Zarejestruj sięZaloguj się
Sennik
Największa sennik internetowy w Polsce
SennikHoroskop
logo
Sennik.biz
Największy sennik internetowy w Polsce
 
Znajdź swój sen : lista A-Z
Strona główna » Interpretacje » S » Sen o końcu świata
Sen o końcu świata

Sen o końcu świata

Znaczenie podstawowe
12.0
310 
Sen o końcu świata

W śnie o końcu świata z reguły osoba śniąca jest świadkiem apokalipsy. Może to być potężna klęska żywiołowa, wybuch nuklearny, religijny scenariusz rodem z Pisma Świętego... Dookoła panują śmierć oraz zniszczenie, przytłaczające oraz przerażające. Śniący zostaje wciągnięty w wir strasznych wydarzeń lub jest jedynie wstrząśniętym obserwatorem wydarzeń. Po przebudzeniu pozostaje uczucie strachu, ale równocześnie ulgi.

Jak interpretować sen o końcu świata?

Sen o końcu świata może pojawić się w chwilach przeżywania przez nas traumatycznych doświadczeń, takich jak np. rozwód, śmierć w rodzinie czy poważna choroba. Nie jest on raczej snem proroczym, obrazuje natomiast zamieszanie w naszym wnętrzu, metaforyczny koniec świata w naszym życiu. W pewnym stopniu to prawda - skończył się jakiś etap, czasami okupiliśmy go łzami, cały światopogląd zatrząsł się w posadach... Musimy jednak pamiętać, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - koniec jednego etapu oznacza przecież, że niedługo zacznie się kolejny. Dobrze więc dać sobie czas na przeżycie bolesnych emocji, dostosowanie się do nowej sytuacji, może nawet pogodzenie się z nią... Istnieje też duże prawdopodobieństwo, że oto wychodzi z nas nasza naturalna skłonność do dramatyzowania - jeżeli nie przydarzyło nam się ostatnio nic traumatycznego, warto po prostu zacząć z dystansem patrzeć na rzeczywistość - a na pewno poczujemy się lepiej i czarne, apokaliptyczne myśli odejdą w niepamięć.

Jak sen o końcu świata zinterpretowałby Freud?

Sen o końcu świata, podobnie jak sny o klęskach żywiołowych itp. dla Freuda, zagorzałego ateisty, który nie wierzył w sądy ostateczne i tego typu sprawy, oznaczał wrodzony pociąg człowieka do agresji i nienawiści.

Jak sen o końcu świata zinterpretowałby Jung?

Jung, jako osoba głęboko wierząca, miał bardzo osobisty stosunek do snów o końcu świata, a także o odrodzeniu, zwłaszcza jeżeli te motywy pojawiały się w jego marzeniach sennych. Uważał, że mogą one wzmacniać wiarę, podkreślają - przede wszystkim w sytuacjach, gdy po końcu świata przychodzi odkupienie - że sprawy, którym się oddajemy, są słuszne.  

Opisz swój sen
Zaloguj się,
aby szybciej dodawać sny i mieć je wszystkie w jednym miejscu

Dodaj e-mail, aby otrzymywać odpowiedzi na temat Twojego snu (Twój e-mail nie będzie widoczny)
Dodane sny:
avatar
Szymon
2023-01-08
Śniła mi się straszliwa ulewa, urwisty wiatr po chwili słońce się do ziemi zbliżyło. Przerażająca popękana ognista kula. Słońce było zaschnięte niczym stara lawa lecz wybuchało żarem przerażającym spomiędzy płatów skamieliny... Strach mnie ogarnął i nie pokój ale jeszcze większy lęk gdy kula odleciała i nastała ciemność wszech ogarniająca... Pustka... A nieliczni sny miewać będą a liczni słuchać nie będą...
odpowiedz
avatar
Ewa
2022-10-01
Śnił mi się koniec świata i syn jak był mały z 10 lat umierał mi na rękach okropne przezycieq
odpowiedz
avatar
Agata
2022-06-18
Była noc. SPojrzałam na niebo i zobaczyłam kilka obiektów. Jakby satelity? Nowoczesne samoloty? Potężne anteny? Wisiały nad miastem, jakby robiły skan. Po chwili dostrzegłam ogromną ilość też tych "samolotów" ustawionych równiutko, jeden obok drugiego (jak starlinki) i one wszystkie zaczęły trzelać w Ziemię. Bardziej to był laser niż amunicja. Jeden taki strzał niszczył wszystko na całej wysokości strzału. W tym sensie, że chciałam we śnie uciec do piwnicy, ale zorientowałam się, że to koniec, bo ten laser przechodzi przez cały wieżowiec. Że za chwilę ten "deszcz" wszystkich zabije. Schowałam się w toalecie, usiadłam na podłodze i czekałam.
Tu się, na szczęście obudziłam.
odpowiedz
avatar
Marta
2022-02-06
Dziś śnił mi się chyba koniec świata. Chyba dlatego że nie do końca jestem pewna gdzie byłam, w jakiejś hali sportowej, chyba w szkole? Było dużo osób, różnej narodowości, ale nikogo z moich bliskich przy mnie.. Po wyjściu na dwór przed tą całą halę nagłe zaczęły się zjeżdżać samochody, a ludzie w nich wychodząc zaczęli krzyczeć: chodźcie szybko, zaraz będą nadawać ostatni komunikat co robić, potem bj będzie już niczego, ani telewizji ani radia. I tak biegłam z tłumem i w trakcie tego zaczęli między sobą rozmawiać że właśnie padły telefony, nie ma już ani jednej stacji radiowej. Po chwili znaleźliśmy się wszyscy w ciemnej dużej hali, i czekaliśmy ale nie mam pojęcia na co. Wszyscy się bali, było dużo rodzin i małych dzieci które płakały. W tym momencie się obudziłam i do tej pory nie mogę przestać myśleć o tym śnie.. Dlatego postanowiłam się tutaj wygadać, może to mi przyniesie ulgę bo czuję wewnętrznie bardzo duży niepokój, co jest do mnie totalnie nie podobne.
odpowiedz
avatar
Marcin
2022-05-12
Miałem dziś bardzo podobny sen. Pozdrawiam ;)
odpowiedz
avatar
Bogumiła
2022-01-13
Jestem w jakimś wnętrzu, jest tu kilka osób, ale nikt nie reaguje na wirujący za oknem pejzaż, widzę to tylko ja: domy, drzewa wirują, ale nikt nie reaguje, tylko ja
odpowiedz
avatar
Oj
2022-01-07
Dzis śniło mi się tak:
Popatrzylam przez okno - zobaczyłam Merry ( z Władcy Pierścieni ), potem nie interesowałam się nim i poszłam uczyć się historii. Nagle zaczęły być piorony ( burza, jak burza )... Ale potem zobaczyłam astreodię... Dwie... W śnie miałam też przed oczami telewizor a w nim małego chłopca: "No, widzisz. Tu jest lepiej niż na Ziemii, bo tam jest Teraz źle" coś takiego. No i są te 2 astreoidy - lecą sobie, lecą. Ja idę jak gdyby nic nie kontrolując się do cioci po telefon. Klikam jakąś apkę - a tu astreoidy odleciały ( zniknęły! )
To dobry sen?...

Jeszcze kiedyś śniła mi się 2 wersja :

