, których zabili bolszewicy. U mnie była tylko taka różnica, że to była moja rodzina: rodzice, siostra, siostrzenica, brat, babcie, a strzelali do nas niemcy. Na moich oczach zabili wszystkich po kolei strzałem w głowę. Obudziłam się przed moją egzekucją.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Niuia

Śniła mi się wojna. Byłam u mojego narzeczonego w mieszkaniu. Gdzie niebawem przyjechali ludzie. I zaczęli się rozglądać i strzelać. Nam się udało uciec. Szybko do auta i ucieklismy. Goniki nas dosyc dlugo. Az ich zgubilismy.. Schowalismy aie do jakiegoa opuszczonego budynku. Tam byli jacyś ludzie już. Tez ocaleni. Po jakiś czasie przyszła do budynku moja pani ze szkoły- Pani która opiekuje się praktykantami. Powiedziala do mnie - i tak to nastąpi. Każdy dostanie kulkę i umrze... Przytylila mnie i podniosła do góry. Czułam ze dostałam się nie wiedziałam gdzie. Czułam ze koniec sie zbliża. Czułam ze mi chłodno. Serce mocniej udarzalo ale słabiej. W głowie się krecilo. Za jakiś czas mowie - przytul mnie. Ale nikt tego nie usłyszał. I znurzona, spiaca i wyczerpana zamknelam oczy. Niw mogłam ich otworzyć. Lecz nadal się ruszalam. Udało mi sie otworzyć oczy. Zobaczyłam ciała na podłodze. I za chwilę się obudziłam.... Nienawidzę takich snów. Są takie realne.. 🙁


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Monika

Jestem w jakims domu. Nagle sie orientuje ze przede mna siedzi na blacie w kuchni jakas uśmiechnięta kobieta,bardzo sympatyczna. I doszło do mnie ze ona jest duchem i zapytalam jej czy ja umarlam ? Reszty za bardzo nie pamiętam ;p


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
_kinga_123

Na początku zaznaczę, że nie pamiętam snu dokładnie, jedynie same jakeś urywki. Nawet jeśli się przed chwilą obudziłam nie został mi w pamięci, dobra ale do rzeczy: To było tak był chyba wieczór miałam uczucie, że zaraz umrę no i tak się stało, po pewnym czasie mój brat bliźniak też. Nagle przeniosło mnie do Jezusa i Maryji wraz z moim bratem. Miałam tam wybrać jedno z trzech pudełek w których były następujące rzeczy: Kamień, dobre życie, średnie życie. Miałam dokonać wybory jako pierwsza i to zrobiłam, wybrałam „dobre życie”, natomiast mój brat „średnie życie”, po chwili mojemu bratu spadł karton na głowę i się zdenerwował. Przeniosło nas do domu gdzie mieszkaliśmy, żyliśmy normalnie ale jako duchy mogliśmy się przemieszczać, teleportować się i dosłowanie wszystko. Później moja rola i brata doszła do końca my staliśmy się normalnymi ludzmi a nasza mama umarła i przejęła po nas wszystko i była taka jak my wcześniej. Rozmawiała z nami itp, czasami sie balismy odgłosów jakie wydobywała będąc w drugim pokoju no bo to był wsm duch wiec nom, to się baliśmy i koniec snu, bo się obudziłam
Chce przypomnieć, że ten sen nie był cały dużo rzeczy nie pamiętam i ich po prostu nie napisałam


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Gosia

Już po raz kolejny śni mi się moja śmierć i zazwyczaj ginę w ogniu.
Za pierwszym razem wybuchła wojna, ale taka, że przylecieli kosmici i wysadzili Ziemię i wszystko się spaliło, widziałam wybuchającą bombę i ogień mnie strawił i zrobiło się ciemno.
Dziś śniło mi się, że byłam w Sopocie na Monciaku z rodziną i znajomymi, było mnóstwo ludzi jak to w Sopocie, ale nagle poczułam że coś jest nie tak, Zaczęłam iść w górę monciaka i nagle zaczęła zlewać go gorąca lawa. Przez chwilę uciekałam, ale w końcu zdałam sobie sprawę, że nie ucieknę i dałam się pożreć lawie. Nie czułam bólu, tylko jakby widziałam siebie z boku jak się rozpadam w lawie. Nagle zapadła ciemność i czekałam na to co teraz będzie, i widziałam ciemność i jakiś symbol niby twarz, kojarzy mi się z twarzą Jezusa, ale nie jestem specjalnie religijna, żeby miało to mieć większe znaczenie.
Pół roku temu zmarł mój tato, a miesiąc temu w młodym wieku mój brat stryjeczny.
Od pół roku ciągle myślę o śmierci i boję się jej i próbuję ją zrozumieć, czy choćby się z nią oswoić. Może ma to jakiś związek z tym.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
kucyś

no elo
ostatnio przysnilo mi sie, ze sobie umarlem. ogolnie smieszna sytuacja, bo we snie obudzilem sie w prosektorium w tej smiesznej lodowce w jakims szpitalu, jakims cudem wydostalem sie stamtad i zaczalem szukac lekarza. zaplacilem mu znaczna sume pieniedzy, zeby nic nie mowil, ze ucieklem z prosektorium i zeby mnie przebadal, czy faktycznie umarlem. po badaniu lekarz stwierdzil, ze wszystko wskazuje na to, ze umarlem a jednak funkcjonowalem jak normalny czlowiek. z wielkim zdziwieniem opuscilem szpital i wtedy sie obudzilem.
co to moze znaczyc?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Teri Azin

[Koszmar] Są ruiny jakiegoś kamiennego domostwa, tło jest całe czarne i nagle słychać jakiś kobiecy głos który mówi: Był kiedyś król który chciał wszystkim dogodzić, lecz poległ a ci co za nim podążyli doznawali wielu nieszczęść aż do śmierci.
Następnie znajduje się na klatce schodowej i jestem wielkości piłki do siatkówki, turlam się po schodach w dół mijam szare sylwetki ludzi wcześniej mi nieznanych. Mówię do nich: umieram za to czego dokonaliście.
Po chwili kończą się schody i uderzam o dno. Obudziłem się.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Gosia

Podobno we śnie nie można odczytać tekstu. Po tym można poznać, że się śni. Pewnie dlatego nie odczytałeś/aś tego co było dalej.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Gosia

Straszny sen... aż ciarki przechodzą...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
maly maciek

Witam. Mam trudna sytuacje rodzinna. Mysle o rozstaniu ale boje sie, szczegolnie rozlaki z dzieckiem.
Snilo mi sie, ze ktos wazny (Bog, wyrocznia ) dal mi tabletke i powiedzial ze dzisiaj musze umrzec. Do mnie nalezal wybor godziny. Mialem tylko wziac tabletke i koniec. Pozegnalem sie ze wszystkimi i odszedlem. Bez bolu i strachu.
Mysle, ze podswiadomie wiem ze i tak musze podjac decyzje o rozstaniu. Ja decyduje kiedy. Musi sie to stac. Predzej lub pozniej.

Tylko czy to sen sugerowany rzeczywistoscia, czy stanowiacy o rzwiazaniu ? Pytanie retoryczne.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Adrian

Śniło mi się że mam przerwę w pracy, wszedłem na kantyne żeby kupić coś do picia jednak nic nie było, szedłem więc dalej, nagle upadlem na podłogę twarzą do ziemi, po chwili podszedł mój kot i mial mokra mordke, zaczął machać głową i tą ślina czy glutami mi.na twarz. Wtedy umarłem, nie mam pojęcia co taki sen może oznaczać, mam nadzieję że nie śmierć moja albo kota, no kot ma już 18 lat i powinien już dawno nie żyć 🙁


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Klaudia

Dzisiaj pierwszy raz śniła mi się moja śmierć.martwiła się i była przymknie tylko jedna osoba moja mama. chciałam umrzeć ale nie mogłam próbowałam i nie mogłam.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
romer

Obudzilam sie w jakims jasnym pokoju, w ktorym nic nie bylo. Bylam obwinieta kocem i zwiazana sznurkiem, jak kielbaska. Moj ex polewal mnie benzyna i zamierzal podpalic. Nic sie nie stalo, obudzilam sie.

We snie bylam przestraszona, ale i bardzo zdziwiona.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
skiva88

Śniło mi, że byłam gdzieś na działkach i widziałam drogę pełną małych kamieni. Za mną szedł tłum nieznajomych dla mnie osób ,ale czułam, za plecami że są też jakieś znajome osoby , których nie lubię W ostatniej chwili zapadł mrok zrobiło się ciemno. Zobaczyłam przed sobą olbrzymią postać Była ubrana jak śmierć tylko nie miała kosy, ale miała na głowie kaptur twarzy widać nie było było widać tylko czerwone oczy które waliły prądem. Nagle poczułam, że tłum się cofnął i ktoś pchnął mnie do przodu ku tej postaci przez co zostałam porażona oczami i w tym śnie umarłam czułam strach i sen pamiętam doskonale.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Diana 33

Śniło mi się jak życie ze mnie uchodzi zostałam postrzelona dwa razy ....to może od początku przed domem rodzinnym uśmiechnięta rozmawiałam z koleżankami z dzieciństwa one siedziały na ławce ja stałam w drzwiach od bloku nagle wśród parkingu między samochodami pojawiło się 4,5 dziewczyn z pistoletami w rękach przebrane były w plastikowe przerażajace maski,twarze miały do końca zakryte nie rozpoznaje ich ... poprostu ominęły nas stanęły za ławka ,jedna z nich chciała wkraść się do kogoś domu ,coś poszło jednak nie tak ,stanęłam jednej na drodze chciała wejść do bloku dostałam pierwszy strzał w tętnice szyjna padłam na ziemie,ucieczki z bloku nie było wybiegając postrzeliła mnie drugi raz ...w brzuch to było coś okropnego czułam jak ciepła krew wylewa się z mojego brzucha i cieknie strasznie między palcami nie dawałam rady uciskać rany z szyji i z brzucha wiedzialam ze to już koniec ... słyszałam jeden jeszcze lub dwa strzały z odali po chwili widziałam jak dostał nieznany mlody chłopak (już napewno nie żyłam i duch moj to widział )obudziłam się i trafiłam tu opisz swój sen.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Bożenka

Dzień dobry śniło mi się że żyłam i szykowałam się na śmierć , każdy znajomy wiedział że umieram. Żegnali się ze mną i byli bardzo mili. Byłam w klubie muzycznym i jeszcze się bawiłam ze znajomymi z pracy. Nie było mojej rodziny. W śnie też całował mnie kolega , któremu sie podobam ale on wie że mam męża. Pamiętam ,że często patrzyłam na zegarek w telefonie i spózniłam sie gdzieś.
|Mam bardzo dziwny nastrój po tym śnie


