Sennik Sarna – sny internautów
I sen : widziałam 12 saren na wolności w śnie
II sen : widziałam zmarłego ojca siedzącego z surową miną za stołem. Był ze mnie niezadowolony .
Symbolika sarenki spadającej z balkonu i umierającej może odzwierciedlać uczucie straty lub bezsilności wobec pewnych sytuacji w twoim życiu. To może być odbicie trudnych emocji lub wyzwań, które obecnie przeżywasz lub przeżywałeś.
Przyroda i przemijanie: Obecność ruin, zarosniętych kamienic i drzew wokół może symbolizować upływ czasu, przemijanie i zmiany. Śmierć sarenki może odnosić się do naturalnego cyklu życia i śmierci oraz do zrozumienia, że wszystko, co istnieje, ma swój czas.
Emocje i przeżycia: Może być to związane z twoimi aktualnymi emocjami lub doświadczeniami. Upadek i śmierć sarenki mogą odzwierciedlać pewne wydarzenia lub uczucia, które obecnie przeżywasz, a może nie jesteś w stanie ich kontrolować.
Przemiana i transformacja: Możesz odczytywać ten sen jako symboliczne odniesienie do zmian i przekształceń w twoim życiu. Śmierć sarenki może reprezentować zakończenie pewnej fazy lub etapu, który otwiera drogę do nowego początku.
Wracałam późnym wieczorem odrodzony do domu , kiedy nagle koło mnie przebiegł mały jelonek, wydało mi się to dziwne ale kątem oka zobaczyłam jego Mamę , sarna była ogromna ( rozmiar bardziej łosia niż sarny) i nie mogła wstać bo miała skaleczoną nogę ale była też już opatrzona ( owinięta bandazem ) , zaczęłam dzwonić na pomoc na służby ratunkowe że na środku ulicy leży sarna a jej dziecko uciekło na strefę przemysłowa ale Pani z którą rozmawiałam nie bardzo widziała w tym problem ze ktoś może ta sarnę przejechać czy że jelonkowi może stać się krzywda więc kłóciłam się z nią przez telefon ... I sen się urwał
sniło mi sie ze probowłam wygonic z mieszkaniaaaa (znaczys sie z parteru, a w piwnicy była druga sarnaa) . małaa sarenkee , ja sie jej bałaam bo miałam wrazeniee ze probuje mnie zaatakowac .
Miałam prawie identyczny sen!sarna była zraniona w pośladek wziełam tą sarenkę i chciałam ją ratować ale mój tata nie chciał mi pomóc,przyszła mama ale było już za późno...
Śniło mi się że byłam w sadzie z kilkoma innymi osobami i psami psy biegały, mój także zerwał się ze smyczy która rozpadła mi się w rękach. Zaczął biec do innych psów poza ogrodzenia sadu przez bramę i nagle zmienił się w białą sarnę z szarymi łatkami, a jeden z psów w niedźwiedzia brunatnego, który zaczął gonić sarnę. Powalił ja przy drugim wejściu do sądu i zaczął rozszarpywać. Wszyscy zaczęli uciekać, ja zaczęłam wołać moje dzieci, i zobaczyłam moją córeczkę z koleżanką jak wychodzą zza drzew i przyglądają się temu, zaczęłam ją wołać żebyśmy uciekali i się obudziłam. Moje dzieci obecnie są u babci na wakacjach i teraz bardzo się boję że to przestroga i może wydarzyć się coś złego...
Sniło mi sie że, bylam na łące i zauważyłam martwego jelenia, był on cały biały gdy go dotknelam wszystkie jego rany poznikały wstał i powiedział "jestem nieśmiała ale znajdę w sobie siłę" gdy odeszła poszłam dalej... Wtedy spotkałam Jastrzębia jak sie bawił z wrobelkiem, a potem usłyszałam glos chłopaka, nie widziałam twarzy bo tak promieniami lśnił, podchodziłam bliżej a on sie oddalał, wtedy przyleciał jastrząb i wróbelek i powiedzieli mi "Gdy spoglądasz na to co jest rzeczywistością nie ujrzysz w nas to co skrywa tobie serce" gdy to usłyszałam chłopiec zamienił sie w jelenia i zniknął, od tamtej pory dni mi sie bardzo codziennie nie wiem co oznacza
A co to znaczy, jeśli byłam młodą sarną i uciekałam?
snilo mi sie ze bylam na drodze, takiej normalnej asfaltowej, po jednej strobie drogi byl las a po drugiej domki, i szlam sobie sama i nagle patrze a tam biegnie dwoch mezczyzn, jeden trzyma na rekach zywa sarne obdarta ze skory, a drugi ta skore i uciekaja, jak zaczelam za nimi biec to ten jeden wypuscil ta sarne, ale ona krwawila i lezala na ziemi a ja siedzialam z nia przy tej ulicy i nagle jechalo jakichs dwoch ziomkow na rowerach i ich zatrzym alam i powiedzialam zeby zadzwonili na policje
snilo mi sie, ze szlam przy ruinach jakis kamienic , ktore byly bardzo zarosniete i w ogole wszedzie wokol byly jakies drzewa. nagle zobaczylam, ze na jednym z balkonow (a raczej pozostalosci po balkonie) stoi mala sarenka, ktora nagle spadla. chcialam ja uratowac ale bylo juz za pozno i kiedy podeszlam pod balkon na ktorym stala to lezala w kaluzy krwi martwa.