Jestem koło rakiety NASA, która ma odlecieć by zbić astreoidy. Idę do kuchni patrzę przez okno a tam - 2 astreoidy...
odpowiedz
avatar
czekoladoważaba123
2021-01-29
Kilka razy śnił mi się chłopak który mi się podoba, sen polegał zazwyczaj na tym ze on sie we mnie zakochiwał i byliśmy razem. Normalnie rozmawialismy trzymalismy sie za rece i przytulalismy. Śnilo mi się to kilka razy co takie sny mogą oznaczać?
odpowiedz
avatar
Ola
2021-01-26
Śniła mi się apokalipsa. Na początku szłam po garażach w nocy o nagle na niebie zobaczyłam dwa ogromne obok siebie księżyce. Jeden był biały, a drugi czarny. Z czarnego zaczęła spadać gęsta czarna mgła. Zaczełam panikować i myśleć o śmierci. Dostałam kartke od pana na której było coś napisane jakieś godziny ale nie pamiętam jakie. Kiedy ten pan dawał mi tą kartke powiedział „Wyglądasz na taką którą by zabili”. Po obudzeniu bardzo się wystraszyłam ale i odetchnęłam że to tylko sen
odpowiedz
avatar
Wera
2021-04-23
Tez śnił mi się koniec świata w którym z nieba zaczęła spadać czarna gęsta mgla, to było straszne
odpowiedz
avatar
Weronika
2020-12-31
Na początku zobaczyłam na niebie ogromny jasny księżyc, wokół którego unosiła się jakaś dziwna mgła o lekkim, fioletowym zabarwieniu. Później odwróciłam się i zobaczyłam wiele mniejszych księżyców w pełni ustawionych tak samo - obok siebie w kształcie trójkątów rozwartokatnych. Zaczęłam krzyczeć. Czulam, że zbliża się koniec świata, łzy mi zaczęły spływać po policzkach, byłam przerażona, nagle świat zaczął zachodzić mgłą i się obudziłam. Sen wydawał się naprawdę rzeczywisty... Może ktoś chciałby mi pomóc go zinterpretować? Byłabym wyjątkowo wdzięczna
odpowiedz
avatar
Gabriela
2020-11-09
Od wczoraj przeżywam smierć przyjaciela, dziś w nocy śniła mi się apokalipsa.
odpowiedz
avatar
SirVit
2020-08-05
Dzis sniła mi sie apokalipsa , tornada. Moja dziewczyna lezy w szpitalu wiec po czesci sennik daje do myslenia i sie sprawdza
odpowiedz
avatar
Maciej P
2020-01-07
Ostatnio śniło mi się coś dziwnego, w śnie podszedłem do balkonu i spojrzałem przez okno na niebo, nagle usłyszałem dźwięk podobny do niskiego dźwięku jakiejś trąby który był bardzo głośny i spowodował lęk i brak możliwości kontrolowania snu, po chwili zobaczyłem duży krzyż na niebie oraz ziemia zaczęła się rozpadać
odpowiedz
avatar
Onaka
2021-03-14
MIAŁAM TEN SAM SEN...
odpowiedz
avatar
assa
2021-10-23
nie wierze mialem ten sam sen what the fucK!!
avatar
Camilla
2018-06-22
Często mi się śni apokalipsa. Może dlatego, że często o tym myślę i interesuję się tą tematyką. Dzisiaj mi się śniło, że wody zaczęły się intensywnie podnosić i powódź pochłaniała wszystkich ludzi. Miał to być plan zagłady ludzkości, depopulacji ludzi (NWO i te sprawy). Przetrwać miały tylko elitarne rodziny.
A poza tym często mi się śnią znaki na niebie jako początek końca świata, wojny itp. Masakra.
odpowiedz
avatar
Nightmare
2018-03-27
Mnie, co jakiś czas powtarza się jeden sen. Mieszkam w pobliżu lasu (w rzeczywistości). Sen zaczyna się, gdy stoję obok drzwi balkonowych i patrzę na las, który znajduje się za moim płotem w dość większej odległości. Nagle niebo robi się czerwono pomarańczowe, jak podczas zachodu słońca w lato. Po chwili pojawia się kilka tornad, które łamią drzewa w lesie i odrywają od ziemi wszystko, co znajduje się w ich pobliżu, zmierzając w stronę mojego domu. Biegnę wtedy na klatkę schodową po drugiej stronie domu. Przez okno widzę, że na zewnątrz, od strony ulicy, nadciąga wysoka na kilkanaście metrów fala, która zalewa wszystko wokół mojego domu. Biegam po domu w poszukiwaniu bliskich. Zawsze jestem bardzo przerażona w tym śnie, a uczucie zwiększa się, gdy widzę, że fala pochłania ludzi, którzy byli na zewnątrz (ja obserwuję cały czas z wnętrza domu). Sen zazwyczaj kończy się tym, gdy z nieba zaczynają uderzać potężne pioruny. Ostatnią rzeczą we śnie jest to, gdy podczas kolejnego uderzenia piorunów kucam pod oknem, a grzmoty, które wtedy słychać są tak potężne, że wszystkie szyby w moim domu pękają, a szkło zasypuje moje ciało. Mega ulga po przebudzeniu, że to jednak nieprawda.
odpowiedz
avatar
Łukasz
2020-03-29
Koszmar to prorocze DejaVu nie sen. Miałem w swoim życiu w wieku 16 lat kilka snow jak uważałem wszystkie pamiętam dokładnie mam teraz 36lat. 2 DejaVu już się spełniły. Naj ważniejsze w nich są uczucia we wszystkich są one pozytywne czuje w nich spokój. Zatem rok temu wyjechałem do Niemiec jadac droga na Frankfurt za miastem Jena autostradą 4 są trzy zamki w dolinie Gotha przed miastem Eissenach i nagle tak to te miejsce sprzed tylu lat Tylko wygląda normalnie. W tym co ja pamiętam wbiegam przede mną biegnie kilka dzieci (śnie mam 16lat) pod małe wzniesienie jak by na drogę widzę te zamki zniszczone czerwono pomarańczowe niebo czuje spokuj jakby po wszystkim na ziemi jest tylko pył i ceglana ziemia nie ma roślin drzew tylko ceglana skala wszędzie i ten płaski pas po którym idziemy. Tak się składa że dziś mam 4 dzieci naj starszy ma 13lat obawiam się że dochodzimy do momentu jakiejś katastrofy deszczu meteorów czy cos. W tej wizji nie ma innych ludzi tylko ja ktoś za mną i przede mną dzieci mając 16 lat bym nie myślał że to mogą być moje. 2 wcześniejsze DejaVu sprawdziły się w 100% w 2003 I 2005. I tyle lat spokoju ta wizja jeszcze się nie wydarzyła często jeżdżę na ta trasa Bialystok Frankfurt i wiem ze gdy dojdzie do tego że będę jechał z rodziną może to się stać lub z innymi czyimś dziecmi.wiem że dzieli mnie od tego Max 4lata
odpowiedz
avatar
Ewa
2022-10-01
Syn 10lat umierający na rękach byl koniec świata.
avatar
Madzia
2017-01-28
Ja mam te sny co jakis czas. Na poczatku jest ze ludzie wpadaj w panike gdyz wiadomosci o koncu swiata zostaly podane w tv w radiu gdzie sie dalo. Jest normalne niebo ale jest straszna powodz z oceanow, morz, rzek, jezior woda zabiera wszystko co stoi jej do zaglady. Ja ukazaje sie we snie wraz z moimi corkami oraz mezem strasznie placze boje sie o ojca mojego mowie ze strasznie ich kocham ze nie chce aby im cos sie stalo maz mnie uspokaja ze bedzie wszystko dobrze i ze zaraz to minie nagle nas przylewa nie dalismy rady przed tym uciec i przychodzi ten moment kiedy sie klocimy zeby nasze dzieci nie cierpialy i usmiercamy i pozniej samych siebie i budze sie z krzykiem i placzem. Co to moze oznaczac?
odpowiedz
avatar
karola
2016-10-05
Ja dziś miałam sen jakiego kolwiek w życiu nie miałam. Właśnie jestem w pracy ale to co w tym śnie było to aż ciarki mi przechodzą na sama myśl.

Mój sen zaczął się od momentu gdy byłam z jakąś osobą na spacerze (prawdopodobnie jakiś kolega). Wychodząc z za jakiegoś bloku widziałam ogromne tornado. Odziwo nie było wokół tego tornada żadnych czarnych chmur. Powiedziałam do tej osoby co była ze mną żebyśmy uciekali. Schowalismy się za jakieś garaże. Nagle nad naszymi głowami chmury zrobiły się czarne i były dziwne znaki a także fragmenty biblii w różnych językach. Osoba z która wtedy byłam powiedziała mi "to już... przygotuj się na najgosze bo właśnie nadeszła apokalipsa" zaczęłam wtedy płakać i wołać mojego chłopaka "Kuba, Kuba nie chce żebyś odchodził! Chce być zawsze przy Tobie" bieglam przed siebie i znalazłam go umierającego powiedział "będę czekał na Ciebie." Akurat Kuba przytulił mnie i obudziłam się bo wychodził do pracy. Nigdy nie miałam tak przerazajacego snu w którym widziałam trupy i apokalipsę.
odpowiedz
avatar
Ewelina
2016-09-10
W moim śnie nie została ogłoszona apokalipsa, ale byłam jej świadkiem. Zaczęło sie od tego, że poszłam na spacer dość daleko od domu. Nagle wszyscy ludzie zrobili sie agresywni i bili się.. Zaczełam uciekać przed bardzo młodą osobą, jednak w końcu ją zgubiłam. Ale podczas ucieczki spotkałam moją mame.. była zapłakana i tłumaczyła mi że jest apokalipsa, jadnak była bardzo spokojna. Młoda postać znów się ukazała.. w tym momencie sen się urwał.
odpowiedz
avatar
Bisdygh
2016-08-28
Mój sen polegał na tym że w telewizji w wiadomościach wyskoczył papież i powiedział iż w tym momencie jest apokalipsa. Wyjrzałam przez okno i niebo było zasłonięte chmurami a ludzie panikowali. Oprócz mojej mamy. Ona była spokojna i siedziała razem ze mną w pokoju. Kiedy zaczął wiać silny wiatr zmusiłam się do obudzenia i pisząc to leżę w łóżku przerażona ponieważ moje sny często były związane z wydarzeniami dotyczącymi niedalekiej przyszłości. Poproszę o wyjaśnienie mojego snu.
odpowiedz
avatar
Krystian
2016-08-12
Mi się dzisiaj śniło o końcu świata . I to tak było ze księżyc się rozpadła noi wybuch chalos na ziemi w szendzie było zimno noi powoli zaczęło się tornada wulkany czesienie ziemi skorupa ziemska powoli robiła się jak jeden wielki lodowiec A ja jeden widziałem to jak ludzie się zabijali się zamarzali na kość .
odpowiedz
avatar
Magdulinka
2016-07-25
Mnie się rzadko coś śni, ale jak już ma to miejsce to czapki z głów dla mojej wyobraźni.
Ostatniej nocy przyśnił mi się przerażający, ale fascynujący sen. Zasnęłam koło 5 rana, wstałam koło godziny 11. Co mi się śniło??

Otóż... byłam jakby w dwóch miejscach w jednym czasie. Pierwszym miejscem była przestrzeń kosmiczna, albo jakiś ciało niebieskie- możliwe, że to był nasz księżyc- ale nie widziałam siebie na nim, widziałam naszą planetę Ziemię jakby z Księżyca. A drugim miejscem, w którym byłam, to był jakiś budynek- możliwe, że jakaś siedziba, bo miała złote kraty. Byłam tam z mama i bratem.
Brat został pchnięty nożem i buchała mu krew z brzucha- podeszłam do niego, ucisnęłam ranę, powiedziałam, że go kocham, ucałowałam w policzek i chciałam biec na górę, gdzie była mama. Ludzie biegali po schodach, trącali się, nie widziałam w tym śnie mamy, nie dotarłam do niej. Zbiegłam schodami w dół i wyszłam na otwartą przestrzeń. Byłam na jednej z głównych ulic. Niebo było pomarańczowe jak przy zachodzie słońca, ludzie biegali jak szaleni- ten popłoch w siedzibie, w której byłam, był spowodowany tym, że niektóre osoby zauważyły szansę w zdobyciu korzyści materialnych, więc jedni byli zrozpaczeni, a inni chcieli ich okraść. Doszło do bójek i przepychanek, zmarł mój brat.

Po tym jak już byłam na otwartej przestrzeni, spojrzałam w przerażające niebo i widziałam na nim zbliżające się planety. Saturn, Mars, Wenus, nasz księżyc był bardzo blisko. Nie widziałam słońca, zasłoniły go inne planety, więc docierało do Ziemii w niewielkiej jego ilości.

Widziałam to 'jakby z Księżyca' i z Ziemii. Wiedziałam, że będzie kolizja, wróciłam tam, gdzie leżał brat, odczekałam chwilę i wszyscy wyparowali. Nie widziałam ognia, tornad. Nie było klęski żywiołowej. Natarł na siebie cały Układ Słoneczny ( mogę zinterpretować też to tak, że Słońce zaczęło zasysać ten Układ). W ostatnich chwilach, nie było ani piekła bram ani boskiej ręki. Po prostu przestaliśmy egzystować, przestaliśmy być no i się obudziłam.

Bardzo chciałam kontrolować ten sen, starałam się ocalić jednego z trzech braci, pobiec i ocalić mamę, chciałam kontrolować ten sen w możliwie najlepszy sposób, by wyjąć z niego coś radosnego, ale nie dałam rady, bo śmierć brata mnie osłabiła i poddałam się swojej głowie.