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Dawid

Opowiem w skrócie to bylo tak wracelm ro domu w nocy zle sie czulem bylo zimno poszedlem usiąść na krawężnik i tam zasłabłem obudzilem sie jako duch spitkalem obok drugiego ducha ktory tylko patrz w okno jakiejs pani doakonale znalem ta okolice w snie byla taka sama jak za zywo potem zagqdalem do tego ducha przez dluga chwile mialem cimno przed oczami obudzilem sie obok moich znajomych i zaczolem im dokuczac orzez chwile ciessylo mnie zycie ducha ale jak wrucialem do domu w moim snie to jaz bylem normalny potem juz sie obudzilem w normalnym zyciu


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ania

Śniło mi się że bardzo szybko jechałam samochodem w pewnym momencie zderzyłam się z innym autem i wszystko stanęło w płomieniach.Wtedy poczułam strach,ból i nie mogłam zaczerpnąć oddechu,zaczęłam krzyczeć i w pewnym momencie widziałam już tylko ciemność.Strachu i bólu już nie było.Zdałam sobie sprawę że umarłam i czułam się szczęśliwa.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
ankaa

Od jakisgos czasu mam bardzo dziwne sny. Jakies cztery lata temu ktos zamordowal moja kuzynke i jej brata byly mi bardzo bliskimi osobami. A od tygodnia snia mi sie straszne sny ze czasami mam ochote krzyczec. Dzisiaj mialal taki sen ze moj zmarly kuzyn nie dosc ze popelnia samobojstwo to jeszcze jest opetany.wiem ze wychodzilam z lazienki w mieszkaniu a moja siostra 3-letnia stala w bardzo ciemnym przejsiu, bardzo sie ucieszylam ze ja zobaczylam ale ona dziwnie wygladala, ale nie zwracalam uwagi poszlam dalej do salonu zdziwilam sie troche o na lozku spal moj chlopak. Potem z ciemnego pokoju wylonil sie moj kuzyn bardzo sie ucieszylam ale zobaczylam ze on ma cos w reku okazalo sie ze to tabletki. Pamietam ze bardzo plakalam i nie pozwalalam mu ich wziasc ale cos dziwnego sie mu stalo nagle inaczej na mnie patrzal troche sie balam go. Nagle w mieszkaniu pojawil sie ksiadz on sam sie przestraszyl i on nie mogl z siebie wycisac ani jednego slowa ale ja sie nagle zmienilam i zaczelam sie modlic a on sie wykrzywial jak opentany w pewnym momecie sciskal mnie tak mocno ze w pewnym momecie sie obudzilam. Jestem w czwartym miesiacu ciazy i troche sie boje tych snow.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ravenus

Ja miałem natomiast sen, o tym jak walczyli 2 mężczyźni na ulicy, jeden z nich wyrwał ostry jak brzytwa znak i cisnął nim we mnie. Upadłem na ziemię, widziałem swoją krew, wyciągnąłem ten znak i tak jakbym stracił przytomność. Nagle usłyszałem swoją siostrę jak rozmawia ze swoją koleżanką. Ja już nie żyłem i mogłem "latać". "Poleciałem" do najlepszego przyjaciela. który mieszka niedaleko mnie. Siedział w domu z rodzicami. Nagle jak dotknełem ramienia jego matki, a ona odwróciła się i jakby chciała mnie zobaczyć. Po czym wbrew własnej woli przeniosłem sie do swoje starej szkoły. Było tam pełno ludzi, ale tylko jeden chłopak sie do mnie uśmiechnął. Ja od razu go zapytałem, czy on mnie widzi. On odpowiedział, że tak. po chwili znów odleciałem, do tego przyjaciela. Słyszałem jak jego mama mówiła , że zobaczyła boga. Po czym jakbym sie przeniósł troszkę wstecz w czasie, jak ten kolega dostał prace, a ja już jako duch mu pomogłem, po czym podziękował mi. Nie mam pojęcia co może znaczyć te sen ...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
maciuś

Była wojna . Byłem wtedy na obchodzie z kolegami wyskoczyła nam wtedy grupa jakiś osób pozabijała 3 moich kolegów ( było nas 5 ) . Ja z innym biegliśmy przez las w końcu dobiegliśmy na otwartą przestrzeń ( polana z małymi górkami ) spojrzałem za siebie i zobaczyłem że te osoby które nas goniły przestały za nami biec . Zatrzymaliśmy się i spojrzeli na siebie mówiąc - udało nam się - i właśnie w tym momencie zastrzelili mojego ostatniego towarzysza . Rzuciłem się na ziemie strzelali do mnie ale ja się turlałem i nie mogli mnie trafić . W końcu przestałem się turlać i złapałem za broń przeładowałem i wstałem przymierzyłem się i strzeliłem . Przestali strzelać opuściłem broń i w tym momencie dostałem w klatkę piersiową a następnie w ramie wtedy upadłem na ziemie .


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
dominikamaj

Śniło mi się , że chłopak do którego kiedyś coś mocno czułam i mnie olał znowu zaczął się mną interesować ale w sposób jak kiedyś ze sam nie wiedział czego chce , później ten sen jak by się skończył i zaczął się kolejny , najdłuższy , byłam w różnych dziwnych nieznanych mi miejscach i wszędzie były tornada , ale nie uciekałam tylko trzymałam sie czegoś żeby mnie nie porwało i za każdym razem się udawało , ale byłam przerażona , w końcu udało sie jakoś uciec z miejsc gdzie były ciągle tornada i z kimś płynęłam w wodze ale pływały w niej śmieci , odpadki , dopłynęłyśmy sama nie wiem gdzie i nagle jakiś stwór co miał zniszczyć świat , też nas zaczał gonic , przed nim uciekałam z kimś.. potem znów tornada się pjawiamy we mgle i nie były widoczne za dobrze , za każdym razem szły w moją strone . Przed przebudzeniem przyśniła mi się jeszcze moja siostra która sie uśmiechnęła i krew jej z dziąsła płynęła. Co ten dziwaczny sen znaczy


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
AmeliPublicznie

Dzisiaj śniło mi się że razem z trójką moich niwych znajomych wyjechaliśmy do USA jednak tak stało się coś złego (czego nie pamiętam) jedna pani chciała nas zabić a ludzie jej pomagali nas znaleźć, ucieklismy do dużego niby starego budynku który okazał się być hotelem i był naprawdę duży. Siedzieliśmy chwilę w pokoju kiedy nagle wszyscy ludzie zaczęli tutaj wchodzić mg ucieklismy na górę. Jednak za zakrętem zgubiłam się bo moich znajomych nigdzie nie było wiec szukałam jakiegoś wyjścia sama. Wymyśliłam jakaś lokalizację do której mogłabym się udać. Weszłam do pomieszczenia które było całe z cegły a na środku była wielka dziura bez dna (trochę przypominała tą z Niezgodnie tylko że ta w moim śnie była kwadratowa) spytałam się kogoś czy na dole coś jest i czy da się tamtędy dojść właśnie do miejsca docelowego który nazwałam Wothstok czy jakoś tak, wiem że były to różne stany dlatego USA. Pani powiedziała mi że mam przjesc przez inny stan zaczynający się na A. Ja szybko udalam się przez tłum ludzi na sam dół i chciałam wyjść ale skapnełan się że ta baba nie mogła być na tyle głópia aby zostawić otwarte drzwi. Jakaś pani chciała je otworzyć i jak się spodziewałam były zamknięte ja zrezygnowana podeszła do tej osoby tej pani która nas szukała i powiedziałam jej fałszywa lokalizację i wtedy do pokoju weszła moja pznajoma wraz z dwa chłopakami z którymi byłyśmy. Dokładnie pamiętam uśmiech tej pani i jej uśmiech kiedy mnie zastrzeliła. Zobaczyłam jedna sytuację z dzieciństwa przed śmiercią i niby umarłam a dokładnie się obudziłam, jednak i tak przez chwilę zastanawiałam się czy to był tylko sen. Bo nadal czułam lekkie ukucie w gardle a ta kule dostałam właśnie w nie.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
justyna

mi sie sniło że postrzelił mnie ktoś w głowe i poczułam ogromne ciepło 🙁 nie wiem co może to oznaczać


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
jo

miałem podobnie tylko że zginąłem podczas eksplozji w jakimś zakładzie i jako duch stałem i patrzyłem ze stoickim spokojem na własne szczątki a dokładniej podrywane kończyny. brrrr


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Milcia

A więc , śniło mi się że bylam u siostry mojego ex chłopaka ale go nie bylo , za to był tam mój inny ex chłopak . Nwm dokładnie co sie tam stało ale nie miałam pępka, zamiast pępka miałam za to jakieś 2 wystające żyły z których leciała krew. Z tej jednej leciała ciurkiem. Mój ex chłopak powiedział ze mam to związać (ja byłam przerażona, ten sen był jak na jawie) siostra mojego ex zadzwoniła na pogotowie. Na internecie przeczytałam że tylko 1% osób przeżywa coś takiego. Dalej wolę nie opowiadac ... krew była wszędzie. Interesuje mnie jaką rolę.odgrywały te dwie osoby, w dodatku z siostrą mojego ex nie mam kontaktu od jakiś 2 lat.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Sennik-biz

Śmierć w snach często symbolizuje zakończenie jednego etapu życia i początek innego. Twój sen może odnosić się do przemiany lub zmiany w twoim życiu lub sposobie myślenia. To może być próbą zaakceptowania nowego etapu lub podejścia do życia.

Świadomość ograniczenia czasowego: Częste spoglądanie na zegarek wskazuje na to, że jesteś świadomy/a upływającego czasu i możliwości, które tracisz. To może być sygnał, aby bardziej docenić czas i możliwości, które masz teraz.

Aspekt towarzyski: Obecność znajomych i kolegów może symbolizować znaczenie relacji społecznych i wsparcia w twoim życiu. Całowanie przez kolegę może odbijać twoje myśli na temat romantycznych lub seksualnych relacji w obliczu zmiany lub przemiany.

