Sennik Dzieci – sny internautów
Śniło mi się , że widzę najpiękniejsze jedną Łódź na niej mój synek i jeszcze jakieś dzieci są bardzo szczęśliwe za tą łódka druga też z dziećmi szczęśliwymi ktoś mnie z tyłu spytał a to nie twój a ja krzyknęłam do jakieś dziewczynki kto ci pozwolił go brać przecież może wypaść i te łodzie gdzieś znikły ja zaczęłam biegać po piętrach i co dziwne weszłam na jakiś oddział jakby psychiatryczny bo widziałam starsze osoby jakby chore i zaczęłam krzyczeć do pielęgniarek by mi pomogły znaleźć ta łódkę z synkiem a one zmierzyły temperaturę i wyszło 70 czy 77i tylko spytały czy on też ma taką samą i kazały wziasc termometr i mocno uderzyć w wodę
Głupi sen i dziwny dlatego proszę o pomoc co on oznacza
Śniło mi się ze spotkałam opetanego średniego czarnego psa patrzył się na mnie i się cieszył gdy odchodzilam symulowal płacz i smutek, ale to nie wyglądało jak typowy pies który się cieszy czy smuci tylko bardziej jak u ludzi żeby mnie zatrzymać, Ale to nie były jego prawdziwe emocje tylko udawał, wydawało mi się ze coś planuję. Widziałam w jego oczach czystość, przebieglosc oraz ze coś jest z nim nie tak. Słyszałam też w tym śnie glosy ze to jest demon. Jednak zdecydowałam się od niego odejsc chwile po tum śnił mi się opętany bobas, który za mną chodził. Wiedziałam ze jest opętany i ze tez jest tym demonem. Zaczęłam go bic, bo myślałam ze bo w jakiś sposób zniszcze, ale to wszystko na nic on był niezniszczalny. Spotkałam bo na ulicy i szedł za mną do domu, potem do sklepu i tak wkolko. Doszliśmy do biedronki gdzie pracowała moja mama (tylko we śnie) i dałam jej jakieś dziecko (wydaje mi się ze była to moja mała siostra, lub mój brat cioteczny ale nwm) bo wiedziałam ze te opętanie dziecko chce zrobić krzywdę temu drugiemu. Potem zamknęłam te opętane w szafce w biedronce wraz z moim drugim bratem ciotecznyn.
I na tym się skończyło się skończyło. Dziwne jest to ze tylko jak śpię na plecach to śnią mi się koszmary wie ktoś może co może oznaczac ten sen lub to ze spaniem na plecach w moim przypadku równa się koszmarem?
Zacznijmy od tego ze nie wiele pamietam , ale z tego co zapamiętałam zaczęło się ze byłam w ciąży i mama mnie wspierała odrazu później urodziłam ale nie miałam sceny porodowej później miałam na rękach jednodniowa córeczkę spała w moich ramionach była bardzo bardzo malutka czułam ogromna miłość do niej matczyny instynk była dla mnie całym światem ale później pamietam ze nosiłam ja owinięta w woreczek i z kimś rozmawiałam i zapomniałam o niej poszłam do auta i gdy mama cofała przypomniałam sobie o niej i wybiegłam z auta leżała na ziemi mama malo jej nie przejechała później pamietam scenkę ze siedziałam z nią pod drzewem i dalej spała w moich ramionach a ja powtarzałam jej jak bardzo ja kocham i ja całowałam w czółko ... nie wiem co mam o tym śnie myśleć jest tutaj dużo sprzeczności sennych może ktoś pomoce bardzo mi zależy
sniło mi się że znalazłam w bramie, na klatce 3 porzuconych niemowlaków, wziełam je i się nimi zajęłam.
Ale co może oznanczac 3 niemowlaków, owinietych w jakies brudne szmaty, nie płkały, były grzeczne
Byłam w parku wychudzona rozmawiałam z kobietą na migi w pewnym momencie zdjęłam kapelusz czarny z głowy perukę blond długa prosta i pokazałam że jestem łysa i chora. Przyglądali się temu cygani jednego z nich znałam kiedyś był moim przyjacielem. Nagle znalazłam się na wózku inwalidzkim patrzałem na synka 5 letniego jak bawi się wokół fontanny śmiał się i rączkami łapał wode. Znalazłam się siedząca na ławce uśmiechnięta synek biegł do mnie i potknął się zeskoczyłam z ławki złapałam go i upadłam go.siadlam z nim na ławkę czesał mi włosy w warkoczyki i pytając się czemu umieram i że on nie chce.nagle znowu byłam na wózku patrzałam się na fontannę miałam kapelusz na głowie i tlen podłączony przez rurkę do nosa. Poszedł do mnie cygan ten którego znałam rozmawialiśmy pożegnałam się z nim i kazałam odejść . Sen się kończy ja umieram
snilo mi sie ze dostalam medalik i pierscionek z aniolkami zaszlam do domu i znalazlam swoje dzieci martwe, krzyczalam i plakalam... obudzilam sie cala we łzach... co to moze znaczyc???
znalazłam się w domu w którym maiłam opiekować się dziećmi potem sexs ale nie wiem ja czy ktoś inny go uprawiał a ja widziałam, a do dzieci mioałam się nimi zajmować ale potrzebne było prawo jazdy ale ja ich nie miałam
moja mama zmarla 4 lata temu.Sni mi sie bardzo czesto ,w ten sam sposob tzn.zywa.We snie wiem, ze zmarła i ze musi ponownie umrzec.Mecze sie sniac ,bo mi jest przykro patrzac jak umiera i ze jest swiadoma ze to nastapi.