To było przerażające, ale fascynujące zarazem.
Dodam, że mam starsze rodzeństwo, które już ma swoje rodziny, mnie nie łączą jakieś głębokie więzi z nimi czy rodzicami. Są zwykłe.

Ale przed pójściem spać z zabitym w moim śnie bratem, grałam 3 sety w badmintona, a mama cały dzień obsługiwała gości, bo były to urodziny siostrzenicy i zeszła się cała rodzina. To można było nazwać 'końcem świata', bo ostatni raz byliśmy w komplecie z 13 lat temu.. xF

Ale bardzo bym chciała poznać interpretacje mojego snu, stworzoną przez innych, bo możne wiązać się z tym co jest opisane, ale dla mnie to mało.

Bardzo fascynują mnie klimaty filozofii, astronomii. To na co ciężko poznać odpowiedzi.

Odniosę się też do kwestii wiary. Niektórzy bali się i modlili w ostatnich chwilach. Ja twardo powiedziałam 'NIE WIERZĘ W BOGA, bo go nie ma'. I tak jak pisałam wyżej, w momencie kolizji, przestaliśmy istnieć. Nie było duszy ludzkiej, która była ciągnięta w górę lub w dół. Wyparowaliśmy - w przenośni.
odpowiedz
avatar
Pan Jupiter
2016-06-30
Przyjechala do mnie dziewczyna z rodziny z kolezanka. Nie byly za bardzo rozmowne dlatego wolalem spedzac czas z przyjacielem i jego dziewczyną śpiewajac chorem na jakims dachu. Okazalo sie potem ze te dziewczyny przyjechaly tu po jakas pieczec aby przywolac aniolow apokalipsy. Udalo jej sie to i nagle nie wiem jak cofnalem sie w czasie do momentu kiedy siedzielismy na dachu, nagle sobie poszedlem. Mialem w glowie(w snie) wizje jak dziewczyna ta co mnie odwiedzila, mimo ze byla z rodziny to jej nie znalem, w wizji zobaczylem jak odwiedza kogos w wiezieniu. Osoba ktora odwiedzila miala pieczec do tej ksiegii w postaci pasa. Idąc pustym chodnikim nagle zauwazyłem ową dziewczyne, instynktowie rzucilem w nią telefonem doatala w twarz, odchyla sie prawie upadając ale po chwili wstala i blaga abym przypalil ją papierosem, ja takie co?? A ona wtedy ścisła moje genitalia. Myslalem ze umre bo bolalo okropnie. naprawde poczulem ten bol... w tamtej wizji widzialem wszystko dlatego zadzwonilem do kolegi zeby wsiadl do tego samego autobusu co ona i ukradl jej torbe, torbe w ktorej miala ksiege i przyniosl ją mi. Pamietan ze ja mialem jakis rownie zly cel w tym.
odpowiedz
avatar
Olive
2016-05-06
Na początku mojego snu , były dwie dziewczyny , z którymi w rzeczywistości chciałam się zaprzyjaźnić ale one miały to gdzieś. Siedziałyśmy u jednej w domu , ten dom przypominał trochę dom mojej cioci , ale był trochę inny. Był tam tata , jej siostra , i jej mama. A ja z tą druga dziewczyną zaczełam gadać i ona mnie gdzieś zaprowadziła. Poszłam w miejsce w którym jeszcze nie byłam. I nagle zobaczyłam człowieka , którego NIGDY nie widziałam , był zupełnie obcy. Miał bardzo pulchną twarz , skośne oczy moim zdaniem był trochę starszny , ale wydawał się miły. Powiedział mi jak stad wyjść i zaczoł opowiadać o tych dziewczynach. Ja zaczelam uciekać. Nagle wszystko znikło , i pojawił się nowy obraz , to był koniec świata , szukalam wtedy mamy i płakałam. I wtedy gdy ją znalazłam zobaczyłam moją babcię , podeszlam do niej , i ona hyba umierała , zapytalam czy pójdzie do nieba . A ona wtedy powiedziała : ,, Nie bój się ,.wierze i pójdę do nieba" i wtedy się usmiechneła. Znowu. coś się urwało , i byłam na przystanku i gadałam z moją koleżanką z klasy o śmierci mojej babci , podczas gdy moja klasa ćwiczyła.Ona powiedział ze to widać. I podeszła jakaś dziewczyna i cos zaczęła.do mnie gadać ( niepamiettam coo?) . I znowu był koniec świata ja siedzialam przy mamie i jakiś piękny głos aniołów zaczoł śpiewać , był to taki piękny śpiew. Wtedy. Jakas. kobieta powiedziała do swojej koleżanki i kolegi , że ona sama sobie pójdzie do nieba , nie bndz czekać . Wtedy ja też powtórzyłam to mamie , a ona powiedziała że na siłę nie możemy wejść wtedy ja zaczelam płakać i przytulać się do mamy , bo bardzo ale to bardzo bardzo się balam. I na tym się skończyło
odpowiedz
avatar
Julia
2016-03-22
Dzisiejszego wieczoru śniło mi się że jade tramwajem za oknem widzialam te same ulice i budynki co w rzeczywistości. Nagle zamiast ladnych kamienic zaczelam widziec gruzy budynki na wpol zniszczone od rakiet pogorzeliska. Jadac dalej zauwazylam jak mężczyźni wygladajacy jak współcześni terrorysci dokonuja egzekuzji na ludziach. Po chwili ci ludzie znalezli sie w tramwaju. Wyzywali jakas kobiete od k...y i dz....ki bo nie miala zakrytej glowy. Wstawilam sie za nia i wtedy zaczeli mnie bic. Bronilam sie jak moglam az w koncu udalo mi sie uciec z tramwaju. Bieglam przez ulice i krzyczalam cos o islamie a potem sie obudzilam.
Proszę o pomoc w zinterpretowaniu mojego snu.
odpowiedz
avatar
Dona
2017-09-16
Miałam prawie identyczny sen...skąd jesteś?
odpowiedz
avatar
Magdulinka
2016-07-25
Za dużo oglądasz wiadomości i za bardzo przejmujesz się całą sytuacją o uchodźcach w Europie. Teraz, gdy coraz więcej mamy zamachów, ludzie nie są już spokojni. Twój sen to zlepek tego, co w przeciągu ostatnich dni, miesięcy czy lat zaobserwowałaś. Przeniosłaś to w podświadomości na 'swoje podwórko'.

To nie ma nic wspólnego z końcem świata, albo według 'Twojego mózgu' - ma.
Koniec świata dla wielu ludzi różnie się objawia. Kiedyś przestałam kontrolować to co mówię i powiedziałam, że Armagedon nastąpi poprzez kolizję planet, albo wybuchnie Słońce i cały Układ Słoneczny zostanie zassany lub sami do tego doprowadzimy. Ludzie wyrżną się sami w pień. I może Twoja podświadomość wybrała drugą wersję, bo moja wybrała niestety obie i stworzyła przerażający, zaplanowany i fascynujący obraz zagłady.

Nie masz się czym przejmować, niektóre sny są paskudne, ale im bardziej paskudny, kolorowy i zróżnicowany sen, tym bardziej pracuje nasz mózg.