Brak rodziny: Brak rodziny w śnie może wskazywać na to, że jesteś teraz w fazie życia, gdzie skupiasz się na swoim tożsamości i relacjach społecznych poza rodziną.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
przebisnieg

albo śni mi się , że ktoś dźga mnie nożem -kilka razy w klatkę ale ja dalej żyję,
albo , że ja robię to babci i ona w końcu umiera , robię to na prośbę innych osób.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Zen

Ostatnio obudziłem się pod wpływem wołania mnie po imieniu przez kogoś. Obejrzałem się w około. Nie było nikogo w domu i na zewnatrz. Czy był to sen? Ciekaw jestem interpretacji. Pozdrawiam


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Justyna

A ja widzialam siebie w szpitalu umierajaca. Dzieci przy lozku i lekarz mowiacy do meza ze nie cierpie bo spie. Odchodze bez bolu.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Yasuo Hasagi

1


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Paweł

Dwa lata temu śniło mi się, że umieram. Były to różnorodne sny i zawsze gdy ginąłem nie budziłem się tylko przez chwilę jeszcze widziałem swoje ciało. Dzisiaj te sny po długiej przerwie powróciły. Dziś śniło mi się, że byłem w namiocie, w lesie i dookoła było pełno śniegu. Byłem ubrany w skóry i próbowałem zagrzać się lampą naftową. Nie wyszło to najlepiej bo kąciki ust i pod nosem miałem lód. Czułem, że powoli umyka ze mnie życie. Po chwili już przestałem czuć zimno i jakby zmienił się kadr. Widziałem się od przodu, jak patrzę przed siebie martwym wzrokiem. I jeszcze przez chwilę widziałem jak wiatr targa namiotem i już jest po mnie. Nic właściwie nie czułem po tym fakcie, zwyczajnie obserwowałem. Potem spokojnie się rozbudziłem.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Nina

Śniło mi się, że nakryłam moją mamę na zdradzie, nakrzyczałam na nią, a następnie zaczęłam mocno kaszleć. Pobiegłam do łazienki, gdzie plułam ogromnymi skrzepami krwi i płakałam, że umieram. Moja mama przyglądała mi się i powtarzała, że nie wie co mi jest. Mój brat natomiast spojrzał na mnie, spytał mamę co mi się stało, ale nie dowiedział się i wrócił do swojego pokoju. Skończyło się na trzech kaszlnięciach i spluwaniu dużą ilością krwi.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
szymon

Snilo mi sie jak do mnie strzelaja i robia mi dziury w brzuchu udaje mi sie uciec,ale i tak pod koniec snu znowu mnie lapia oslabionego i wtedy sie budze,co prawda to nie zdazyli mnie zabic ale padaly slowa z kturych wynikalo ze i tak zgine.O CO TO CHODZIO?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
mocarz

To oznacza, że musisz przestać grać chwilowo w Tibię.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
ryszard

Przyśniła mi się własną śmierć, ostatnie chwile ale bez agonii, bardzo realistyczne i wcale nie było strasznie.
Byłem w szpitalu, nie wiem jak się tam znalazłem, jak długo i przyjaciel który już nie żyje (lekarz) oznajmił mi, że mam pare godzin świadomości, później będzie boleć i się nie ruszę. On był cały czas przy mnie, nie mogłem "złapać" dzieciaków to mnie denerwowało, poszliśmy pochodzić po mieście lucz nie umiałem się znaleźć, wróciłem do szpitala. Nagle zachciało mi się kotleta, przyszły dzieci i płakały. Ktoś pojechał po jedzenie nie i dzwoniłem jeszcze aby przywiózł z barku napoczętą butelke whisky Byłem na dużej sali, był ksiądz ale jakoś do innego pacjenta. Nagle było dużo ludzi, balowali, pili było całkiem wesoło tylko ja jakiś dziwny - nie smuty. Mówiłem co mają robić po mojej śmierci, mnie skremować i pogrzeb ma być w sobotę. Wymyśliłem jaka ma być urna ale już nie mogłem mówić. Obudziłem się o 2.55 a mija żona zmarła 0 14.55 i też w czwartek.
Nie jestem pewny interpretacji, ponieważ jestem wdowcem i żyję w związku nieformalnym który rozpadł się 2 tyg. temu i w obecnej chwili zastanawiamy się nad powrotem do siebie. Mojej partnerki tym śnie nie było, ale w tle czułem obecność żony, która nie żyje.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Karo

Śniło mi się że miał nastąpić koniec świata ktoś z rodziny wtedy powiedział że miłość jest najważniejsza co może nawiązywać do stanu umysłu lecz niedługo po tym umarłam nie wiem w jaki sposób. Znalazłam się w krystalicznej wodzie której powierzchnia była geometrycznie ponaciągana ku górze. Topiłam się ale zamiast bólu fizycznego odczuwałam ból psychiczny czekałam aż to się skończy. Ponad powierzchnią wody było jakby coś co można nazwać nicością nie da się temu przypisać koloru ani niczego innego to poprostu była nicość którą widziałam. Wiem że bardzo dziwnie to brzmi ale tak właśnie to odczułam. Po tym się obudziłam i nie mam pojecia co było dalej.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
przerazona

Śnilo mi sie dzis ze wbiegam do domu, zaczynam rodzic.. czuje ruchy dziecka. moja mam mi pomaga, wola tate a on nie przychodzi. wiec mama biegnie po tate. ja zaczynam przeć i nagle słysze jakiś trzask. jakby lamanie kości. cała twarz zalewa mi się krwią, czuje ze trace przytomnosc. a z oddali slysze jak mama mowi do taty: co ty tam ogladzasz (przed tv) chodz szybko slyszysz? dlaczego zaciskasz pięści ?! z czego sie smiejesz... o pięsciach i smiechu uslyszalam zaraz po tym jak urodzilam i uslyszalam to lamanie kosci.. balam sie o dziecko, mialam wrazenie ze parcie spowodowalo zlamanie dziecka ;( co to znaczy? dodam tylko ze mam coreczke 11m-cy. urodzona przez cesarskie ciecie


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Robertooooo

W moim śnie, ktoś chciał mnie zabić jakimś nożem, i to w dodatku zrobił go przy mnie, zajeło mu to chwile, w oddali jakaś kobieta kazała sie położyć wszystkim ludziom jacy tam byli i zaczeła strzelać po ich całych ciałach pokolei, ja spytałem go czy moge zginąć tak jak oni, on odszegł i stanoł do mnie tyłem, ja pobiegłem krzycząc do tej kobiety(wiem że była brunetką), "ja chce tak jak oni", popatrzyła na mnie z żalem, podniosła karabin i zaczeła strzelać po całym ciele, czułem mrowienie w miejscach kul, czułem że umieram, ale z drugiej strony dziwiłem sie czemu jeszcze nie umarłem, i sie obudziłem.
Napisałem ponieważ w twoim śnie też rozstrzeliwali ludzi, cywilów, ale mój sen był jak widać troche inny. Co to może oznaczać ?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Mmmm

Wydaje mi się, że śniło mi się spadanie w przepaść z lawą. Zamknąłem oczy i poczułem przez sekunde jakieś mrowienie i w tym samym czasie uświadomiłem sobie, że nie żyje i co teraz się stanie, potem obudziłem się.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Bartek

W moim snie bylo tak, ze ogladam olimpiade lekko atletyczna i w kazdej z konkurencji ktos umiera w bardzo brutalny sposob.Dodam ze byly tylko trzy konkurecje rzut mlotem, oszczepem i jakis bieg (chyba na 100m).


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Oliwia

Obudziłam się w łóżku. Poszłam od razu do kuchni. Nagle upadłam. Wszyscy do mnie podbiegli... moje ciało leżało na ziemi a ja odeszłam na kilka kroków od nich. Później tak jakbym zemdlała. Obudziłam się w tym samym miejscu jako duch(?). Mogłam chodzić, dotykać różnych rzeczy, a jak mocniej podskoczyłam to leciałam do góry... nie potrafiłam kontrolować podnoszenia przedmiotów. Czasem jak usiadłam na krzesło to nie zareagowali, a czasem tylko patrzeli się w tamto miejsce, jakby mnie widzieli. Przeszłam przez ścianę na balkon. Chciałam znaleźć druga osobę zmarłą, która nie żyje od jakiegoś czasu. Czułam się zagubiona. Chciałam lecieć w kierunku nieba (tu dodam że nie wierze jakos mocno w Boga jeśli to ma znaczenie), ale nie wiedziałam co mnie tam czeka. Obserwowałam moja rodzinę, to działo się tak szybko. W ostatniej fazie snu weszłam do domu. Oczywiście przez ścianę. Moja mama znowu patrzyła się w miejsce, w którym stałam. Nie, nie stalam przed telewizorem. Nagle moja mama wstała i przytuliła mnie. Powiedziała, że umarłam i od czasu do czasu widać mój cień na podłodze. Powiedziała też, że dołączy do mnie, gdy nadejdzie właściwy czas.
Pamiętam, że wyszeptałam wtedy tylko przepraszam(nie wiem dlaczego). Potem obudziłam się zalana łzami i z 5 minut płakałam. Szczerze podobała mi się ta wizja życia po śmierci, tylko nie wiem, co to znaczy. Podobał mi się ten sen. Czy ktoś mógłby mi to wytłumaczyć? Szczerze dziękuję za przeczytanie.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Angelika

Snilo mi sie ze moja siostra chciała odebrać mi mojego chłopaka i nasze dzieci i wtedy postanowiłam popełnić samobójstwo. Co to może oznaczać?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ania

od pewnego czasu miałam dziwne sny i zaglądałam tutaj żeby to sprawdzić. jednak okazało się ze mój chłopak mnie zostawił, tak jak było napisane w senniku. ..
dziś mi się śniło ze zabrali mnie do szpitala bo zaczęłam się w nocy dusić i niby wyszło ze mam tarczyce, że umarłam i moja siostra z mama zadzwonily do byłego chłopaka a on zmartwiony chciał przyjechać, i mama powiedziała ze nie bo wie ze jesteśmy po rozstaniu i było by mi gorzej, a on powiedział ze mnie kocha. i nagle Gdy zaczęli mnie reanimowac to przeżyłam...
a wczora tak przy okazjij jak pisałam z moim byłym, to nawet mi tygodnia szansy nie chciał dać, i nawet zmyslal ze jest gejem, biseksualista, że mnie zdradzał. .. nawet nie wiem co myśleć a szczerze ciężko mi o nim zapomnieć.
co znaczy ten mój sen ?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
nicki

Śniło mi się, że biegłam przez cmentarz (fragment gdzie leżą pradziadkowie, których nie miałam okazji poznać), ktoś mnie goni, chce przeskoczyć przez płot, ale ta osoba coś rzuca i nie wiem czy przeskoczyłam i udało mi się przeżyć. Co to oznacza? Jestem singelką.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Patryk