Witam.. zanim przejdę do snu zaznaczę ze miesiac temu urodziłam córeczkę która niestety zmarła po półtorej godzinie. Dzisiaj mojej mamie przyśnił sie sen w którym ja bylam w szpitalu i urodziłam moja córkę ale po porodzie bardzo nie chciałam wziąć jej na ręce, mama mówi że była to bardzo duża niechęć, którą ona sama również odczuwała. Nie wiem jak to wszystko dobrze zinterpretować i jestem bardzo ciekawa co mogło być oznaką, ze tak bardzo nie chciałam jej wziąć na ręce I moja mama również tego nie chciała. Skąd sie mogla wziac ta niechęć
Śniłam o sobie samej z przeszłości. Widziałam siebie mała z moim dawnym psem. Stojąc na przeciwko małej siebie, dostałam od siebie 3 przedmioty symbolizujące mówich znajomych. Metalowe pudełko znajomego, opakowanie po mietowkach mojego byłego, oraz 2 zbite lufki mojego następnego znajomego. Nie mam pojęcia co to może znaczyć.
Zaczne od tego ze jestem w ciazy. Snilo mi sie ze urodzil mi sie syn mial 2 dni oczy skosne i mial lekkiego downa i oczy brazowe jak jego tata 😉 nastepny sen tego dnia byl taki: mialam corke juz paroletnia oczy tez brazowe ladna dziewczynka zdrowa . Co moze oznaczac ten sen? Moze dowiem sie plec z niego . Kazdy mi mi mowi ze pewnie dziewczynka a ja marze o chlopcu i modle sie o niego chodz juz 5 miesiac mam nadzieje ze moze cos to zmieni
Śniło mi się ,że mój syn tonął w basenie z piękną czystą wodą. Nikt go nie ratował. Ale był młodszy niż w rzeczywistości. Potem szukałam go i mój syn w wieku teraźniejszym powiedział ,że go zakopał . Zapytałam czemu go zakopał przecież jeszcze żyje i go odkopałam .Wzięłam go na ręce był zimny i reanimowałam obudził się . Ten zakopany był moim synem tylko młodszym niż teraz .
Śniło mi się że przeprowadziliśmy zięć do jakiegoś domu z moją rodziną. Nie mogliśmy tam nic ogarnąć bo dużo rzeczy było popsutych i do naprawy. Meble jakieś stare i dziwne. Totalny chaos i bałagan. Najgorsze źe okno jakby balkonowe wychodziło na dach a tam zero zabezpieczeń dla dzieci. Mój 3 letni synek wyszedł sam na ten dach i zaczął jeździć tam hulajnogi po takim lekko spadzistym terenie. Myślałam że zajdą na zawał. Biegam za nim i wołam ale mnie nie słuchał. W końcu gdy go złapała poszła z powrotem do domu. Byłam okropnie zdenerwowana. Jeszcze rura od sąsiada pękła i chlapła woda na podłogę w kuchni. Znów starałam się ogarnąć wszystko gdy tym razem oboje moich dzieci zniknęło. Znów były na tym "Dachu". Były tam też inne dzieci. Jakieś matki podeszły do mnie i pokazały że nie ma się co bać bo ten " dach " to tak naprawdę schody w dół i to jeszcze zabezpieczone rurami w tęczowych kolorach. Zaprosił mnie żebym poszła wraz z moimi chłopcami do jakiegoś klubu dla dzieci więc się zgodziłam. Dzieciaki biegły wokoło a ja szłam i rozmawiałam z mamuśkami. Znów się zorientowałam że nie ma chłopaków nigdzie. Biegałam i szukałam. Czułam panikę. Nawoływał długo. W końcu nastała noc. . Jedna z tych mam wyszła w moją stronę ze szczeniaki em na ręcach. Położyła go na ziemi a ja biegnąc miałam wyciągnięte ręce ku ziemi. Pies mnie ugrysł i trzymał kłamie ale strząsnęłam go i biegam dalej... aż do rana. Dołączyli inni ludzie i nagłęboko zobaczyłam Mojego 6 letniego synka! Szedł chwieje! Zawołała go... podszedł do mnie a ja wzięłam go na ręce.. pytałam o Iana i co się stało. Nic mi nie odpowiedział. Miał odciski dziwne na ciele. Jakichś pasków czy linek... płakałam ale serce tylko przyśpieszyło. I nagle wyszłam dalej i zobaczyłam mojego maluszka. W pampersie i bez ubrań leżał na ziemi. Nie wiem czy był martwy czy tylko nieprzytomny! Z paniki pobiegła i inni go oglądali. Coś mówili ale nic już nie rozumiałam. Wzięłam go na ręce tuląc oboje moich dzieci i się obudziłam. .. straszne... jak wy byście to zinterpretowali? ??