To co widziałam ja w swoim śnie to odpowiedź na to jak bardzo potrafię być kreatywna. przekraczam normy w kreatywności i mój sen był tego dowodem.
Ty, swój sen zrobiłaś niesamowicie realnym i to Cię przeraziło. Zobaczyłaś w nim to co teraz ma miejsce...
odpowiedz
avatar
tomi80
2016-03-13
Mój sen polegał na tym,że zapowiadany koniec świata miał następstwo cofania się czasu.
Był wieczór.Nadeszły silne porywy wiatru.Czas cofał się do tyłu.Ludzie stawali się coraz młodsi.Pamiętam ,że stałem u siebie przed klatką.Było nas troje-siostra ,mama i ja.Ja miałem 30 lat,siostra 40 ,a mama 63.Nie wiem jak szybko czas się cofał, ale okazało się,że 3małem na r rękach swoją mamę.Miała ze 2 - 3 lata. U mnie ubyło 10 lat,u siotry 15.Mama patrzyła na mnie z przerażeniem.
z tego co mogę wywnioskować,to czas cofał się po to, aby starsi ludzie powracający do lat dziecięcych byli bezbronni w nadchodzących minutach naszego końca
odpowiedz
avatar
Tajemniczy
2016-02-20
Wczoraj miałem przerażający sen o końcu świata. Najstraszniejsze było to że wszystko co w nim przeżywałem było bardzo realne, tak że odczuwałem to jeszcze jakiś czas po obudzeniu się. W śnie brałem udział w jakimś festynie, w którym brała udział cała moja rodzina oraz wszyscy znajomi z miejscowości, wszyscy dobrze się bawili ale ja podświadomie byłem pewien że tego dnia nastąpi koniec świata. Co dziwne wszyscy tak naprawdę mieli tego świadomość, ale jakby nic sobie z tego nie robili (coś takiego jak było w grudniu 2012, ten niby "koniec świata" tak długo zapowiadany). W głowie miałem non stop cytaty z pisma świętego dotyczące wielkiej ciemności itp. W pewnym momencie zrobiło się bardzo ciemno i coraz bardziej narastał we mnie niepokój, wszyscy już wiedzieli że to nadeszło. Niebo przysłoniły ogromne czarne chmury. Po chwili zrobiło się bardzo zimno i zaczą sypać gęsty śnieg. Miałem w ręku zapałki, chciałem zapalić jedną, jednak ta w momencie zgasła. Zrobiłem tak z drugą itd. jednak każda po prostu gasła po zapaleniu. Chciałem się upewnić co jest nie tak więc wziąłem zapałkę i po zapaleniu szybko włożyłem ją do innych zapałek, wszystkie gwałtwonie zapaliły się, ale w sekundę zgasły. Zrozumiałem, że coś nie chce, żebyś my się uratowali, i że dzisiejszy dzień jest już naszym ostatnim. Było coraz zimniej i wszyscy wiedzieliśmy że zamarzniemy. Wzięliśmy więc koce i ułożyliśmy się blisko siebie pod ogromną ścianą aby się ogrzać i jeszcze trochę pożyć. Z każdą chwilą snu narastał ogromny niepokój związany z pewnością że dzisiejszego dnia umrę, i tylko trzeba czekać na ten moment. W pewnym momencie pojawiła się ogromna ilość lawy, jakby z wulkanu. Pomyślałem, że będziemy mogli się ogrzać ciepłem które z niej się wydziela. W pewnym momencie pomiędzy dwoma uczestnikami festynu wybuchła sprzeczka, tak że jeden uderzył drugiego tak mocno że ten wypadł zza budynek i sturlał się po zamarzniętym na lód śniegu daleko w dół. Pojawiła się pewna ulga, że to już pierwszy który przeszedł na drugą stronę. Lawy było coraz więcej i coraz więcej. W pewnym momencie pojawiła się ogólna myśl i przeświadczenie, że i tak tego dnia wszyscy umrzemy, więc można by było zabić się wskakując do lawy. Coraz więcej znajomych decydowało się na to. Ja już byłem pewien że to zrobie, i w tym momencie gwałtownie wybudziłem się. Tak jak napisałem na początku byłem przerażony realnością snu i miałem problem z przejściem do normalnej rzeczywistości. Czułem też ogromną potrzebę podzielenia się nim z innymi ludźmi.
odpowiedz
avatar
Małgosia
2015-11-29
Mi się dzisiaj śnił koniec świata, wszyscy czekali na pewną godzinę, bo koniec świata był zapowiadany ale nikt raczej nie wierzył, że to się stanie na prawdę. Kończyąłm pracę, pospiesznie ogarniałam wszystko z myślą, że jutro przyjdę weszłam do holu w którym stali jeszcze ostatni klienci i czekali na zamknięcie. W pewnym momencie wybiła właśnie ta godzina i wszyscy spojrzeliśmy w niebo świeciło jasne słońce, było bezchmurnie nagle zza tego słońca wyszło drugie słońce równie jasne i trzecie i czwarte.... Zamarliśmy ja powtarzałam sobie w myślach przecież to niemożliwe, jak to się niby mogło stać. Druga moja myśl to dzieci.... szybko chciałam być z nimi, bo jesli to miał być koniec świata to chciałam być w tej chwili przy nich, wybiegłąm z budynku i zaczełam dzwonić do swojego partnera bo z nim też chciałam być w tej ostatniej chwili, niestety nie mogłam się dodzwonić wpadłam pod samochód i ktoś to skomentowął z boku "i tak włąśnie zginęła " :) Niby umarłam ale dalej biegłąm do dzieci, nie mogłam ich znaleźć nie mogłam dodzwonić się do partnera to było takie męczące, wreszcie znalazłszy synka, ale co z córką, nastałą noc zobaczyłam księżyc a raczej top co z niego zostało jakaś gródka, mała cząstka. Potem znalazłam się na jakichs podwórkach, przez które się przechodziło do hal handlowych produkcyjnych potem znowu podwórka były dwie strony podwórek i tych hal. Z jednej strony to był jeden świat a z drugiej to był drugi świat nie wiem o co tam chodziło obudziłam się i poczułam ulgę że przytula mnie mój ukochany a dzieci śpią smacznie w drugim pokoju :) W tym całym śnie nie był mi straszny koniec świata, pogodziłam się szybko, ale najgorsze było to że nie byłam ze swoimi bliskimi w takim momencie.
odpowiedz
avatar
Wiki
2015-10-07
Śniło mi się, że byłam w jakimś budynku i chodziłam w .wentylacji, nie wiem dlaczego. Patrzałam kto co robi- to był jakiś informatyczny, tam gdzie pracowali na komputerach. Jakimś cudem zeszlam na dół do biura, siedziała tam moja mama i nagle ktoś powiedział, że będzie koniec świata i to za dwie minuty. Nie wierzylam w to, a oni mi pokazali ekran i była tam jakas aplikacja, która pokazywała meteoryt zbliżający się do Ziemi i pokazywała czas. Bylam zestresowana, zaczekalismy do końca i kiedy uderzył w Ziemię, było to widać na tej aplikacji, a my poczulismy trzęsienie ziemi, krótkie ale wszyscy ludzie je poczuli. Meteoryt uderzył z drugiej strony, wiec tyle było dobrze. Zaczelam trząść się ze strachu i szybko pojechalam do domu. Mama i tata wyszli, a ja zostałam w domu. Balam się trochę wiec tez wyszlam. Zobaczylam tsunami i po wiedziałam "o k***a". Pomyslalam, ze mogę jakoś to przeżyć, wziąć cos, jakieś kółko ratunkowe i płynąc, ale ucieklam do domu.. zadzwonilam na pogotowie i spytalam czy mogę się jakoś uratować, ale się obudzilam.
odpowiedz
avatar
ola xxx
2015-09-17
Ja ostatnio miewam duzo koszmarow. Wszystkie dobrze pamietam. Jeden z nich dotyczyl konca swiata. Mianowicie. Obudzilam sie w swoim snie, slyszac halasy w przedpokoju. Po domu chodzili zdenerwowani rodzice. Spytalam sie ich wprost czyms w rodzaju 'koniec swiata, prawda' na co oni odpowiedzieli 'zyjemy tylko do piatku'. I wtedy zaczely sie kataklizmy. Najpierw traba powietrzna zwalila traktor na polu, na ktorym sie utworzyla i przygniotla nim jakiegos czlowieka, potem nagle pojawilismy sie na pustej przestrzeni w samochodzie i obudzilam sie.
odpowiedz
avatar
moniiiiika
2015-09-13
Godzina 17:47... właśnie wybudzam się z okropnego snu. We śnie dzwoni do mnie chłopak, że jest u chorego dziadka w wysokim domu. Dom znajduję się w mieście. Z zewnątrz przypomina ogromny biurowiec, zaś w środku wygląda jak dom z horroru. Stare, kręte skrzypiące schody. Popękane drzwi z drewna. Zapach stęchlizny. Panujący półmrok. Mijam portiernie. Dostaje informacje od ochrony, ze moj chlopak czeka na górze w budynku. Idąc po schodach, mijam Panów, którzy wnoszą materac do któregoś z mieszkań. Nagle robi się dziwny szum, zrywa się wiatr. Patrzę w okno na korytarzu i czuję jak kołysze budynkiem. Trzymam się poręczy schodów. Z przerażeniem w oczach widzę jak budynek powoli się osuwa. Zbiegam schodami do wyjścia, pęka ściana, sypie się sufit,
odpowiedz
avatar
moniiiiika
2015-09-13
Godzina 17:47... właśnie wybudzam się z okropnego snu. We śnie dzwoni do mnie chłopak, że jest u chorego dziadka w wysokim domu. Dom znajduję się w mieście. Z zewnątrz przypomina ogromny biurowiec, zaś w środku wygląda jak dom z horroru. Stare, kręte skrzypiące schody. Popękane drzwi z drewna. Zapach stęchlizny. Panujący półmrok. Mijam portiernie. Dostaje informacje od ochrony, ze moj chlopak czeka na górze w budynku. Idąc po schodach, mijam Panów, którzy wnoszą materac do któregoś z mieszkań. Nagle robi się dziwny szum, zrywa się wiatr. Patrzę w okno na korytarzu i czuję jak kołysze budynkiem. Trzymam się poręczy schodów. Z przerażeniem w oczach widzę jak budynek powoli się osuwa. Zbiegam schodami do wyjścia, pęka ściana, sypie się sufit,
odpowiedz
avatar
Sebastian
2015-08-08
Ostatni sen o apokalipsie jaki miałem to był o bombie atomowej,która leciała na całe miasto,a wszyscy stai i tylko obserwowali jak w naszą stronę z nieba spada wielka rakieta.Ta bezradność jaką czułem w tym śnie była na serio przerażająca.Stałem i tylko czekałem na śmierć w tym śnie,bo wiedziałem że już nie zrobię.
odpowiedz
avatar
Gracz
2015-08-04