Śniło mi się że bawię się ze znajomymi w moim domku w górach.Rozmawiamy,śpiewamy itp.Na początek zadziwiłem się że zamiast płotu i reszty zabudowań na pustej parceli stoi całkiem inny dom niż jest w rzeczywistości....w moim śnie wyglądał raczej jak mała chatka myśliwska na środku pola niż jak jego prawdziwy odpowiednik.Po pewnym czasie odwracam się w prawą stronę i patrzę na pole,nagle widzę nieznanego mi mężczyznę który pewnym i złowieszczym krokiem idzie do mnie(mam przeczucie że jest uzbrojony)omija on wszystkich moich znajomych(moi znajomi nie zwracają na niego uwagi).Gdy tylko go widzę odwracam się do niego plecami i zaczynam uciekać w pole...ale przede mną jest pełno krzaków..bardzo ostrych i wysuszonych....wbiegam w nie i wiem że wbijają mi się w ciało.Skręcam w prawo bo blokują mnie drzewa,oczywiście prześladowca ciągle za mną idzie(co prawda nie odwracam się ale wiem że tam jest).Zwalniam i idę kulejącym krokiem ku górze polany,czuję że prześladowca znika patrzę wtedy na swój tors i widzę poprzebijane przez krzaki ciało(z 6 ostrych patyków wbitych w klatkę piersiową i brzuch),jestem cały we krwi i czuję że zaraz umrę.Nagle widzę moich dwóch kolegów którzy stoją kilka metrów przede mną i patrzą się na mnie obojętną twarzą tak jakbym ich nie obchodził.Wpatruję się w nich i w chatkę poniżej gdzie wciąż są moi znajomi.Nagle łapie się w okolicy prawego płuca...czuję że robi się ciężkie i bardzo ciepłe....w myślach wiem że moje prawe płuco zalewa krew.Żegnam się wtedy ze wszystkimi
(choć połowy z wymienionych tam nie ma)mówię że ich kocham i w myślach proszę Boga o łaskę.Potem jeszcze raz zerkam na ranę i czuję że krew zalewa płuco coraz bardziej i naglę budzę się.Sen ten powtarza się raz do roku.ale z czasem zmieniają się przyjaciele z którymi się bawiłem i którzy na mnie patrzyli.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
daisy

witam, w śnie ktoś mi powiedział, że za rok umrę i nie wiem czy mam w to wierzyć, czas leci i jest coraz bliżej, wypada tak na około 15 czerwca w 2014. Czy ktoś miał podobny sen?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
amazon

Snila sie mi moja smierc. Teraz sie z niego przebudzila. Zaczelam szukac tematow i znalazlam tu. Wiec zaczne nie jestem przesadna,ale poruszylo mnie troche, chociaz w to nie wierze. Napisze zamiast apomne i popatrze w okno stawaajac wtedy wszytko zapomne,zniknie. Zaczynam,choc nie wiem jak sie znalazlam ,mialam sen, w ktorym pamietam jak siedze z kolezankami, znajomymi, nie wiem i nagle przenosze sie w gory, jakbysmy zmienily polozenie, stoje z nimi na szczycie tej gory i nagle kolezanka mowi uwaga zbliza sie traba oowietrzna,a my zadnej drogi ucieczki,nagle widze jak ona nas mija i zaczynan sie modlic, dziekowac za nasze ocalenie, gdy nagle wraca i porywa nas, zuca nacas przez wiatr na urwisku laduje,ale nie potrafie sie wspiac, nagle turlam sie w dol coraz szybciej i szybciej znajduje sie na dole tej samej gory. Na dole wstaje i zaczynan isc w strone ogrodzonego plotu z moim psem dalmatyncem, choc nie wiem skad sie tam wzial. Plot jest z siatki i wykopane pod spodem,ale ja szykam innego przejscia, w kolo same opuszczone domy, zarosniete poworka, zarosniete drogi, wracam sie spowroteem na inna sciezke i nagle lapie mojego psiaka za obroze zawsze tak robie jezeli on chce zaatakowac jakiegos psa. Widzac innego psa moj sie wyrywa do niego, na okolo opustoszale dome,nagle tenn pies sie odzywa do mnie ludzkim glosem,ale nie pamietam dokladnie o co chodzi zaczynam biegnac wystraszona cos do niego krzyczac. Nagle opustoszaly las, teren u zbocza gory bardzo wysokiej zamienia sie w pokoj z telewizorem w ktorym nadaja wiadomosci w telewizji amerykanskiej. Siedzi obok ktos jeszcze ze mna na sofie inie pamietam,ale w tej teliwizji mowia,ze zaginelymy w gorach srodku lata i ze ja nie zyje. W tym momencie nie wiem jak obok pojawia sie tata zaczyna mi tlumaczyc,ze nie sluchalam go,ze jak spadalam z gor nie powinnam sie obracac. Na komputerze pokazauje mi,ze przez to wlasnie cisnienie nie wytrzymuje i sie umiera. Czyli powinnam sie wspinac nie sadac i zyla pulsuje=jeste lodowata


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Kamel

Dziś w nocy dwa razy śniło mi się, że umieram. Raz brałem udział w transakcji gangsterskiej (chociaż gangsterem nie jestem) i jedna osoba, z którą odeszłem na bok, by prywatnie porozmawiać, strzeliła mi w pierś.
W drugim śnie była wojna. Stałem na polu i obserwowałem poryte bombami góry, a także słyszałem świsty, grzmoty i wybuchy oddalone o wiele kilometrów. Był ze mną ktoś jeszcze. W pewnym momencie z nieba spadł pocisk i wbił się w ziemię. Niewybuch ale tak sterczał. Ja, mój przyjaciel, który był ze mną wzięliśmy nogi za pas i biegliśmy tak szybko jak się da, byle jak najdalej od tego niewypału, którym, jak podpowiadało mi coś jest bomba atomowa. Wydawało nam się, że jesteśmy już w bezpiecznej odległości, przystanęliśmy i odwróciliśmy się. W tym momencie nastąpiła potężna eksplozja. Fala uderzeniowa sunęła bardzo szybko w naszą stronę. Przerażeni gnaliśmy przed siebie, byli wokół nas też inni ludzie. Pamiętam jak ziemia pod moimi stopami zrobiła się nieprawdopodobnie gorąca, zupełnie jakbym stąpał po lawie. Parę osób, którzy byli za nami zostało pochłoniętych przez falę uderzeniową. W tym chyba ja ale tego już dobrze nie pamiętam.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Miska

Śniło mi się , że położyłam się spać i się już nie obudziłam . Widziałam tez panikę mojej córki która nie wiedziała dlaczego nie wstaje i nikt nie zareagował. Nagle się obudziłam i już nie mogę spać.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Marta

Śniło mi się, że umieram powoli. Była to smierć bezbolesna ale długa. Widziałam swoją twarz w połowie szarą. W pewnym momencie ktoś do mnie przyszedł (jakiś mężczyzna ale nie jestem w stanie sprecyzować kto to był dokładnie) i powiedział, że już czas na mnie. W tym momencie szybko zadzwoniłam do mojej mamy i powiedziałam mamo już czas na mnie, muszę odejść. Nie rozumiała, o co mi chodzi. To było straszne bo swoje umieranie widziałam tylko ja i ten mężczyzna.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Katarzyna Caterina Maziarz

Opisz swój sen poprostu nie chce być z tobą i nie chce Cie ranic dlatego wymyśla że jest gejem żebyś dała mu spokój ....a śnią Ci sie takie rzeczy bo chcesz by był z tobą i nie mozesz sie z tym pogodzić .....ja też to przechodziłam...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ania

Śniłam ze umieram , leżałam na wznak na łóżku i czułam jak stopniowo tracę władze na swoim ciałem, zaczynałam sztywność czułam bezwład . Obok mnie siedziała kobieta , przyglądała się mi uważnie , trzymała mnie za rękę , nic nie mówiła. Czułam ze nie mogę się uwolnić z jej uścisku dłoni. Miała ciemna piękna suknie i była bardzo spokojna . A ja czując ze smierć zaraz nadejdzie czułam ogromny lek


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
wrozzzzzzzzzzka

Wydaje mi się, że sen może być ostrzeżeniem - jeśli posiadasz skuter, radziłabym CI na nim nie jeździć.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Chudzina

śniam się sobie w trzech osobach: ja w trumnie - bladymi dłońmi z długimi pazurami próbująca sie wydostać z niej; ja na trumnie - przytrzymujaca wieko, by ta ze środka nie wydostała się oraz ja obok trumny - próbująca śrubokrętem dokręcić wieko. Ja w trumnie okazałam się silniejsza i dwie pozostałe my w obawach przed trupem uciekłyśmy. Nie potrafię odczytać symboliki mojego snu, ale być może jakaś uśpiona część mnie da o sobie znać, przezwyciężając lęk i przeciwności losu..? Mam nadzieję!


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ania

Śniło mi się, że umarłam i przeżywałam śmierć kliniczną, szłam w strone światła


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
mlody chlopaczek

bylem uczestinkiem nielegalnego wyscigu i sprawa trafila do sadu ja nie chcac byc winny szukalem sposobu aby wygladalo to na ofiare wypadku ale po powrocie w sali na rozprawie z innymi dostalem nagle ataku mrowienia ciala padlem na ziemie jak recz i lezalem wszyscy mysleli ze udaje zimno mi bylo blady bylem tracilem oddech nie moglem oddychac wcale nie moglem mowic lewa reke trzymalem w gorze jak bym chcial a prawa chcialem sie czolagac pomocy po jakims czasie dopiero ktos sie zorietnowal ze ja na prawde moge urzec probowalem sie sam ruszac ale nie moglem ciezko mi to szlo zimno mi bylo obraz sie zamazywal tracilem przytomnosc jak bym widzial ostre swiatlo przed oczami potem ktos mnie zaczal ratowac sprawdzac mi tetno uciskali mi zebra i powiedzieli ze mam krwotok wewnetrzny bo jak ucisneli zajeczalemi sie obudzilem az wzialem gleboki oddech i bolaly mnie zebra i kregoslup..


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Szpilka.0

Umarłam.
Widziałam jak umieram.
Powoli. Miałam śmierć w oczach.
Widziałam rodzinę jak płacze nade mną.
Potem ciemność.
Wstałam.
Zapominając o wszystkim i wszystkich.
Zmieniłam się.
Nie pamiętałam nikogo.
Boże jakie to było straszne.
Nie chcę już spać... ;(((((

Napisalam to po przebuzeniu. We snie w momecie umierania bylam swiadoma ze umre. Wszystko dzialo sie w aucie w znanym mi otoczeniu w drodze do domu rodzinnego. Umieralam na siezeniu pasazera a moja mama siedziala obok mnie trzymala mnie za reke i... jechala dalej bardzo polowi. Patrzylam z gory czulam smierc. Widzialam ja w swoich oczach. Umieralam powoli i w bolu. Umarlam. Potem jakby nigdy nic obudzilam sie ciagle we snie niepamietajac niczego o moich znajomych a najgorsze ze niepamietalam swojego prawie 2 letniego dziecka. Obudzilam sie z płaczem ;((


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Martyna

Byłam na cmentarzu. Ktoś wrzucił mnie do jakiegoś kotła ale nie była to czarownica. Umarłam i jakiś chłopak sprawił że moi bliscy mogli mnie zauważyć a nawet dotknąć.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
MM

We śnie widziałam jak dziecko wpada do sadzawki, wskoczyłam za nim i je wyciągnęłam całe i zdrowe. Podplynelam do, chyba pomostu i dziecko chcąc się.chyba wydostać z wody delikatnie odpychało mnie co powodowało że moja głowa była zaniżona w wodzie. Nie bałam się tylko poddałam się temu blogiemu uczuciu. Dziwne wrażenie i sen.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
sylwia

Snilo mi sie ,ze umarlam,niesli moja trumne,na srodku cmentarza mnie chowali,widzialam placzaca mame i wielu tam stojacych ludzi ale nie widzialam ich twarzy,nie balam sie tego snu.Co moze oznaczac moj sen?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Sennik-biz

Sen może odzwierciedlać lęk przed utratą kontroli nad swoim życiem lub obawę przed sytuacją, w której jesteśmy bezsilni.