Przebudziłam się dopiero, miałam sen o czworgu dzieci - byłam jednym z nich, najstarsza. Mały chłopiec około 5lat nie żył, ale biegał z nami po lesie i wiedzieliśmy, że nie żyje. Ja przez chwile stałam na wejściu do tego gęstego, porośniętymi paprociami i różnymi krzewami. Moi towarzysze odeszli spory kawałek... Goniło nas 3 dorosłych mężczyzn, ale jednemu szczególnie zależało na tym by nas znaleźć i skrzywdzić jak tego nieżyjącego chłopca... Trafił w końcu na mój trop, ja się chowałam, ale wiedziałam, że i tak mnie znajdzie, i znalazł, ale ten mały chłopiec zaczął go bić jakimś podłużnym przedmiotem; tu była cała nasza czwórka i patrzyła na to, ale chcieliśmy żeby przestał go męczyć. Ja wtedy odeszłam, chciałam wrócić do domu...
Śniło mi się że jestem na pięknej polance a tu nagle przybiegają dzieci.Zrobili mi piękną sukienkę z płatków słoneczników,a potem weszliśmy na słoneczniki i śpiewaliśmy piosenkę.Zapomniałam jaką ale chyba to szło jakoś tak "piękna dziewczyna i dzieci" .
Sen byl o duzej ilosci szczurow jak epidemia , bronilam swoje dziecko przed nimi
snilo mi sie duzo dzieci biegajacych obok mnie( większośc to chyba z rodziny), jedno dziecko bylo kuzynki jak sie zapytałam ze ty masz dziewczynkę a nie chłopca odpowiedziała ze ma na imie Krzysiu( imie Krzysztof to imie jej zmarłego ojca)on dziwnie sie zachowywał , skakał i patrzyl na mnie- co oznacza ten sen?
śniło mi się,że urodziłam śliczną małą dziewczynkę.
sniły mi sie dzieci bawiace sie ( wiekszosc to z rodziny, kuzyni itp)., bylo głośno , nagle pojawila sie kuzynka i z pytałam przeciez ty urodziłas córeczke a nie chłopca: odpowiedziała ze ma na imię Krzysztof( krzysztof to jej zmarły tata). potem ukazal mi sie jako dorosły chustajacy sie....co oznacza ten sen?
znalazłem dziecko zawinięte w koc inni widzieli je martwe a ja widziałem jak sie do mnie usmiecha
Snilo Mi sie Ze dwoch facetow mocno mnie klepnelo w tylek przechodzac Kolo mnie. Gdy zawolalam mojego meza ktory byl za rogiem i rozmawial z kims. Tych dwoch facetow zaczelo wolac innych facetow Jak uslyszeli Ze wolam mojego meza. Zaczelam uciekac. Co faceci gonili mnie i strzelali slyszalam Ze moj MAZ tez za mna biegl. Wrescie zobaczylam domek schowalam sie co faceci nie mogli mnie znales gdy wyszli z domku. To i ja wyszlam wystraszylam sie Bo jeszcze ktos byl nie pamietam czy to byla kobieta czy Facet. I sie mnie pytal co sie Stalo wiec opowiadalam nagle znalazlam spodnie mojego meza na podlodze. W kieszeni mial dolarka szczepionego z jakos kartko. Ale przez Caly czas mialam naszo coreczke na rekach i Balam sie Jak uciekalam Ze jo zabijo. Wiec nie myslalam nawet o tym zeby zwolnic. Uciekalam Bo chcialam jo ochronic.
Hej
śniło mi się że rozmawiałam i bawiłam się z dziećmi z Niemiec. Było ich około trzy i wyglądały na 4 - 8 lat. W pewnym momencie najmłodsze z dzieci popatrzyło na mnie ze złością, zdziwieniem i wstydem. Co to znaczy? Czy to może mieć związek z tym, że często widuję dzieci moich sąsiadów, które mają 4, 6 i 7 lat?
Bardzo często śnią mi się moje już dorosłe dzieci jako małe. Wcześniej wciąż mi je zabierano, (mój eksmalzonek). Kolejne sny są bardzo różne, : chodzimy po wyżynach po wodzie, córki są bardzo mądre w tych snach. Mają 30 i 35 lat teraz.
6 lat temu kolerzanka pochowala swojego synka martwo urodzonego juz 2 raz sni mi sie tak jak by byly te dzieci pochowane za takimi drewnianymi drzwiami nie w grobie w takich trumnach ale otwartych i cialka sa zawsze tak jak by spaly i nagle mi sie sni ze poszlismy tam zapalic znicz polorzyc kwiaty a ten maly zaczol oddychac.troche przeraza mnie taki sen,