Śniło mi się że jadę autokarem na wycieczkę z ludźmi z klasy (dopiero skończyłem gimnazjum) była tam "paczka" moich przyjaciół oraz ludzie których nie cierpiałem (ogólnie szkoła podwórko podstawówka itp) którzy jechali innym autokarem. Dużo rozmawiałem z przyjaciółką z owej grupy miałem wrażenie że we śnie darzę ją "sympatią?" a sam koniec świata był wspominany i było do niego odliczanie (coś jakby fałszywa data). Sen mnie trochę zadziwił... Wytłumaczy mi ktoś go może? Nie wiedziałem w jakiej kategorii go zamieścić...
odpowiedz
avatar
ben
2015-07-15
Siniło mi sie że zaczełem uciekaci wziełem z domu tylko łyżke cały czas mnie to zastanawia
odpowiedz
avatar
Pentagram
2015-06-23
Miałam kiedyś taki sen który niezabardzo pamiętam ale jednak pszypominam sobie pare rzeczy między innymi to: był piękny słoneczny dzień a ja byłam pełna pozytywnej energii bawiłam się beztrosko na podwórku trawa była zieleńsza niż zawsze... nagle spojrzałam w niebo które równierz było idealne... nagle jednak spostrzegłam jakby drugą ziemie wirującą i dryfującą ku tej własciwej ziemi... ogarnął mnie strach i uczucie bezradności którego nie jestem w stanie opisać.. patrzyłam w niebo z żalem i smutkiem... i tyle pamiętam. Pozdrawiam i liczę na pomoc
odpowiedz
avatar
Patrycja
2015-06-16
Dziś w nocy śnił mi się bardzo realistyczny sen o przemocy,wiec to było tak na początku jakaś kobieta mnie zaatakowała, miałam przy sobie nuż i ją dzgalam tym ale ona dalej żyła jak by była nieśmiertelna wiec zaczęłam uciekać od niej ale nie widziałam gdzie uciec, nigdzie nie czułam się bezpieczna a ona cały czas za mną szła próbują mnie zabić wszystkich napotkanych zabijała jak była blisko mnie to się obudziłam ze strachu po oburzenie dalej się panicznie bałam, ale poszłam spać dalej bo to był środek nocy. Śniło mi się że byłam w jakismi domu zamknięta z jakimś dziewczynami pilnowali nas jacyś umięśnione mężczyźni kazali nam sprzątać w domu i na dworze nie miałyśmy jak uciec, bo nigdzie nie czuliśmy się bezpiecznie , byliśmy dla nich jak marionetki, popychadla,jakiś mężczyzna do mnie podszedł,rzucił na łóżko zaczol zdzierać ze mnie ubrania próbowałam nie dopuścić do tego bilam go , szarpalam się ale nic to nie dawało bo był dużo większy ode mnie i silniejszy, doszło do tego że mnie zgwałcił i zostawił na tym łóżku na oczach wszystkich co tam byli wylo mi wstyd, wszystko mnie bolało, aon przyszedl i zaprowadziła mnie na dwór sprzątać ,przyjechała moja mama samochodem kazała mi wsiadać bo ona mnie stąd zabierze ale wiedziałam że jak to zrobię to mój gwalciciel zabije ją i mnie mówiłam żeby odjechał ale ona nie chciała zaczęłam krzyczeć żeby to zrobiła bo ona zabije.
odpowiedz
avatar
adam kozak
2015-06-03
To było przed mszą, jak zwykle szykowałem się do przyjęcia chrztu przez odbyt przez mojego proboszcza Zdzisława. Ziemia się zatrzęsła i przyszedł pan Bóg i wszystkich uratował.
odpowiedz
avatar
MJ
2015-06-01
MOJ SEN ZACZAL SIE OD TEGO ZE STALEM NA MALYM WZGORZU KOLO DREWNIANEGO DOMKU, JAKBY POSRODKU OSIEDLA NA KTORYM KIEDYS MIESZKALEM JAK BYLEM DZIECKIEM. WIDZIALEM ZNANE MI TWARZE,BYLO WESOLO A POGODA BYLA PIEKNA I SLONECZNA,MOGLEM CZUC TEN ZAR CIEPLA. NAGLE NIEBO ZBLADLO I Z ODDALI NA NIEBIE ZACZAL ZBLIZAC SIE OBIEKT KU NAM.DOKLADNIE PAMIETAM JAK ZE ZDZIWIENIEM OBROCILEM GLOWE W BOK I PATRZYLEM NA PORUSZAJACY SIE OBIEKT WRAZ Z INNYMI,LECIAL TUZ W NASZA STRONE I ZACZAL BYC WIEKSZY I WIEKSZY,AZ NAGLE WIROWAL W POWIETRZU TUZ KOLO NAS W ZWOLNIONYM TEPIE,JAK W MATRIXIE,I ZAUWAZYLEM ZE BYLA TO KARUZELA JAK Z WESOLEGO MIASTECZKA,JAKBY WYRWANA Z ZIEMI. OD RAZU POMYSLALEM ZE TO JAKBY EFEKT PO TORNADZIE. NAGLE ZACZELO LECIEC CORAZ WIECEJ OBIEKTOW W NASZA STRONE RAZ PO RAZ , OD MALYCH TAKICH JAK KANAPY I OGOLNE WYPOSAZENIE AZ PO HELIKOPTERY I SAMOLOTY,KTORE SPADALY I ROZBIJALY SIE TUZ KOLO NAS. JA BYLEM OBSERWATOREM ALE CZULEM EMOCJE I STRACH,TAKZE NIEBEZPIECZENSTWO,ALE DZIELNIE UNIKALEM I CHOWALEM SIE ABY UNIKNAC SMIERCI,JEDNOCZESNIE WZIALEM POD OPIEKE DZIEWCZYNE-KOLEZANKE Z PRACY-I CHRONILEM JA. JEDNEGO Z GRUPY PRZEBIL FOTEL I WIDZIALEM JAK MU SIE WBIL W PLECY A Z UST LECIALA KREW.POTEM ZACZELY SPADAC ZWIERZETA,TAKIE JAK WIELBLADY,WIDZIALEM KONIA KTORY W POWIETRZU STARAL SIE GALOPOWAC,KONIEC SNU BYL TAKI ZE OGROMNY SAMOLOT ROZBIL SIE O SKALE,BYL OGROMNY JAK NAD NAMI PRZELECIAL,JAKBY KOSMICZNY,A JAK OBROCILEM GLOWE ZA SIEBIE WIDZIALEM OGROMNY TELEWIZOR NA SKALE MOWIACY KTO PRZEZYL TEN CALY ARMAGEDON,I BYLY REKLAMY MOWIACE O SLAWNYCH PIOSENKARZACH AKTORACH ITP, SEN BARDZO DZIWNY. - POZDRAWIAM MJ
odpowiedz
avatar
KarolinaaaK
2015-05-17
Śniło mi się że jechałam z bratem i dziewczyną której nienawidzę oraz chłopakiem któremu się ona podoba do miasta. Była zima i ten chłopak -Patryk zaczął się popisywać na łukach, aż w końcu wpadliśmy do rowu. Mój brat i oni zginęli, nie widziałam ich ciał bo były pod autem. Ja leżałam gdzieś na boku gdzie nikt mnie nie widział, a moja dusza chodziła i wyciągała moje rzeczy z rowu żeby ludzie zorientowali się że ja też gdzieś leżę. W pewnym momencie moja dusza położyła się na moim ciele i ożyłam i zaczęłam krzyczeć imię mojej córeczki. Dziwne było to że nie miałam twarzy tylko....czaszkę. A w tle słyszałam krzyczącą imię mojego brata i płaczącą bratową.
Potem pamiętam że jak wyzdrowiałam to poszłam na leczenie psychiatryczne bo nie mogłam pogodzić się ze śmiercią brata. Odprowadzali mnie rodzice ale mojej córki nie było z nimi.
czy ktoś mógłby objaśnić mi ten sen?
odpowiedz
avatar
Olimpia Wdowa
2015-05-16
Dziś w nocy miałam straszny i bardzo realistyczny sen o końcu świata.Była noc,zerknęłam przez okno na księżyc który był duży i bardzo widoczny i pięknie się prezentował.Postanowiłam wyjść na dwór aby napawać się pięknym widokiem i zaczerpnąć świeżego powietrza.Zauważyłam że kilkoro ludzi również stoi niedaleko i gapi się w niebo co mnie zastanowiło gdyż o tej porze w naszym osiedlu domków raczej nikogo nie widuję.Spojrzałam raz jeszcze w górę i pierwszą anomalią jaką dostrzegłam był księżyc widziany podwójnie jakby jego lustrzane odbicie,wielki i majestatyczny jakby nieco niżej niż zwykle nad naszymi głowami.Pobiegłam obudzić domowników,ze zdziwieniem spostrzegłam że mój brat który niedawno kończył 26 lat jest znów małym chłopcem,ja tez czułam się zresztą jak mała bezradna dziewczynka,Strach i niepokój potęgował się z każda sekundą a czas jakby stanął w miejscu.Nagle na niebie w rzędzie pojawiło się kilka planet,jedna z kich była czerwona.Gdy się obróciliśmy za nami ten sam widok jak w lustrze. Obserwowaliśmy zaniepokojeni te okropne obrazy.Potem na niebie pojawiły się już konkretne obrazy przelatujące jak pokaz slajdów,wyraźne,wielkie i kolorowe. Jakieś postaci,sceny słowa w nieznanym nam języku.Było słychać dźwięki i głos tak jakby ktoś podkładał głos pod ten pokaz slajdów.Jednym z obrazów jaki zapamiętałam to było oko proroka w trójkącie na które wskazywał jakiś wirtualny znacznik.Nie wiedziałam co robić,nawet zaczęłam się modlić i wyjęłam krzyżyk z szafki i założyłam na szyje co jest zupełnie absurdalne bo jestem osobą niewierząca i dziś po przebudzeniu było mi wstyd za swoje zachowanie.Ale podczas takich wydarzeń rożne głupie myśli przychodzą człowiekowi do głowy,skoro wasz bóg jest dobry to dlaczego miałby zsyłać na swoje owieczki apokalipsę.Absurd.Potem niestety było tylko gorzej. Wróciliśmy do domu i podświadomie czuliśmy ze to już koniec.Zamiast czuć jedność z rodzina czułam się jeszcze bardziej samotna niż dotychczas.Z nieba zaczęły spadać w niedalekiej odległości od naszego domu ogniste kule z nieba,prawdopodobnie meteoryty. Nam jednak na razie nic się stało.Deszcz meteorytów był coraz bardziej intensywny...i wtedy się obudziłam w uczuciem okropnego strachu.Mój sen był w dniu 16.5.2015. Mam jednak nadzieję że nie oznacza nic złego.Pozdrawiam śniących.Olimpia Wdowa.
odpowiedz
avatar
Piotrek
2015-05-23
o ja nie mogę . :) śniło mi się dzisiejszej nocy to samo tylko że sen do połowy .
odpowiedz
avatar
Sebastian
2015-08-08
Właśnie przeszły mnie dreszcze bo miałem sporo snów o apokalipsie i kilka z nich były dokładnie takie same jak opisujesz,Jakbyś była w moim śnie.
odpowiedz
avatar
Sebastian
2015-08-08
Tak samo miałem sen gdy księżyc zmienił barwę(o ile dobrze pamiętam i nie pomyliłem snów)i też widziałem jak planety-chyba wraz z księżycem,zaczęły tworzyć pionową linie na niebie i też pamiętam że jedna z nich była czerwona.Wydaje mi się że potem działo się też coś dziwnego,ale niestety zapomniałem co takiego.
odpowiedz
avatar
Asia
2015-05-11
Witam,
Co jakiś czas śni mi się, że wracam z jakiegoś wypoczynku, podróży i w tym czasie dzieje sie cos złego np. Wracam samolotem z Hiszpanii a na ziemi, w okolicach mojego miejsca zamieszkania dziwne zwierzęta zabijają ludzi. Staram sie wrócić do domu, ale muszę te zmutowane zwierzęta zabijać, zazwyczaj pałką. Nim uda się mi wrócić do domu w całym województwie /kraju juz wiadomo, że mało kto przeżył...
W domu nie zastaję nikogo i musze radzić sobie sama. Czasem śni mi się, że poznam jakąś grupkę ludzi.