Reakcja Twojej córki w śnie może podkreślać, jak bardzo zależy Ci na swoich bliskich i obawiasz się, jak by sobie poradzili bez Ciebie.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
vivienne

Śniło mi się, że będąc na spacerze w swoim domu zostałam postrzelona. Nic mnie nie bolało ale wiedziałam, że to co się stało doprowadzi do tego, że w konsekwencji umrę. Ugięły się pode mną nogi i lekko opadłam na kolana. Przybiegły moje siostry i mama i po tym jak się dowiedziały co się ze mną stało po prostu się z tym pogodziły i próbowały jedynie ze mną porozmawiać choć po raz ostatni. Zbiegli się wokół mnie ludzie ale gdy zobaczyłam kto to dokladnie zaczęłam krzyczeć, że w takiej chwili nie chcę by przy mnie byli fałszywi przyjaciele i ludzie, którzy liczą na tanią sensacje. Powoli wstałam z ziemi. Jedyne czego chciałam to możliwość ostatniej rozmów z każdym z moich bliskich. Czułam przez cały czas spokój, pogodziłam się z tym co ze mną będzie. Przezwyciężając wielką chęć na to by w tym stanie po prostu położyć się i umrzeć poszłam do domu po kolei rozmawiając z każdą napotkaną mi bliską osobą. Później pożegnałam sie i z jedną i drugą babcią. Przy czym byłam świadkiem rozstrzygnięcia ich zakładu o to kiedy umrę. Zajęłam się porządkowaniem komputera gdyż chciałam go zostawić swoim siostrom a są na nim rzeczy nie odpowiednie dla nich. Rozmawiałam z ciocią która przyjechała w odwiedziny do babci i gdy się dowiedziała o moim stanie stwierdziła, że tylko im wszystkim głowę zawracam i mogłabym już umrzeć skoro i tak mam zamiar. Po raz ostatni uprawiałam seks z moim chłopakiem. Czułam coraz większe zmęczenie. Wiedziałam że rodzinie mojej także jest ciężko i nie chcą patrzeć na mój stan. Zobaczyłam jak niewiele czasu mi zostało bo widoczny na piersi ślad po kuli krwawił coraz bardziej a do tego na ciele pojawiały sie jakby przebarwienia niczym krwiaki. Zaczęło mi się robić zimno ale czułam ciągle spokój oraz byłam pewna że to jest mój czas. Przyszedł mój chłopak okrył mnie kołdrą położył sie i przytulił. Wtedy poczułam rozpacz. Zaczęłam płakać, nie chciałam umierać bo mieliśmy być ze sobą do konca życia. Zaczął mnie pocieszać, że dałam mu z siebie wszystko co najlepsze a przez to że może być przy mnie w tej chwili nie będzie nigdy żałował ani jednej sekundy jaką ze mną spędził, że będę w jego sercu do końca życia i na pewno kiedyś sie jeszcze odnajdziemy. Oczy zaczęły mi się już same zamykać przestało powoli mi już być zimno. Odpływałam wiedząc że to koniec. Ze spokojem i radością, ogólnym ukojeniem wszelkich negatywnych emocji. Zobaczyłam jeszcze łzy na jego policzkach i w tym momencie się obudziłam.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Kapletti

Śniło mi się, że byłam na jakiejś wycieczce z rodzicami,bratem, kuzynką jej bratem i ich rodzicami.
Szliśmy przez las i po drodze był jakiś stary, opuszczony, ogromny dom. Postanowiliśmy tam przenocować, ponieważ już było późno.
Widać było, że ten dom był naprawdę baardzo stary.
Poszłam z rodzicami na ostatnie piętro i zajęliśmy sobie pokój.
Rodzice powiedzieli mi żebym poszła pooglądać dom i rozejrzała się po pokojach, może znajdę coś ciekawego.
Wybrałam strych, choć bardzo bałam się tam wejść postanowiłam to zrobić. Otworzyłam drzwi i moim oczom ukazało się wiele następnych drzwi. Usłyszałam jakieś głosy i naprawdę bardzo się wystraszyłam. Okazało się, że chyba nie byliśmy tam sami...
Zatrzasnęłam drzwi za sobą i pobiegłam do pokoju, chcąc opowiedzieć o wszystkim rodzicom, ale ich nie było.
Tylko mój brat. Po chwili usłyszałam te same dwa głosy co wcześniej. Szukali mnie. Schowałam się z bratem za szafą, w złudnej nadziei, że mnie nie znajdą.
Okazało się, że to bracia bliźniacy. Jeden z nich trzymał w ręce kamienny/żelazny szpikulec. Byli mniej więcej w moim wieku. Mieli tak z 16 lat.
Uciekłam im na dół i okazało się, że kuzynka z rodzicami tam była. Dobiegłam do nich cała zapłakana, krzycząc, że ten dom nie jest opuszczony i że oni chcą mnie zabić !. Jednak nikt mi nie uwierzył i tylko się śmiali. Błagałam ich już tak żałośnie o pomoc, ale oni tylko śmiali się co raz głośniej.
Po jakimś czasie kuzynka pozwoliłam mi ze sobą spać, dalej nie wierząc w to co mówiłam.
Jednak obudziłam się w pokoju rodziców, na górze. Oni byli ze mną. Wzięli mnie pod ręce i prowadzili do pokoju oddzielonego od sypialni drzwiami. Wcześniej myślałam, że to łazienka, ale okazało się, że nie. To był spory pokój. KAMIENNY. Na wprost była dziwna, przerażająca rzeźba. Płacząca kobieta. Na całej ścianie. Jeden z nich wyszedł a drugi został ze mną.
Usiadłam pod ścianą, a on kucnął przede mną i zapytał ze śmiechem czy wiem kim są. Bawiąc się tym szpikulcem co wcześniej powiedział, że takie jest moje przeznaczenie.
Muszę spuścić krew dla.. nie pamiętam kogo, on wymienił jakieś imię ale nie pamiętam jakie. Wtedy wszedł drugi i jakimś hakiem zawieszonym na rączce, wykonanej z tego co wszystko inne.
Wszystko było zardzewiałe i porastało mchem.
Nie miałam pojęcia kim oni są.
Nie wiem jak, ale jakoś wybiegłam stamtąd. Znalazłam łazienkę, nalałam wody do umywalki, włożyłam to niej głowę chcąc się zabić i w chwili gody miałam umrzeć, obudziłam się.
Ten sen był przerażający i wydawał się taki realistyczny..
Nie mam pojęcia co mógłby oznaczać.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Magdalena

Chodzi o szczere uczucie do niej i szczera modlitwę za nią! Prawdopodobnie tylko tak możesz pomóc!


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Agnieszka

Śniło mi se, że umarła, nie wiem co było przyczyną śmierci. Moja,, dusza,, chodziła po domu i czekała na ostateczne odejście, ale nie mogłam odejść. Wiedziałam że umrę bo pożegnałam się z dziećmi, mężem, rodzicami. Umieralam świadomie, powoli, bez bólu. Tylko płakałam.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Alicja

śniło mi się, że chyba byłam mężczyzną. Uciekałam przed jakimś facetem, ale on mnie dogonił. Byliśmy tak jakby w jakimś magazynie i kazał połknąć mi jakieś tabletki, po których mam umrzeć. Nie chciałam ich wziąć, ale wcisnął mi je do ust na siłę. Po jakimś czasie zaczęło mi się ciężej oddychać, z trudem, na siłę wciągałam powietrze. Potem jakąś resztką sił wczołgałam się na korytarz jakiegoś biurowca czy szpitala. Byli tam jacyś ludzie ale nikt mnie nie zauważył. Próbowałam odetchnąć i wydałam ostatni oddech i po woli zrobiło się cicho i ciemno. I wtedy zadzwonił budzik... Co to może znaczyć?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
As

Śniło mi się że ksiądz powiedział w imieniu Boga że za dwa tygodnie umrę.. Co to może oznaczać ?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Wikoul

Śniło mi się, że jestem w jakimś budynku a w nim jest jakieś muzeum, które zwiedziłam, co się później okazało, że nie zapłaciłam za wejście, ponieważ nikt nie chciał przyjąć pieniędzy, które miałam i próbowałam dać. Znalazłam się po chwili w jakimś miejscu podobnym do poczty, banku. Czekałam w kolejce, miałam zapłacić jakieś niewielkie pieniądze, około 7,8zł. Przez to nieporozumienie zostałam straszliwie okrzyczana, nie tylko przez dyrektora, pracowników ale wszystkich obecnych osób. Siedziałam a nade mną stanęło mnóstwo ludzi, jakby chcieli wywrzeć na mnie presję, zmusić do wyrzutów sumienia.
W pewnym momencie jednak budynek zamienił się w las. Ludzie nie zniknęli. Kiedy wstałam, otoczyli mnie. Nie mogłam się od nich wyrwać. Po chwili udało mi się. Zaczęłam biec. Biegłam jak szybko tylko mogłam, ile sił miałam w nogach. Znalazłam się nad przepaścią(dokładnie tam gdzie chciałam się znaleźć 🙂 ) i skoczyłam nie zastanawiając się nad niczym. Jak zaczęłam biec, ktoś zaczął za mną biec, jakby wiedział co chce zrobić. Ta osoba wołała mnie ale ja skoczyłam.
Nie zginęłam, ale skoczyłam jak z wysokiego szczytu, góry, który po pewnym czasie ma spadek, zejście w dół.
Skoczylas, leciałam przez ułamek sekundy, po czym stoczyłam się z górki. Obracałam się i w końcu wylondowalam
W tym samym momencie się obudziłam. Ogromnie biło mi serce, czulam przerażenie i w pierwszej chwili nie mógł się poruszyć, to było w środku nocy.
Prawdą jest, że mam problemy, kłopoty i mam bardzo niską samooceny co powoduje u mnie chęć do zniknięcia, innymi słowy do własnej śmierci.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
LeO

