Sennik droga – sny internautów
pchałam wózek z dużym workiem napełnionym nawozem.Znalazłam się na bardzo stromej drodze,po której ten wózek mnie ciągnął w dół.Droga była szeroka. Na dole drogi szukałam jak mam iść do domu.weszłam do jakiegoś pomieszczenia a tam wszyscy mieli jednakowo (w ciapki biało-czarne)pomalowane włosy.Wyszłam na zewnątrz i znowu znalazłam sie w jakimś pomieszczeniu. Było dość duże i paliło się światło.W jakiejś wnęce też było światło,ale tam było dużo pajęczyn i były pająki których wyraznie nie widziałam. ale je zabiłam i omiotłam wszystkie pajęczyny.
Jechałem autem sam, bez problemowo, po drodze równej, szerokiej, byłem sam na drodze z tym że nagle mnie wyprzedziło inne auto, działo się to późnym popołudniem.
Dzis snilam ze byłam z moimi znajomymi w jakiejś łodzi jak mi się wydawało na poczatku, później okazało się ze to rodzaj dużego busa lub przyczepki. W busie znajdowało się dużo dużych okien wyglądających na dosyć stare, niektóre miały okna jak balkonik. W pewnym momencie zaczęliśmy jechać i znajomy powiedział żebym sobie usiadła przy tym balkoniku bo są tam lepsze widoki i postawił tam dla mnie krzesło jak w pokoju. Zaczęliśmy jechać, widoki były niesamowite, widziałam to na co lubię patrzeć najbardziej czyli wysokie budynki które mijalismy. W pewnym momencie się zatrzymalismy i ja wyszlam z tego dziwnego środka lokomocji i zaczęła chodzić po okolicy. Następne co pamiętam to to że idę drogą, a konkretnie jej poboczem, widzę pas oddzielający drogę od pobocza. Droga która IDE prowadzi pod górę, z boku są barierki tak jakby był to jakiś początek mostu. Z prawej strony widziałam ze tez jest droga, równoległa dla tych co skrecili w prawo. W pewnym momencie mijam jakiegoś człowieka idącego w przeciwna stronę czyli z gory. Po chwili ja stwierdzamy ze nie można sobie chodzić po drodze w ten sposób i zawracam, ale nie IDE juz ta sama droga z powrotem, tylko przechodze przez nią i przez pas jadący w druga stronę. Poszlam tam bo zobaczyłam różowe kwiaty na drzewie obok drogi po drugiej stronie. Gdy dotarlam do kwiatów, byłam zachwycona, były one przepiękne, zaczęła je zrywać. Okazało się w międzyczasie ze jest ktoś ze mną z tych znajomych z którymi jechalam ale dopiero przy zbieraniu kwiatów. Kwiaty były różowe i żółto pomarańczowe. Po chwili pojawiła się stara baba która krzyczala ze nie można ich zrywać i nas odganiala. Zbieralismy kwiaty ukradkie, chowając się przed babą. Cały sen był bardzo jasny, pozytywny, przyjemny i kolorowy.
Będę wdzięczna za interpretacje 🙂