Często mam sny o wojnach, ucieczkach, zdewastowanych okolicach.
Niedawno były tez sny kilkakrotnie, ze po wojnach wracam do zalesionych, praktycznie nie do poznania miejsc, w których mieszkam. Teraz znowu te sny przybrały gorszy charakter jak wyżej .
Proszę o interpretację.
odpowiedz
avatar
Adrian
2015-05-10
Dzisiaj miałem sen o końcu świata jak dla mnie to było straszne, do teraz ciężko mi to ogarnąć. Pamiętam ze szedłem z kuzynen i bratem w zakładzie pracy po jakaś część gdy nagle na niebie zobaczyliśmy start jakiegoś wielkiego statku niestety krótko po wystartowaniu statek zaczął spadać i juz wtedy widzieliśmy, że coś się dzieje, spadła on niedaleko bas, po kilku minutach wystartowała następna maszyna, ona poleciała troszkę dalej ale po chwili otworzył się taki wielki spadochron i spadła, następnie był jakiś wybuch i szła taka mocna fala uderzeniowa ja zdążyłem się sktyc a brat nie i upadł na ziemię mówiąc ze juz po nas schowałemvsie z nim do jakiegoś budynku i zasloniliamy się szafkami gdy zobaczyłem że słońce zaczęło zmieniać kolory, z żółtego a czerwony, zdążyłem powiedzieć bratu że to koniec a on ze nie kocha i się obudziłem..
odpowiedz
avatar
wenia
2015-04-29
Wyszlam na dwor z psem potem sie obruvilam izana byla fala ktora miala wszystko zakonczyc uciekalam do lodzi ratonkowej i tylko ja ocalalam z mojej rodziny na lodzi dostalam list od mamy w ktorym napisala ze mnie kocha i zawsze bedzie ze mna ja bylam taka rozpaczona ze wybieglam z lodzi i poszlam ratowac rodzine i potem sie obudzilam
odpowiedz
avatar
pokrzywka1991
2015-02-22
całą noc śniłam o końcu świata... przerażające tak bardzo bałam się że zareaz umre ja i moje dzieci, koniec świata miał nastąpić miedzy 13 a 19 za dwa dni mieliśmy więc trochę czasu choć już nie było prądu ani internetu telefony też nie działały po prostu media nie chciały przekazywać takich wieści więc wszystko zostało odcięte. Szykowałam się do tego momentu nosiłam jakieś koce nakupiłam makaronu zapałek i konserw i szukałam miejsca w którym można było by przeżyć a wszyscy dookoła powtarzali mi to na nic i tak zginiemy, nie chciałam się z tym pogodzić tylko krążyłam po okolicy i wiłam sb gniazdko z dziećmi w końcu siedzieliśmy w przyczepie campingowej i dołączyła reszta rodziny no i wtedy zaczęły już spadać lekkie gwiazdy... zaczęlo się.
odpowiedz
avatar
Sebastian
2015-08-08
Jeden z moich snów był taki że spojrzałem się przez okno(mieszkam w bloku)i zobaczyłem nienaturalnej wielkości księżyc,więc wyszedłem na ulice żeby go pooglądać,ale nie byłem sam,cała ulica była pełna ludzi i wyglądali na również ciekawych tego zdarzenia co ja,bo też patrzyli na księżyc.Podczas gdy wszyscy spoglądali na księżyc ja odwróciłem głowę i zauważyłem coś bardzo dziwnego,coś jakby mgłę tylko że zieloną(dokładnie to taki morski kolor).Mgła z samego końca ulicy zbliżała się i obejmowała wszystko,tak że za nią nic już nie było widać.Skończyło się na tym że wszyscy bezwładnie padali na ziemie wraz z nimi padłem i ja,wtedy właśnie pierwszy raz umierałem w śnie,a leżąc ze wszystkimi ludźmi nikt się nie ruszał wraz ze mną,spoglądałem tylko na otwarte oczy osób które leżały na przeciwko mnie,zacząłem czuć iż po prostu tracę oddech i umieram,tak jakby moja dusza ze mnie wychodziła albo życie ze mnie wychodziło.Po śmierci w śnie obudziłem się z uczuciem jakbym się co dopiero dusił,czyli na takim bezdechu .
odpowiedz
avatar
krzysztof
2015-01-13
mialem wczoraj sen o koncu swiata byl tak realistyczny ze gdy sie obudzilem to jeszcze przez chwile sie balem. A mianowicie w snie widzialem jak cala ziemia zostala zalana przez morza i oceany..a pozniej slonce na niebie zgaslo jak swiatlo i nastala ciemnosc...pierwszy raz mi sie snilo coz takiego...
odpowiedz
avatar
Beciak
2014-12-25
Hej ja przezylam taki sen zeszlej nocy. Doswiadczylam go pierwszy raz w zyciu...to wydawalo sie tak realne ze czulam jak chce sie obudzic ale cos mi nie pozwalalo ani na sekunde otworzyc oczu... Na poczatku pamietam ze siedzialam z rodzicami na podworku w altanie i bylo strasznie goraco....nagle cos bardzo mocno blysnelo na niebie (po mimo tego ze ani jednej chmurki na niebie nie bylo) wiec wybieglismy spod altany i patrzymy w gore na niebo a tam widzimy ogromna,plonaca kule zblizajaca sie w strone ziemi...oczywiscie uslyszelismy potezny wybuch i trzesienie ziemi, nagle kolejny blysk i kolejny blysk, i tylko wybuchy zaczal nas tata pakowac do samlchodu u powiedzial ze jedziemy do jakiegos schronu...ale przerazenia mojego taty nigdy nie zapomne, nie wiem co bylo dalej bo sie naszczescie obudzilam...ale to byla jakas totalna masakra....
odpowiedz
avatar
natalia uptas
2014-09-06
śniło mi się że najpierw panicznie próbowałam z rodziną i moim króliczkiem odizolować samochód kilkoma dużymi cukiniami i kocem i zrobiłam małe okienko z taką specjalną szybą żeby było widać co się dzieje, (w wcześniejszym śnie około rok temu też odizolowywałam samochód i mnie ten samochód uratował.) ale miałam z rodziną i moim króliczkiem tylko godzinę czasu a w pierwszym zajęło nam to aż ze 2-3 godziny, chyba coś źle zrobiliśmy bo gdy przyszedł koniec świata pojawił się ogień i zaczęły w ogóle spadać takie wielkie kule ognia i szalały one po całym mieście. Potem śnił mi się jeszcze inny koniec świata, (po pięciu minutach.) że ziemia się rozdwaja i dzieje się tak jak na tym filmie "2012". W końcu nie wiem czy zostałam spalona czy wpadłam w rozdwojoną ziemię, a tak w ogóle to ten samochód w tym drugim śnie czyli w tym co teraz opisuje ten samochód mnie już nie obronił. Nie wiem czy za mało czasu było na zrobienie tego samochodu czy jak? w takim razie wiem że nie przeżyłam
odpowiedz
avatar
KLAUDIA
2014-05-05
Mój sen o końcu świata może nie był aż tak przerażający jak we wcześniejszych komentarzach, ale najadłam się niezłego strachu xd Mianowicie: u mnie w mieście zaczęły się dziać dziwne rzeczy i potem w wiadomościach zaczęli mówić o końcu świata - że ziemia wypadnie z "toru". Po tym co usłyszałam pobiegłam do pokoju gdzie była żona mojego taty - Magda i położyłam się na parapecie. właśnie wtedy ziemia zaczęło okręcać się wokół własnej osi coraz szybciej i szybciej, i wtedy wiedziałyśmy że to już koniec. W tamtym momencie wiedziałyśmy co się stanie i Magda chciała ostatni raz zadzwonić do taty (jej miny nigdy nie zapomnę) ...
odpowiedz
avatar
Alex
2014-05-03
To właśnie dziś miałam ten sen, to było straszne był bardzo realny i bardzo go przeżywałam. Obudziłam się wystraszona. Więc od razu po przebudzeniu postanowiłam sprawdzić znaczenie snu. Z reguły pamięta się tylko ostatnie trzy minuty snu. Pamiętam tylko że jechałam tramwajem, w środku było bardzo dużo ludzi. Wokoło szalały tornada i tajfuny. Przede wszystkim to było zaskakujące że wokoło było morze, na własne oczy widziałam jak toną promy i statki z setkami ludzi.To było straszne. Pamiętam tez że podczas jazdy dzwoniła do mnie moja przyjaciółka, mówiła mi żebym podjechała do niej na dworzec bo jest sama, dodała że dojadę tam tramwajem nr. 22, ja nie wiedziałam co mam zrobić....ale odpowiedziałam że się postaram do niej dotrzeć. Gdy zbliżaliśmy się do kolejnych przystanków wypatrywałam czy przypadkiem nie odjeżdża stąd 22. Gdy dojechaliśmy do do takiego przystanku chciałam wysiąść, ale ciotka z wujkiem którzy jechali ze mną prosili bym została, ale ja tak bardzo chciałam się z nią zobaczyć ten ostatni raz.....ostatecznie ze łzami w oczach zostałam, jakoś wolałam zostać z rodziną. Nagle tramwajem tak mocno potrząsnęło, i w tym momencie znalazłam się z naszym mieszkaniu, szybko z szuflady w toaletce mamy wyciągnęłam różaniec i owinęłam go wokół dłoni i ponownie znalazłam się w środku zatłoczonego pojazdu który z zawrotna prędkością zmierzał do morza....
odpowiedz
avatar
Jjustyna
2014-01-28
Tez miałam dziś taki sen... Był wybuch niebo czerwone,az od tego ognia tak się "paliło" Widziałam z wieżowca ze to rozprzestrzenia się na całe miasto...nawet nie próbowałam uciekać bo wiedziałam ze nie mam szans...Ehh straszny widok.
odpowiedz
avatar
strachliwa
2014-01-04
dzis w nocy tez mi sie snil sen o koncu swiata bylam ze swoja rodzina w starym domu rodzinnym i moim cholopakiem.. na niebie pojawialy sie kolorowe prady..tak to wygladalo..potem z nieba widzialam jak spada wielki metooryt powiedzialm" wiedzialam o tym bo juz mi sie to snilo" bylo to takie realne. pochylilam sie do swojego chlopaka i powiedzialam kocham cie, a potem uciekajmy do lasu, pamietam eszcze ze bardzo ciezko bylo uciekac tak jak by nie dalo rady sie przed tym uchronic:(
odpowiedz
avatar
el
2014-01-23
Dziwne. W tym samym dniu śnił mi sie identyczny sen. Tzn. identyczny do połowy, bo skryłem się w innym miejscu i nie mam chłopaka.