Witam,
Przeczytałem wszystkie komentarze i nie znalazłem tam podobnego snu do mojego, więc postaram się go opisać.
Sen jest krótki, wszystko się dzieje w Warszawie na przystanku tramwajowym. Mężczyzna krzyczy na kobietę i wymachuje małym rewolwerem, kobieta(nie znam jej) płacze jest przerażona. Pytam ludzi stojących na przystanku co to za facet i dlaczego nikt nic nie robi. Dostałem odpowiedź że nie ma się co przejmować on nie ma prawdziwej broni. Siadłem więc na ławce obok przystanku i po chwili rozległ się strzał. Mężczyzna wyszedł z przystanku który był zabudowany i dosiadł się obok mnie, tak jakby nic się nie stało. I po chwili strzelił mi w tył głowy. Przez ułamek sekundy przeleciało mi przed oczami całe życie, poczułem ból a zarazem ulgę, opadając bezwładnie na twarz robiło mi się coraz ciemniej przed oczami. Oczywiście wszystko się działo bardzo energicznie i szybko. Cała akcja mogła potrwać ok 2min. również obudziłem się ale z uwagi iż miałem jeszcze 2h do wstawania do pracy przekręciłem się na drugi bok i zasnąłem.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
P

Od jakiegoś roku miewam regularne sny o tym, że ktoś usiłuje mnie zabić, jednak do tej pory jeszcze nigdy moje sny nie skończyły się moją śmiercią. Zawsze w tych snach pojawia się motyw ucieczki, kiedy to staram się schować bądź biec. Zabójcami są różne osoby, zazwyczaj nieznajome.
W ostatnim śnie zostałam dwukrotnie postrzelona, a kolejne 2 strzały dostał nieznajomy mi mężczyzna, który mnie uratował. On także przeżył.
Widziałam go w swoim śnie po raz kolejny, w zaburzonej przyszłości, jednak nie nawiązałam z nim kontaktu.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
kaszia

Sniło mi sie ze chodzac po obcym osiedlu wybiegłam na ulice i od tyłu zabiło mnie auto.


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Kamil

Z pewną osobą (nieznajomą) byłem umówiony z gangsterami na przekazanie im jak dobrze pamiętam dziecka, ale może chodziło też o gotówkę. Na miejscu spotkania owa osoba nagle zaczęła uciekać, a ja że nie miałem dokąd oberwałem cztery kulki prostu w przód szyi, umarłem na miejscu z okropną raną. Później zaczołem błąkać się po świecie jako duch, odwiedzałem bliskich z którymi udało mi się nawiązać kontakt i próbowałem odwdzięczyć się tym którzy mi to zrobili. Budzik dzwonił, a ja jak nigdy nie potrafiłem się z tego snu wybudzić. Sen tak na mnie zadziałał że pierwsze co jak wszedłem do łazienki to spojrzałem na swoją szyję


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
DJ factory

Miałem sen o własnej śmierci widziałem jak to się zdarzyło gdzie i z dokładną datą śmierci a gdy się obudzile. Byłem zalany własnymi łzami powie mi ktoś co to znaczy ?


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
shviroe

zacznijmy od tego, ze moje uczucie do pewnej osoby w koncu zostalo odwzajemnione. poczatek snu byl niezwykle cieply i wzruszajacy (moze ze wzgledu na to, ze przez roznice wieku, plec i inne czynniki - to uczucie nigdy nie zostanie spelnione, nie moge nawet powiedziec o nim otwarcie). nagle zaczelo robic sie pod gorke ze wzgledu na brak akceptacji ze strony otoczenia; obiekt uczuc mial zostac natychmiastowo zwolniony z fachu, ja plakalxm, blagalxm. zostalxsmy rozdzielxnx (nie chce wskazywac na plec). usilowalxm odszukac ukochana osobe, odczuwalxm ogromna frustracje. nie poddawalxm sie, moja wolnosc zostala ograniczona. zostalxm zamknietx na terenie jakiegos budynku, w pewnego rodzaju kapsule. po wydostaniu sie z niej, zarejestrowalxm lasery przypomocowane do sufitu, prawdopodobnie uruchamiajace sie pod wplywem ruchu. nie dalxm za wygrana, bylxm tak zdesperowanx, ze ruszylxm ku wyjsciu. nie wyszlo - laser we mnie trafil. ale to nie koniec - obudzilxm sie w takiej samej sytuacji. probowalxm wiele razy, ciagle z tym samym skutkiem. budze sie -> probuje uciec -> umieram. nie poddaje sie. w koncu zdolalxm ominac czujniki, wydostalxm sie przez okno; pod budynkiem zaobserwowalxm dwojke ludzi na motocyklach. krzyczalxm, blagalxm o pomoc. patrzyli na mnie i nic nie mowili. juz wtedy dotarlo do mnie, ze to jedni z oprawcow. nagla utrata przytomnosci - budze sie zwiazanx i natychmiastowo zostaje rozstrzelanx. znowu sie budze.. tym razem w ruinach, gdzie z tego co kojarze przed kims uciekalxm, nadal szukajac tej osoby.
w koncu sen dobiegl konca, ogarnelo mnie uczucie zupelnej pustki, a serce jakby mialo peknac. z jednej strony zabolala mnie nierealnosc tego, ze moje uczucia moga zostac odwzajemnione; z drugiej - nawet gdyby zostaly, sen ten pokazal jak oplakane mialoby to skutki (biorac pod uwage otoczenie).


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Eli

Pierwszy sen o śmierci w szkole był taki że z koleżankami byłam na świetlicy i siedziałyśmy na końcu sali w ostatnich stołach na środku był magiczny tablet na którym było 5 -6 leveli przynosiło nas to do kompletnie innego miejsca były tam tory śmierci szerszenie ,piranie, przejażdżka wagonem po wodzie z ostrymi kamieniami . Pamiętam że jak to się skończył (ten lvl) to wy lecieliśmy z tableta na świetlicę ja sięwywróciłam na podłogę i mówiłam że więcej nie chce ale koleżanka mnie namawiał A więc poszłam na kolejny level tam była właśnie przejażdżka na wodzie . Miałam swojego wielkiego białego pluszowego misia którego dostałam na urodziny ale w pewnym momencie znikną kiedy skończyła się przejazdzka i skakanie koło szerszeni weszliśmy do takiej bardziej zabawowej strefy dla dzieci siedział tam facet przy komputerze spytałam się go czy by mógł sprawdzić monitoring czy nie miałam tego białego misia i wtedy się skończyło....
2 sen był potrójny ale 3 był o tym że jakiś król ropucha miał 2 moje nauczycielki. Widziałam jak inne osoby wchodziły w jego tor śmierci była krew kolce i zejścia pod ziemię jedno to było wejście a drugie wyjście przed wejściem byle wielkie kolce chodzące w górę i dół przy wyjściu były wielkie zakrwawione koła zębate takie naostrzone . Uzgodniłam z nim że jeśli przejdę ten tor to nikomu nie zrobi krzywdy i ich wypuści .... Podeszłam do kolców chciałam przez nie mrzejsc ale się wywróciłam na środku spuściłam głowę w dół i zamknęłam oczy. Próbowałam je wtedy otworzyć ale kiedy mi się nie udawało uznam że umarłam wtedy się obudziłam była chyba wtedy jakaś 3:00 w nocy Boję się że to nie są takie łagodne sny... Te tunele śmierci w pierwszym śnie były całe fioletowe nvm czemu ale się cieszę bo fiolet to mój ulubiony kolor . Wiem że fiolet coś oznacza w emocjach czy takie coś ale nvm co 🙁


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Agnieszka

Witaj Mati!
Właśnie przez przypadek przeczytałam opisany przez Ciebie sen ale nie to akurat mnie zainteresowało. Wspomniałeś, że miałeś poważny wypadek. Tak się składa, że jestem przedstawicielem w firmie odszkodowawczej CAMPTER.Wiem, że to może zabrzmi banalnie ale czy Twoi rodzice lub Ty sam bo już jesteś pełnoletni wystąpiliście o odszkodowanie dla Ciebie? Jeżeli Ty sam nie byłeś sprawcą tego wypadku - to należy Ci się odszkodowanie i to duże! Nie wiem gdzie mieszkasz ale to nie problem bo CAMPTER ma swoich przedstawicieli w całej Polsce i za granicą. Jeżeli chcesz to skontaktuj się ze mną przez e-maila: [email protected]


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Ja

Pamiętam tylko tyle, że leżałam z rozpostartymi ramionami i wiedziałam, że nadeszła śmierć. Zdziwiłam się dlaczego tak młodo umieram i strasznie się bałam co będzie dalej, czy to boli... zaczęłam wiele żałować, że tyle jeszcze mam do zrobienia... ogarnęło mnie przerażenie. Najbardziej bałam się tego (to jest moja obawa życiowa, często nad tym rozmyślam) czy będzie coś po śmierci. Nie chciałam nicości... I wraz z zamknięciem oczu wszystkie obawy zniknęły, poczułam się szczęśliwa, beztroska. Uśmiechałam się, a wszystko dookoła zaczęło wirować, poczułam się tak, jakbym przenosiła się w całkiem inne miejsce, do innej krainy. Zrozumiałam, że to nie koniec. Że to dopiero początek. Po przebudzeniu czułam lęk, ale uważam, że to był piękny sen 😉


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Olivia

W śnie chwile wsześniejszych byłam na spotkaniu z przyjaciółmi. W momencie zabójstwa byłam pod domem mojej babci i rozmawiałam w tamtym momencie przez telefon z rodzicami. Nie znałam zupełnie sprawcy. Zaczął on strzelać w moją strone i trafił. Bałam się że naprawde nie żyje


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Upadwyange

Mi się śniło polowanie na wilki, walka z nimi wielu ludzi, wygrana bitwa. Na końcu jak ochodxili Ci Co żyli zapytałam się jednego chłopaka czemu chciał mnie zabić, może mam dzieci marzenie a on odpowiedział że też ma...nagle podeszła do mnie dziewczyna i poderznela mi gardło. Jak uciekalo ze mnie życie to się obudziłam...


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Natalia

Miałam sen w którym jakaś ciemna postać której raczej nawet mówieniem okreslic czy to kobieta czy mężczyzna mówi mi że umrę w wieku 31 lat co ten sen może oznaczacz? Nie chce umierać strasznie poruszył mnie ten sen


e754c47f1766ef35c6ebf0de669dbfaa?s=50&d=mm&f=y&r=g
Lulasz1991

Wydaje mi soe ze nikt ci lepiej nie zinterpretuje tego snu jak ty sama.... moze cos sie w twoim zyciu zaczyna a cos konczy, moze przywiazujesz zbyt duza uwage na siostre zamiast skupic sie na wöasnych potrzebach i myslach a nie na siostry, powinnas sama interpretiwac swoje sny


3.5/5
Hasła :

Opisz swój sen

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


205 snów o “Sen o własnej śmierci”

  1. Ostatniej nocy śniłam, że otrzymałam wiadomość w postaci listu że mam raka, później doprecyzowano że raka skóry. Przebudziłam się przerażona, ale po chwili zasnęłam i śniło mi się że otrzymałam podświadomie informację o tym że umrę. p.Powiedziałam o tym bratu i mówiłam mu co ma zrobić,jakby ustny testament.Co mam o tym sądzić?

