Sennik Sen o przybyszach z kosmosu

Sen o przybyszach z kosmosu

6kzuwvz30bkj

Sny o przybyszach z kosmosu mogą przyjmować przeróżne formy. Obcy mogą być nastawieni przyjaźnie i możemy próbować nawiązać z nimi kontakt, mogą mieć wobec nas złe zamiary,  mogą porwać nas albo naszych bliskich na statek-bazę, gdzie czekają na ofiary różne eksperymenty…

Jak interpretować sen o przybyszach z kosmosu?

Powszechnie uznaje się, iż sny o potworach, kosmitach itp. obrazują pewne aspekty naszej osobowości, postrzegane przez nas za groźne albo niezrozumiałe. Nadając im w snach formę „obcych”, podkreślamy nasze obawy, przerażenie i strach. Snów o przybyszach z kosmosu nie trzeba się jednak bać – warto natomiast przyjrzeć się im bliżej, zastanowić się nad tym, co dzieje się w naszym śnie, ustalić, jaką rolę pełnią w nim kosmici. Czy możliwe jest porozumienie? Czy obcy są nastawieni pozytywnie czy negatywnie? Jaką przyjmują formę? Dzięki temu być może uda nam się oswoić tajemniczą do tej pory dla nas sferę naszej duszy i zrozumieć sprawy, które wydają się zagmatwane i skomplikowane.

Jak sen o przybyszach z kosmosu zinterpretowałby Freud?

Freud nie odnosił się do snów o kosmitach, natomiast wiele powiedział na temat potworów i innych bestii. Jego zdaniem są one uosobieniem wszelkich ludzkich pragnień, które budzą lęk lub onieśmielenie osoby śniącej. Dodatkowo uważał, że symbolizują one agresję i siłę seksualną.

Jak sen o przybyszach z kosmosu zinterpretowałby Jung?

Jung nie odnosił się do snów o kosmitach, jednakże uważał, jako osoba głęboko wierząca, że psychika każdego człowieka ma dostęp do zbiorowej nieświadomości, która wykracza poza realia ziemskie i oferuje doświadczenie intuicyjne. Sny o kosmitach uważałby więc jako wskazówkę, że coś potężnego w naszym umyśle, na razie jeszcze nieodkrytego, próbuje dostać się do naszej świadomości i pragnie naszej uwagi.

oceń
Hasła :

Opisz swój sen

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


27 snów o “Sen o przybyszach z kosmosu”

  1. Widziałem na bezchmurnym niebie Oumuamua i byłem zdziwiony jego wyglądem. Za drugim razem spojrzałem w niebo i znowu powoli przelatywał nad moją głową w asyście myśliwców. Pomyślałem, że lepiej ukryć siè gdzieś. Aż tu nagle samoloty stanęły w miejscu i zaczęły do mnie strzelać. Wpadłem w panikę i zaczàłem uciekać.

    • Pojawienie się Oumuamua na niebie może symbolizować poczucie czegoś niezwykłego lub nieznanego w twoim życiu. Może to odnosić się do nowych wyzwań, możliwości lub zmian, które postrzegasz jako coś niezwykłego i fascynującego.

      W asyście myśliwców Oumuamua może sugerować poczucie zagrożenia lub presji ze strony innych osób lub sytuacji. To może odzwierciedlać uczucie, że jesteś obserwowany lub prześladowany.

      Atak samolotów i twoja reakcja na ucieczkę mogą symbolizować uczucie zagrożenia w rzeczywistości lub trudności, z którymi obecnie się zmierzasz. Może to odnosić się do sytuacji, w której czujesz się zmuszony do reakcji lub obrony.

  2. Pagliacci Perdurabo

    Śniłem o rozmowie z wiekową istotą u schyłku swego życia, mającą niecałe 20 tyś. lat. Rozmawialiśmy o sprawach egzystencjalnych, filozoficznych, psychologicznych, a także o różnych obawach, wątpliwościach i zmartwieniach. Starałem się ją pocieszyć, wesprzeć. Nie pamiętam czy byłem przy niej aż do samego końca. Byłem tylko ja i ta istota, a dookoła nieprzenikniona czerń/ciemność…

  3. Ktoś.... 5026

    Byłam z moimi siostrami w pokoju gdy było jasno a moi rodzice szykowali się do spania a ja z moimi siostrami patrzałam na drzwi bo tam było coś takiego małego a aja mam szklane drzwi ale widziałam tylko coś czarnego z oczami moja siostra chciała to zaatakować a ja stałam w miejscu…