odpowiedz
avatar
gabber
2014-11-14
Mi sie snilo podobnie.Ludzie uciekali w poplochu.Niebo zrobilo sie czerwone.Jakas kula(meteoryt)spadala na ziemie.Pozniej ewakuowalismy sie na jakis statek kosmiczny.Ja bylem ostatni.Patrzylem w niebo.Na niebie ukazal sie krzyz.Polaczyly sie jakies dwie linie i go utworzyly.Masakra!!
avatar
olivvia
2013-12-22
Mi te sny śnią się regularnie kilka raz w roku i nigdy z nocy na noc. Ściągnęłam sobie na tableta sennik by zawsze rano zapisać sen zanim go zapomnę, to polecam i wam. W jednym moim śnie z rodziziną wyjechaliśmy małym ciężarowym samochodem do jakiegoś hotelu z balkonem obok wejścia gdzie było mnustwo okien. Potem dowiedziała się od rodziców przypadkiem że po prostu schraniamy się przed zapowiedzianym końcem świata. Wtedy w pomieszczeniu zrobiło się czerwono a na zewnątrz widać było ogień.. Ale nie taki zwykły tylko taki jakby nasza planeta stała si3 słońcem. Z nieba zacz3lą spadać drewno i ławki i kawałki drzew desek itp..
odpowiedz
avatar
klaudia
2013-10-20
w sumie nie zwrociłam na to wcześniej uwagi, ale 2 dni temu śnił mi się drugi raz sen o końcu świata. Pierwszy dosyć dawno, wiec pamiętam tylko, ze stałam na ulicy przed moim domem i nagle słońce zaczęło wirować. Pojawiła się tam wcześniej tęcza. Nagle wszyscy upadli na kolana i z nieba było słychać męski głos, który coś powiedział (ostrzeżenie), ale nie pamiętam już co to było. Sen sprzed dwóch dni: siedziałam z chłopakiem nad morzem na jakiejś ławce, a przed nami był zwykły chodnik, po którym spacerowali ludzie. Nagle zrobiło się ciemno i na niebie pojawił się olbrzymi księżyc, który zakrywała ręką tak jakby z chmur. Nagle mój chłopak krzyknął: "patrz tutaj" i po prawej stronie był drugi księzyc. Pamiętam, że patrząc na ksiezyc po lewej stronie zauwazyłam jak "ręka z chmur" znika i później pojawiła się po drugiej stronie. W środku czułam starszy lęk i wiedziałam, że dzieje się coś złego i kiedy odchyliłam głowę i popatrzyłam w górę zobaczyłam czerwonego smoka o trzech głowach, który strasznie ryczał. Wszyscy zaczęli nagle uciekać, a ja pamiętam jak stanęłam i zaczełam się bać jak nigdy i sama do siebie powiedziałam "koniec śwata, zaczęło się, Boże"
odpowiedz
avatar
Milka
2013-10-05
Sny o koncu Swiata miewam od jakis 3 lat okolo 10-15 razy w roku. Szkoda ze ich nie spisywalam, za kazdym razem inna historia, pare razy udalo mi się uratować we śnie np pojawiali się przyjaciele ze statkiem na księżyc:D Dzisiaj znowu mialam taki sen, bylam w domu z rodziną, koniec świata mial przyjść o zachodzie slonca, niebo zrobilo się czerwone, potem nie bylo prądu w mieszkaniu, potem za oknem wszędzie pojawila się mgła. Usłyszałam od mamy że teraz Ziemia zacznie schodzić z orbity. I obudziłam się. Tym razem strasznie się bałam, to bylo takie realne. Niewiem czemu ciągle mi się to śni???
odpowiedz
avatar
Adam
2013-10-02
Mi się śniły dwie tęcze, potem ciemne chmury i pioruny na horyzoncie, potem dwa słońca, trzęsienie ziemi i rozpadający się strop kościoła i błyski z grzmotami..
odpowiedz
avatar
Daria
2013-09-27
Śnił mi się koniec świata... Szłam w raz z rodziną w przeciwną stronę niż ta, gdzie się rozpoczęły wybuchy wulkanów itp. Scena była bardzo podobna do pewnego zdarzenia w filmie "2012" . W moim śnie się okazało, że aby przeżyć musimy zmienić kierunek... Nie pamiętam, co było dalej aczkolwiek długo nie chciał mi wyjść on z głowy.
odpowiedz
avatar
kejt
2013-09-26
mi się dwa razy przyśnił koniec świata. Raz, wtedy gdzy ludzie szli za Kainem lub za ABlem. Przestrzeń cała biała, nicość. Drugi sen to jak sztatan przyszedł do nas, ponieważ moja mam go wpuściła. Ale ja położyłam mu na sercu Pismo Św. i go zwalczyłam. Masakra...
odpowiedz
avatar
editt
2013-09-04
dzisiaj śnił mi się koniec świata. chodziłam jak co dzień po ulicy i nagle zamarłam, pojawił się błysk i jak fajerwerek gwiazda wystrzeliła, obkrążyła tak jakby świat dookoła połączyła się z miejscem wystrzału i stało się pochmurnie. nagle z nieba zaczęły spadać wielkie ciemne puchate "chmury" niby lekkie, ale jak spadły na człowieka to nie mógł się wydostać. taka chmura spadła na mnie, zaczęło braknąć mi tchu - wtedy się obudziłam..
odpowiedz
avatar
Marcin80
2013-09-03
Kilka lub kilkanaście razy śniłem o końcu świata i śnię dalej co 2-3 miesiące, a sen zawsze wygląda podobnie. Toczy się normalny dzień, jestem albo z rodzina albo ze znajomymi, nigdy sam. W pewnym momencie, w jednej chwili zatrzymuje się czas, zaczynamy się wszyscy unosić ku niebu, jestem przerażony, że nagle coś się skończyło, cały czas towarzyszy mi uczucie, że to co do tej pory było - zniknęło, nastąpiło całkowite zamknięcie rozdziału życia na ziemi. Unosząc się z przerażeniem czasami zdążamy się jeszcze pożegnać, przytulić po czym po prostu się jakby rozpływamy, rozpuszczamy, nie ma nic, kończy się świadomość, przestajemy istnieć, koniec. Jak się budzę nie wiem jeszcze przez chwilę o co chodzi, gdzie jestem, co się stało, ale jak już dojdę do siebie czuję ogromną ulgę i nawet się cieszę, że czasami mam takie sny, bo wtedy po przebudzeniu odczuwam ogromne szczęście, że to jednak jeszcze nie koniec...
odpowiedz
avatar
magda
2013-08-15
w moim snie bylam w moim rodzinnym miasteczku i straszne zamieszanie wybuchlo na moim osiedlu. wszyscy zaczeli wygladac przez okna przerazeni, wychodzili na balkony, przed blok.. nie wiedzialam co sie dzieje. wybieglam na zewnatrz wszyscy patrzyli w niebo. na niebie byly 3 czerwone słońca... takie jakby plonely. nagle jedno zmienio sie w zlota prostokatna monete z postacia aniola i nagle ten aniol ożyl byl bardzo zly spojrzal na wszystko dookola zaczal strzelac piorunami w niebo i w ziemie, wszyscy zaczeli uciekac, chowac sie gdzie sie tylko dalo a ja stalam przerazona w bezruchu serce mi kolatalo jak szalone lzy lecialy mi po policzku, chcialam krzyczec , uciekac , ale nie moglam. nagle zadzwonil budzik i sie obudzilam zlana potem....
odpowiedz
avatar
justi
2013-07-21
dzisiaj niedziela 21 lipca mialam sen o koncu swiata nie mam traumy nic podobnego bylismy na plazy z moili znajomymi i z moja curcia po 15 minutach bycia na plazy niebo zrobilo sie czarne zacely spadac na swiat blyskawice az do ziemi spalajac domy ludzi bylismy wszystcy wystraszni wsadzilismy dzieci do auta zeby uciec ale blyskawice nie daly nam odjechac chcialam wyciagnac moja corke z auta okolo 2 metrow przedemna uderzyla blyskawica na ziemie prawie mi dala po chwili pozniej udalo mi sie wziasc moja corke z auta i niebo z chmurami bylo jak by sie palilo zaczely spadac jakby chmury w ogniu i meteoryty wszystko na raz niebo i slonce sie zbizalo na nas i swiat jakby sie przewrocil do gory nogami spadalismy na dol jak by do dziury spaleni i ktos mi powiedzial nie boj sie to juz prawie konec i tu sie obudzialm ale nie ze strachem jak by ze spokojem wiedzac co sie stanie
odpowiedz
avatar
Ola 19l.
2013-07-09
Dzisiejszej nocy śniło mi się że byłam z moim chłopakiem i jego rodziną oraz psem nad wodą, była piękna pogoda która szybko się zmieniła i " znikąd " pojawiły się trąby powietrzne na wodzie które z głębin wyniosły lawę na powierzchnię i spora ilość osób umarła. Chwilę po tym pogoda się uspokoiła na krótką chwilę. Następnie pojawiły się trąby powietrzne na lądzie które niszczyły wszystko na swojej drodze, z chłopakiem trzymałam się razem, w pewnej chwili usłyszałam płacz dziecka i starałam się mu pomóc, gdy to robiłam na moich oczach znowu pojawiły się trąby na wodzie wydobywające lawę które zabiły całą rodzinę mojego chłopaka. W strachu dzwoniłam do mamy która w śnie pracowała. Dopytywałam czy się schroniła gdzieś. Następnie wróciłam do chłopaka i uciekaliśmy pieszo przed trąbami, na piasku pojawiły się burzę piaskowe jak na pustyni, wszędzie panował mrok mimo iż było południe. Obudziła mnie siostra ale sen mnie przerazi!!!
odpowiedz
avatar
Marcin
2013-06-05
Mój sen - pracowałem z ludźmi na polu gdzieś, nagle obok jednej lini kolejowej pojawiła się druga i przemknął pusty POCIĄG. Zdziwiło nas to tylko,potem na niebie pojawił się krzyż , był biały a w tle niego ciemne kłebiaste,burzowe chmury, poźniej zamiast tego krzyża pojawił się Jezus, gestykulował ,ale nie słyszałem aby coś mówił. Następnie na ziemie zaczęły spadać meteoryty , jakby bomby atamowe wszędzie dookoła spadały, huki tych wybuchów były tak niewyobrażalnie głośne ,że każdy wybuch powodował ból w klatce piersiowej. W śnie , choć to nie był świadomoy zadałem sobie pytanie (.."..który dzisiaj jest." , data 20.08.2020. To tylko mój sen, najstraszniejszy sen mojego życia.
odpowiedz
avatar
klaudia
2013-05-07
snilo mi sie ze moi rodzice zmarli. najpierw mama a potem tata. na samym koncu bylam jednym z diablow. co ten sen oznacza !!! );