    • Sen może odzwierciedlać Twoje obawy dotyczące zdrowia, przemijania i niepewności życia. Otrzymanie takiej diagnozy w śnie może symbolizować lęk przed chorobą lub niepokój o własne zdrowie. Sen o rozmowie z bratem i dawaniu mu wskazówek może reprezentować Twoje pragnienie zapewnienia bezpieczeństwa i dobra bliskim, nawet w obliczu własnych obaw i niepewności. Ten sen może zachęcać do refleksji nad Twoim zdrowiem, życiem i tym, co dla Ciebie najważniejsze, a także nad sposobami radzenia sobie z lękami związanymi z przyszłością. W najbliższym czasie możesz doświadczyć potrzeby zajęcia się swoim zdrowiem i dobrem psychicznym, aby lepiej radzić sobie z niepewnościami życia.

  2. Śniłam ze umieram , leżałam na wznak na łóżku i czułam jak stopniowo tracę władze na swoim ciałem, zaczynałam sztywność czułam bezwład . Obok mnie siedziała kobieta , przyglądała się mi uważnie , trzymała mnie za rękę , nic nie mówiła. Czułam ze nie mogę się uwolnić z jej uścisku dłoni. Miała ciemna piękna suknie i była bardzo spokojna . A ja czując ze smierć zaraz nadejdzie czułam ogromny lek

  3. Śniło mi się ze umieram w wypadku, leżę na trawie, za rękę trzyma mnie moja mama, wokoło mnóstwo ludzi których coraz mniej widzę. Ostatnim obraziłem który widzę to twarz mojej córki i świadomość ze więcej jej nie zobaczę.

  4. Dzisiaj śniło mi się, ze muszę umrzeć. Smierć była zaplanowana na konkretna datę i godzinę i miałam zostać skremowana. Smierć była możliwe ze karą za coś, która musiałam ponieść. W śnie miałam 27-30 lat i nie potrafiłam pojąć dlaczego muszę odejść, czułam ze czeka mnie tylko pustka później. Do samego końca towarzyszyli mi moi przyjaciele. W momencie kiedy miałam iść i umrzeć, obudziłam się. Sen był dość mocno intensywny, bo dokładnie zaznałam uczuć strachu, niesprawiedliwości i pustki jakie niesie ze sobą smierć w młodym wieku.

  5. Dzień dobry śniło mi się że żyłam i szykowałam się na śmierć , każdy znajomy wiedział że umieram. Żegnali się ze mną i byli bardzo mili. Byłam w klubie muzycznym i jeszcze się bawiłam ze znajomymi z pracy. Nie było mojej rodziny. W śnie też całował mnie kolega , któremu sie podobam ale on wie że mam męża. Pamiętam ,że często patrzyłam na zegarek w telefonie i spózniłam sie gdzieś.
    |Mam bardzo dziwny nastrój po tym śnie

    • Śmierć w snach często symbolizuje zakończenie jednego etapu życia i początek innego. Twój sen może odnosić się do przemiany lub zmiany w twoim życiu lub sposobie myślenia. To może być próbą zaakceptowania nowego etapu lub podejścia do życia.

      Świadomość ograniczenia czasowego: Częste spoglądanie na zegarek wskazuje na to, że jesteś świadomy/a upływającego czasu i możliwości, które tracisz. To może być sygnał, aby bardziej docenić czas i możliwości, które masz teraz.

      Aspekt towarzyski: Obecność znajomych i kolegów może symbolizować znaczenie relacji społecznych i wsparcia w twoim życiu. Całowanie przez kolegę może odbijać twoje myśli na temat romantycznych lub seksualnych relacji w obliczu zmiany lub przemiany.

      Brak rodziny: Brak rodziny w śnie może wskazywać na to, że jesteś teraz w fazie życia, gdzie skupiasz się na swoim tożsamości i relacjach społecznych poza rodziną.

  6. Śniło mi się , że położyłam się spać i się już nie obudziłam . Widziałam tez panikę mojej córki która nie wiedziała dlaczego nie wstaje i nikt nie zareagował. Nagle się obudziłam i już nie mogę spać.

    • Sen może odzwierciedlać lęk przed utratą kontroli nad swoim życiem lub obawę przed sytuacją, w której jesteśmy bezsilni.

      Reakcja Twojej córki w śnie może podkreślać, jak bardzo zależy Ci na swoich bliskich i obawiasz się, jak by sobie poradzili bez Ciebie.

  7. Śniło mi się, że umarłam, nie wiem na co i gdzie co i jak, po prostu, zamierzałam w stronę światłości, któreś mi się pojawiła, niebo wyglądało cudownie, było biało-zlote, pełne przepychu, ale nie zdążyłam tam dojść, bo przyjaciółka pociągnęła mnie za ramię, zatrzymała mnie i tak zakończył się sen

    • Sen taki może skłaniać do refleksji nad sensem życia, śmiercią i tym, co może następować po śmierci. To naturalne, że ludzie czasami zastanawiają się nad tymi kwestiami i próbują zrozumieć, co może być po drugiej stronie.

      Wspólnota i wsparcie: Przyjaciółka, która cię zatrzymuje, może symbolizować wsparcie i bliskość, które odczuwasz w swoim życiu. Może to odzwierciedlać ważną rolę relacji międzyludzkich i przyjaźni w twoim życiu.

      Strach przed nieznanym: Często ludzie odczuwają lęk przed nieznanym i śmiercią, co może wpływać na sny na ten temat. Twoje niezdolności do dotarcia do „światłości” w śnie mogą odzwierciedlać pewien stopień niepewności wobec tego, co może się wydarzyć po śmierci.

      Życie i przyszłość: Zatrzymanie przez przyjaciółkę może sugerować, że wciąż masz coś do zrobienia lub osiągnięcia w swoim życiu, co jest ważne dla ciebie lub dla innych.

  8. Miałam sen że pokłóciłam się z rodzicami mojego chłopaka, uciekłam z domu do samochodu wraz z chłopakiem. Jego mama otworzyła drzwi i strzeliła do mnie z pistoletu. W Snie bylam świadoma ze właśnie umieram i odpływam. Gdy oczy zaczęły mi opadać przebudziłam się wystraszona. Proszę o pomoc i interpretacje .

    • Pokłócenie się z rodzicami swojego chłopaka oraz ucieczka do samochodu może odzwierciedlać pewne napięcia lub trudności w relacjach rodzinnych lub w relacji z twoim chłopakiem.

      Ucieczka i odrzucenie: Ucieczka do samochodu może symbolizować pragnienie ucieczki od pewnych trudnych sytuacji lub emocji. Jednak atak ze strony matki chłopaka (strzał z pistoletu) pokazuje uczucie odrzucenia, zagrożenia lub agresji.

      Świadomość umierania: Twoje odczucie w śnie, że umierasz i odpływasz, jest emocjonalnie intensywne i może odzwierciedlać poczucie utraty kontroli, bezsilności lub strachu przed pewnymi sytuacjami w rzeczywistości.

      Przebudzenie: Przebudzenie ze snu w momencie, gdy oczy zaczynają ci opadać, to fizyczna reakcja twojego ciała na intensywne emocje i stres w śnie. To może również pokazać, że ten sen wywarł na tobie silne wrażenie.

  9. Miałam sen o swojej śmierci. Był on bardzo dziwny ponieważ w śnie żyłam i bardzo chciało mi się spać, nagle jak upadłam podbiegł ktoś do mnie i wtedy okazało się że nie żyje

    • Transformacja i nowy początek: Sen o śmierci może oznaczać symboliczną zmianę w Twoim życiu. To może być znak, że jesteś gotowa rozpocząć nowy rozdział, zostawić za sobą pewne rzeczy lub nawyki, aby rozwijać się i przemieniać.

      Odejście od przeszłości: Sen o śmierci może być odzwierciedleniem Twojej gotowości do rozstania z przeszłością i przekształcenia się na lepsze. To może być oznaka, że akceptujesz swoje błędy i chcesz pójść naprzód bez ciężaru przeszłości.

      Znalezienie wewnętrznego spokoju: Często sny o śmierci są związane z wewnętrznym zmaganiem się z emocjami lub stresem. Twój umysł może próbować sobie poradzić z trudnymi sytuacjami, a sen o śmierci może być odzwierciedleniem potrzeby znalezienia wewnętrznego spokoju i akceptacji.

      Uwaga na zdrowie i odpoczynek: Odczuwanie ogromnej chęci do spania w śnie może być sygnałem, że Twoje ciało i umysł potrzebują odpoczynku. To może być znak, że powinnaś bardziej zadbać o swoje zdrowie i znaleźć równowagę między pracą a wypoczynkiem.

  10. Śniło mi się że leżę w łóżku w swojej sypialni obok mnie mój mąż i sunia a obok łóżka moja rodzina rodzice i siostry. Każdy z nich opowiadał o jakiejś sytuacji ze mną. Byłam coraz słabsza (umierałam na raka) mąż był bardzo zmartwiony patrzył na mnie w oczach miał smutek strach, mama płakała tata milczał, jedna z sióstr powiedziała że wszystko będzie dobrze a mi popłynęła łza po policzku wzięłam głęboki oddech i odeszłam…

  11. Pierwszy sen o śmierci w szkole był taki że z koleżankami byłam na świetlicy i siedziałyśmy na końcu sali w ostatnich stołach na środku był magiczny tablet na którym było 5 -6 leveli przynosiło nas to do kompletnie innego miejsca były tam tory śmierci szerszenie ,piranie, przejażdżka wagonem po wodzie z ostrymi kamieniami . Pamiętam że jak to się skończył (ten lvl) to wy lecieliśmy z tableta na świetlicę ja sięwywróciłam na podłogę i mówiłam że więcej nie chce ale koleżanka mnie namawiał A więc poszłam na kolejny level tam była właśnie przejażdżka na wodzie . Miałam swojego wielkiego białego pluszowego misia którego dostałam na urodziny ale w pewnym momencie znikną kiedy skończyła się przejazdzka i skakanie koło szerszeni weszliśmy do takiej bardziej zabawowej strefy dla dzieci siedział tam facet przy komputerze spytałam się go czy by mógł sprawdzić monitoring czy nie miałam tego białego misia i wtedy się skończyło….
    2 sen był potrójny ale 3 był o tym że jakiś król ropucha miał 2 moje nauczycielki. Widziałam jak inne osoby wchodziły w jego tor śmierci była krew kolce i zejścia pod ziemię jedno to było wejście a drugie wyjście przed wejściem byle wielkie kolce chodzące w górę i dół przy wyjściu były wielkie zakrwawione koła zębate takie naostrzone . Uzgodniłam z nim że jeśli przejdę ten tor to nikomu nie zrobi krzywdy i ich wypuści …. Podeszłam do kolców chciałam przez nie mrzejsc ale się wywróciłam na środku spuściłam głowę w dół i zamknęłam oczy. Próbowałam je wtedy otworzyć ale kiedy mi się nie udawało uznam że umarłam wtedy się obudziłam była chyba wtedy jakaś 3:00 w nocy Boję się że to nie są takie łagodne sny… Te tunele śmierci w pierwszym śnie były całe fioletowe nvm czemu ale się cieszę bo fiolet to mój ulubiony kolor . Wiem że fiolet coś oznacza w emocjach czy takie coś ale nvm co 🙁

  12. Śniło mi się że ciemna postać w białym pokoju strzeliła do nie z pistoletu a ja widziałem siebie z 3 osoby przez moment i wtedy zobaczyłem ciemność.

  13. zacznijmy od tego, ze moje uczucie do pewnej osoby w koncu zostalo odwzajemnione. poczatek snu byl niezwykle cieply i wzruszajacy (moze ze wzgledu na to, ze przez roznice wieku, plec i inne czynniki – to uczucie nigdy nie zostanie spelnione, nie moge nawet powiedziec o nim otwarcie). nagle zaczelo robic sie pod gorke ze wzgledu na brak akceptacji ze strony otoczenia; obiekt uczuc mial zostac natychmiastowo zwolniony z fachu, ja plakalxm, blagalxm. zostalxsmy rozdzielxnx (nie chce wskazywac na plec). usilowalxm odszukac ukochana osobe, odczuwalxm ogromna frustracje. nie poddawalxm sie, moja wolnosc zostala ograniczona. zostalxm zamknietx na terenie jakiegos budynku, w pewnego rodzaju kapsule. po wydostaniu sie z niej, zarejestrowalxm lasery przypomocowane do sufitu, prawdopodobnie uruchamiajace sie pod wplywem ruchu. nie dalxm za wygrana, bylxm tak zdesperowanx, ze ruszylxm ku wyjsciu. nie wyszlo – laser we mnie trafil. ale to nie koniec – obudzilxm sie w takiej samej sytuacji. probowalxm wiele razy, ciagle z tym samym skutkiem. budze sie -> probuje uciec -> umieram. nie poddaje sie. w koncu zdolalxm ominac czujniki, wydostalxm sie przez okno; pod budynkiem zaobserwowalxm dwojke ludzi na motocyklach. krzyczalxm, blagalxm o pomoc. patrzyli na mnie i nic nie mowili. juz wtedy dotarlo do mnie, ze to jedni z oprawcow. nagla utrata przytomnosci – budze sie zwiazanx i natychmiastowo zostaje rozstrzelanx. znowu sie budze.. tym razem w ruinach, gdzie z tego co kojarze przed kims uciekalxm, nadal szukajac tej osoby.
    w koncu sen dobiegl konca, ogarnelo mnie uczucie zupelnej pustki, a serce jakby mialo peknac. z jednej strony zabolala mnie nierealnosc tego, ze moje uczucia moga zostac odwzajemnione; z drugiej – nawet gdyby zostaly, sen ten pokazal jak oplakane mialoby to skutki (biorac pod uwage otoczenie).

  14. Z pewną osobą (nieznajomą) byłem umówiony z gangsterami na przekazanie im jak dobrze pamiętam dziecka, ale może chodziło też o gotówkę. Na miejscu spotkania owa osoba nagle zaczęła uciekać, a ja że nie miałem dokąd oberwałem cztery kulki prostu w przód szyi, umarłem na miejscu z okropną raną. Później zaczołem błąkać się po świecie jako duch, odwiedzałem bliskich z którymi udało mi się nawiązać kontakt i próbowałem odwdzięczyć się tym którzy mi to zrobili. Budzik dzwonił, a ja jak nigdy nie potrafiłem się z tego snu wybudzić. Sen tak na mnie zadziałał że pierwsze co jak wszedłem do łazienki to spojrzałem na swoją szyję

    • Opowiem w skrócie to bylo tak wracelm ro domu w nocy zle sie czulem bylo zimno poszedlem usiąść na krawężnik i tam zasłabłem obudzilem sie jako duch spitkalem obok drugiego ducha ktory tylko patrz w okno jakiejs pani doakonale znalem ta okolice w snie byla taka sama jak za zywo potem zagqdalem do tego ducha przez dluga chwile mialem cimno przed oczami obudzilem sie obok moich znajomych i zaczolem im dokuczac orzez chwile ciessylo mnie zycie ducha ale jak wrucialem do domu w moim snie to jaz bylem normalny potem juz sie obudzilem w normalnym zyciu

  15. We śnie widziałam jak dziecko wpada do sadzawki, wskoczyłam za nim i je wyciągnęłam całe i zdrowe. Podplynelam do, chyba pomostu i dziecko chcąc się.chyba wydostać z wody delikatnie odpychało mnie co powodowało że moja głowa była zaniżona w wodzie. Nie bałam się tylko poddałam się temu blogiemu uczuciu. Dziwne wrażenie i sen.

  16. Dzisiaj śniło mi się że byłam na nartach z bratem i ojcem. Ja zaś potrafiłam jeździć, ale zapomniałam w tym roku wiec powiedziałam że ja usiądę na górze i będę na nich czekać.(ten sen wyglądał 99% realistycznie). Jechaliśmy wyciągiem, ale na mnie nie było miejsca wiec pojechałam przed nimi (sama) po czym jak byłam mega wysoko- spadłam. Mój tato jak zjechał to myślał że nie żyje, No i tu była prawda… ale nijakim cudem wyszłam z tego ciała (jako dusza) i wszyscy mnie widzieli. No i nadal myśle że umarłam ;-;

  17. W śnie chwile wsześniejszych byłam na spotkaniu z przyjaciółmi. W momencie zabójstwa byłam pod domem mojej babci i rozmawiałam w tamtym momencie przez telefon z rodzicami. Nie znałam zupełnie sprawcy. Zaczął on strzelać w moją strone i trafił. Bałam się że naprawde nie żyje

  18. Śniło mi się, że nakryłam moją mamę na zdradzie, nakrzyczałam na nią, a następnie zaczęłam mocno kaszleć. Pobiegłam do łazienki, gdzie plułam ogromnymi skrzepami krwi i płakałam, że umieram. Moja mama przyglądała mi się i powtarzała, że nie wie co mi jest. Mój brat natomiast spojrzał na mnie, spytał mamę co mi się stało, ale nie dowiedział się i wrócił do swojego pokoju. Skończyło się na trzech kaszlnięciach i spluwaniu dużą ilością krwi.

  19. Snilo mi sie ze bylam prawie bez sil wiedzialam ze umre ze przyczyna to jakas choroba nagla. Dusilam sie i plulam wnetrznosciami. Byl przy mnie chlopak ten z ktorym jestem obecnie ale nie widzial niczego ze jestem chora. Inni sie zorientowali a on nie. Potem gdzies znikl. Szlam na autobus ciezko mi sie bylo na ten autobus dowlec. Wiedzialam ze przyczyna smiercu bedzie rak bo jestem palaczem. Potem jakas dziewczynka ktora wystraszyla sie ze ktos chce jej zeobic krzywde tzn ja a to byla nieprawda bo ja tylko tamtedy przechodzilam a ona w kazdej rece miala kilka ostrych nozy nic do niej nie dochodzilo chciala sie bronic nwdomo czemu jak ja nie chcialam zrobic jej krzywdy, nawet jej nie znalam. Na szczescie zjawil sie jej ojciec ktory jej kazal odnozyc noze. Niestety byla uparta i wiedziala swoje nie chciala posluchac. Potem nwm zniknela i nwm czy obudzilam sie po tym czy jeszcze cos mi sie snilo.

  20. Chciałbym poruszyć jeden temat odnośnie coś co nie daje mi spokoju od dwóch nocy, a mianowicie : zacznę od cofnięcia się wstecz, gdy miałem tylko raz taki sen że śniło mi się czyjś pogrzeb gdzie i siebie widziałem rozpłakanego, a przecież dotąd na żadnej stypie czy pogrzebie nie płakałem nieważne kto by to był…
    Oczywiście na nagrobku nie było imienia ani nazwiska tej osoby, a wiedziałem tylko w jakiej porze roku się to wydarzy, gdyż pora taka przystało na ciepło więc zakładam wiosna – lato. Pomijając kolejne lata itd. byłem w związku 7 lat temu z kimś ale z przyczyn wiekowych nasi rodzice, znajomi odradzali by ze sobą być, więc zerwałem w sposób że nie kocham, nie znaczyłaś nic dla mnie itp. ale przyrzekłem sobie że jak dorośnie do pełnoletności, bo chciałem by zrozumiała choć w połowie że tylko to było jedyne wyjście i że powiem wszystko i w tym wyjaśniając dlaczego tak musiałem, więc mamy rok 2019 i zaczął mnie cały czas ten sam sen nachodzić, że mówię jej co mam powiedzieć, w każdą noc ( ale to nie o tym mowa ) …
    więc przemęczałem się tym i sądziłem że przejdzie, ale nic z tego. Przeszło dopiero wtedy jak spotkałem się z tą osobą i mówiąc na jednym oddechu wszystko całą prawdę o nas i czemu zerwałem. Teraz mam z nią bardzo dobry kontakt, ale teraz do wątku głównego…
    I wchodząc do tego głównego wątku mojego pytania .. Od dwóch dni zaczęło mi się śnić czy nawet samo na myśli nachodzić, że coś jej się stanie na tyle że odejdzie z tego świata. Widzę zawsze jedno i to samą sytuację, że w szpitalu otrzymuję diagnozę raka mózgu nieuleczalnego… Co mam w tym śnie zawsze jedno i to samo jaka będzie przyczyna, wtedy ukazało mi się ten sam sen co wtedy z pogrzebem i teraz było jej imię i nazwisko… Opcje jak trafiła do szpitala jest kilka, a jedną z tych powodów, to przez wypadek samochodowy.

    Proszę o naprawdę szczerą jaka by to nie była i w miarę prostą odpowiedź, o co chodzi że to mi się zaczęło śnić po tym jak mam z nią bardzo dobrą relację koleżeńską ale dla mnie znaczy ona najbardziej na świecie i ona o tym wie mimo to, ale jest dobrze jak jest i nie chcę nic zmieniać na siłę …



Przewiń do góry