odpowiedz
avatar
choik
2013-03-31
Wybuchy nuklearne których byłem świadkiem grabienie mieszkańców przez żołnierzy
odpowiedz
avatar
BETTY
2013-02-25
Przerazil mnie dzis moj dzisiejszy sen ;-( snilo mi sie ze moj maly 3 letni syn siedzial na parapecie w uchylonym oknie i spadl na dol po chwily widzialam jak spada moja 4 letnia corka zeszlam na dol i zobaczylam straszny widok tak jakby nagie moje dzieci lezace na ziemi - straszny sen!!! nigdzie nie moge sprawdzic co taki sen oznacza ;-(
odpowiedz
avatar
Sebastian
2013-02-24
Najpierw było ostrzeżenie, powszechne przekonanie, że tej nocy świat się skończy. Wielu ludzi zaczęło wsiadać do dolnych pokładów statku. Ja nie mogłem znaleźć miejsca dla siebie. Potem zamiast na statku znalazłem się w domu dziadków, w pokoju, w którym czułem się dobrze. Następnie scena jednak na statku. Wszyscy wypatrywaliśmy znaków na horyzoncie. Nagle daleko pojawił się ledwo zauważalny fioletowy słup światła, który zaczął wypełniać cały horyzont. Wszystko działo się bardzo szybko. Fiolet nagle rozbłysnął w błysk. Potem ciemność i nic więcej.
odpowiedz
avatar
Anger
2012-12-21
Mi sie snila inwazja stworow rodem z wladcy pierscieni takie orki minotaury i robili inwazje i swiat mial upadac zebraly sie armie zolniezy do walki z nimi stwory szly takim ogromnym mostem do wielkiego miasta i tam byly barykady i zaczela sie zadyma ja a ja sie czailem w klatce nie wiem czemu z paroma zawodnikami muay thai (jeden mnie od tylu zlapal za bark na znak ze walcza ze mna do konca) i mialem dwa takie noze jeden taki jaki mam w domu taki pozlacany jak szlachecki (podroba zlota) i zesmy wybiegli na wroga (skakalem 20 metrow nad ziemia ale to szeczgol ciekawostka jest ze szczilem sie ze jestem w snie a potem to juz wiadomo supermoce itp a da sie tak bo czytalem o nim bo kiedys mialem sen ze ksiezyc jest ksztalcie czaszki i tez mial byc kopniec siwata a ja chcialem na niego poleciec i nie moglem ale jak sie zoorientowalem ze to sen to latalem tylko z taka predkoscia ze pozal sie boze przez caly sen przelecialem moze z 5 metrow) potem skoczylem na autobus i taki jeden z ich generalow (Wygladal jak z anime ktore ostatnio ogladalem0 mnie wyzwal na pojedynek i zaczelem sie z nim tluc ale przegral leszcz (stwory stworami ale jak jeden na jednego to honorowo).no i potem tak jakby mi sie film urwal bo nagle znalazlem sie w grobocu znalazlem tam dwie katany jedna zwykla a druga to ciela wszystko ile wlezie i potem znowu sie znalazlem w tym miescie (teleportacja jakas) i patrze a tu ludzie wracaja takie niedobitki bo sie okazalo ze podczas moich wakacji w grobocu caly front szlag trafil i wracaja pobici i mowia ze to koniec swiata i ja im mowie dawac wracamy mam nowe miecze i nagle (teraz bedzie dobre) cofnela sie jedna laska w zoltej kamizelce z napisem ochrona , i potem dolaczaly kolejne (wszystkie z ochrony a ja poczulem takie uczucie dumy w sercu jak w momencie kiedy szkoci wjezdzali na anglikow w braveheart)a zolnierze nie chcieli XD i ruszylismy ponownie tylko tym razem pierw wycielem cala mase minotauropodobnych stworow na koniec mialem stoczyc walke ich krolem bo pomysl byl ze jak krola utluke nie bylo by problemu ja w snach top wszystko moge skakac latac nawet jeden stwor mnie dzgnal w klate a ja dalej biegalem jak skowronek itp) no jak krol padnie to sie wycofaja ale nie wiem jak sie to skoczylo bo mnie telefon obudzil , sen fajny lepszy niz kino 5D.
ma ktos pomysl jak to zinterpretowac?
odpowiedz
avatar
Ania
2012-12-07
Śniło mi się że jakiś męski głos mi szeptał do ucha..." To będzie niesamowita historia...jutro Bóg zabierze Cię do siebie" Obudziłam się cała zlana potem. Nie wiem co o tym myśleć...
odpowiedz
avatar
zuza
2012-12-07
witam mi również śnił się koniec świata pierwszego nie pamiętam drugi zaczoł się od tego że byłam u mojego brata który ma piękny ogród nagle zostałam z nim w domu sama i do okien dobiejała się woda gdy wyjrzeliśmy przez okno było może a na środku my w domu 2 był bardziej dokładny był o tym zę jak zwykle z znajomymi wybraliśmy się gdzieś pod namioty gdzie było dużo ludzi i zaczeliśmy rozmawiać o końcu świtata znajomi zaczeli się z tego wyśmiewać a ja miałam tak jakby strach w sobie i nagle między mną a nimi zaczeła robiś się rziura ziemia przepołowiła się zaczeły się czarne chmury ziemia przysypywała ludzi uciekaliśmy odnalazłam swoją rodzinę lecz nie w komplecie i trzymaliśmy się razem nagle ziemia zroiła się jak gąbka druga połowa ziemi znalazła się nad tylko do góry nogami ludzie spadali z niej jak krople deszczu były wrzaski krzyki ..ziemia oraz woda lała się na nas po chwili wszystko ucichło wyszliśmy z jakiegoś domu i mój brat z płaczem mówi patrzcie jeszcze żydów nam tu brakowało ..nie wiem dlaczego.. wyszliśmy i zobaczyliśmy a nad nami cmentarz żydowski wisi w powitrztu z grobów wychodziła ziemia i na samym środku wielki krzyż cały zardzewiłały ...noi się obudziłam ale serce biło mi jak szalone..
odpowiedz
avatar
marta
2012-12-06
MI SIE SNI DOSC CZESTO MOJ BYLY FACET OSTATNIEJ NOCY SNILO MI SIE ZE JECHALISMY AUTEM I ZAPYTALAM CZY MOGE SIE DO NIEGO PRZYTULIC ODPOWIEDZIAL ZE TAK!!!!!!!!!!!!!!!
odpowiedz
avatar
anis
2012-12-06
Śni się o tym, co krąży w głowie, nieraz nieświadomie. Wszędzie w mediach wizja apokalipsy, to nie dziwne, że ta apokalipsa pojawia się też w śnie. Podczas snu mózg "robi filmy z tego, co ciągle lub ciągle ostatnio siedzi człowiekowi w głowie". To, że śniły się wam meteoryty nie znaczy, że 21. będzie koniec świata.
odpowiedz
avatar
antka
2012-12-06
Mi się śnił koniec świata nuklearny. Zaczęło się od tego, że razem z moim chłopakiem byliśmy na plaży było gorąco i nagle pojawił się cień i zaczął padać śnieg (albo coś podobnego), zaczęliśmy uciekać, co dziwne, nie było morza, tylko beton i jakieś bloki i zaczepili nas ludzie, którzy obiecali nas ukryć w tych blokach (pokoje mieliśmy jak w internacie), było zamieszanie, panika i ludzie poranieni, krwawiący, jakby ze spalonymi twarzami, od opadów? nuklearnych czy coś podobnego, wiem, że byli zakażeni i byli jakby zombiakami. Nie mieli wstępu do bloków. Byliśmy oznaczeni nie wolno nam było nic robić bez wiedzy tych w kombinezonach. Na mieście byłam z mamą i spotkałam mojego wujka, który był wariatem i udawał listonosza. A w banku pracowali Niemcy. Dziwne i zarazem straszne.
odpowiedz
avatar
AKM
2012-12-05
Nigdy nie wierzyłam w te bzdury o końcu świata w grudniu 2012r, ale podczas ostatnich trzech nocy dręczyły mnie apokaliptyczne koszmary. 2 pierwsze sny dotyczyły bardziej upadku człowieczeństwa z zagładą w tle, a dzisiejszy był już bardziej dosłowny - za dnia na miasto spadały z ogromną prędkością świetliste meteoryty, które powalały całe wieżowce, a nocą na niebie utworzyła się ogromna czarna dziura otoczona błyskawicami, która w miarę powolnego obrotu kuli ziemskiej połykała wszystko pod sobą. Zaznaczam, że nie doznałam ostatnio żadnej traumy.
odpowiedz
avatar
kora
2012-11-30
Snil mi sie koniec swiata. W tym snie bylam dzieckiem i wraz z siostra i bratem ukrywalismy sie w domu rodzinnym naszej babci. Obserwowalismy przez okno jak spadaja wielkie meteoryty i robia ogromne dziury w ziemi. snilo mi sie rowniez, ze nie moglismy dodzwonic sie do rodzicow, ktorzy byli w domu. (zaznacze , ze moje rodzenstwo i ja jestesmy juz dorosli i mamy wlasne rodziny)
odpowiedz
avatar
Anna
2012-07-17
Śniło mi się, że byłam w jednym pomieszczeniu z ciocią i starszą siostrą. Nagle usta mojej siostry zaczęły sinieć. W szybkim tempie zrobiły się one czarne, tak samo jak broda i okolice nosa. W szoku wybiegłam z pokoju, zaczęłam panikować.
odpowiedz
Podziel się ze znajomymi:
Sennik - wyszukaj sen
Przyśniło Ci się coś? Sennik pomoże odnaleźć interpretację Twojego snu
Twoja księga snów
Wszystkie Twoje sny w jednym miejscu. Załóż konto i dodawaj znaczenia snów do ulubionych tworząc swoją księgę snów.
Najnowsze komentarze
Postrzał29.05.2023
Postrzał: Postrzał w śnie może oznaczać poczucie podenerwowania, zagrożenia lub niebezpieczeństwa...
czytaj więcej »
Wypadek29.05.2023
Uspokajanie i wsparcie: Twoja postawa w śnie, polegająca na uspokajaniu i wspieraniu chłopaka...
czytaj więcej »
Robak, robaki22.05.2023
Oto kilka możliwych interpretacji poszczególnych scen: Atakujący mężczyzna: Ta scen...
czytaj więcej »
Tasiemiec22.05.2023
Czyszczenie i uwolnienie: Wydobywanie włosów z gardła może symbolizować potrzebę oczyszczenia...
czytaj więcej »
Okularnik22.05.2023
Wyrażanie kontroli i odrzucenie: Atak i późniejsza obrona przed kobietą w twoim śnie mogą...
czytaj więcej »
Newsletter sennik.biz
Cotygodniowe interpretacje symboli sennych, które pomogą Ci lepiej zrozumieć Twoje sny.
Polecamy
 
Znajdź swój sen