  4. Przyjechałam do siostry w odwiedziny , to była niedziela, siostra szykowała się na zakupy więc uznałam że pojadę z nią, i zapytałam ale jak w niedzielę? Tocjakeis sklepy są otwarte on odparła, że tak , staliśmy w kuchni on w rzeczywistości mieszka na wsi , ale to odgrywało się w mieście . W mieszkaniu a dokładniej w tej kuchni był balkon z potężnymi drzwiami wyjściowymi, było dosyć wysoko więc poszczególne budynki były niżej on poziomu na którym się znajdowałam, nagle zauważyłam na niebie statek , cały czarny coś na wzór kruka , który zaczął spadać i obracać się wokół własnej osi , poczułam niepokój, gdy udezyl w ziemię rozerwała się fala udezeniowa , zatkałem uszy i się skuliłam, nie zauważyłam ani pożaru ani dymu tylko fala nas dosięgła , a okna całe, wygladlenal na zewnątrz dowiedzieć se o co chodzi , wyszłam na balkon i zaczęłam latać o własnych siłach machając rękoma, spoglądałam w niebo które było wysypane od statków samolotów różnej maści, różnego pokoju przedziwne przeróżne, miałam że sobą telefon , którym nagrywałam te zjawiska na niebie były bardzo blisko , na ziemi peln oludzi zaintygowqn6xh zdarzeniem zaczęli zamykać ulice i zbierać ludzi w kupe w jednym meisjcu , to było centrum mojego rodzinnego miasteczka , ja umiejąc latać obserowalam wszystko na wysokości budynków siadałam na dachach , i nagle pojawił się statek w kształcie kuli , z okiem otworzył się pod nim pas z którego wychodzila obca cywilizacja , byli zieloni nadzy ,niscy , i niesymetrycznie zbudowani . Uznałam po obserwacjach , że mimo tego ,że nie wparowali z bronią masowego rażenia, to i tak stanowią zagorzenie , coś mi tu smeirdzialo przemknęłam.sie niezauważona wzdłuż kościoła ktoey stał na samym środku centrum tego miateczka i w rzeczywistości tam też również stoi , uciekłam w boczna uliczkę i pojawiłam się w miejscu w którym urzędowała pielęgniarka, nie wiem czy to był gabinet pielęgniarki w szkole , czy szpital bo byłam tylko w jednym pomieszczeniu i to twarzą do szafek pulek z lekami , ktoś w tym czasie mi towarzyszył jakiś mężczyzna ale nie wiem kim był nie był w tym momencie tak myślę ważnym elementem snu bym musiał się mu przyglądać, miałam że sobą plecak w którym odziwo miałam kartki papiery jakieś które zostały tsm z poprzedni3go snu ktoey miałam jakiś czas temu ciężko mi określić kiedy ale na tyle dawno ,że zapomniałam o tym snie który był związany również z inwazja obcej cywilizacji , zaczęłam pakować leki bandaze , przeglądać te szafki w poprzednim snie było tego dużo więcej ale nie zdążyłam spakować tego bo zwyczajnie się wtedy obudziłam, zaś jak przyszło co to czego w tym snie , było tego naprawde znikoma ilość , ale pakowałam to co było co mogłoby się nadawać, mając świadomość w tym snie że to jest sen i pbudizl mnie dzwiek miksera, także może leidys moja podświadomość będzie chciała wrócić do kontynuacji marzenia sennego

  5. Przyjechaliśmy na weekend do Warszawy w czwórkę : ja mama tata i brat. Pamiętam tylko jak zobaczyłam kątem oka Ufo a następnie usluszalam krzyk jakiegoś pana. Byliśmy bardzo daleko od nich więc ja rzuciłam się w drogę ucieczki. Nagle odwróciłam się i zobaczylam że nikt za mną nie biegnie. Widziałam tylko odjeżdżających ludzi na motorach i rowerach. Zobaczyłam że spodki lądują zdała ode mnie więc wróciłam do reszty. Brat szukał telefonu a rodzice krzyczeli żebyśmy uciekali . Brat po chwili się ogarnąl a ja widząc wszystkie telefony i ipady w jednej torbie złapałam za nie i uciekaliśmy. Z tyłu słyszałam krzyki i rozmowy po niezrozumiałym języku . Wsiadaliśmy w samochod i wyjechaliśmy z Warszawy boczną ulica , bo było ryzyko że jeśli przejedziemy przez most nad Wisłą to kosmici którzy stamtąd przylatywali czyli od strony tego mostu do centrum mogli by nas zauważyć . Udało nam się uciec.
    Obudziłam sie

  6. położyłem się w łóżku po czym zobaczyłem 4 twarze 2 zielone 2 czerwone po czym ukazały mi sie 3 kosmity które odbyły zemną orgię co to oznacza ?

  7. Obróciłem sie w strone kolegi, a zamiast niego stał mały zielony kosmita który zaczął przede mną uciekać. Co to może oznaczać?

  8. Śniło mi się że razem z moim ojcem (chyba) , bratem, i kuzynką pojechalismy na wakacje do Hiszpanii. Po przybyciu na miejsce zaczęło dziać się cos dziwnego. Wyszlismy na zewnątrz a ludzie albo leżeli twarzą do ziemi albo stali twarzą do ściany, niektórzy uciekali, nam poradzono zrobić to samo. Po chwili zerwał się wiatr, szyby zaczęły lecieć z okien, zobaczyłam dziwne istoty, takie male białe ludziki, które podchodziły do wybranych ludzi i je zabijały, widziałam jak wzięły małą dziewczynkę i ja zgniotly tak że leciała z niej krew, to było straszne a ja byłam w strachu bo nie chciałam skończyć tak jak ona. Po tym ataku postanowiliśmy uciekać, znaleźliśmy samochód i z ojcem wyruszylismy w drogę. Nie mogliśmy znaleźć tylko naszych znajomych ale nie mogliśmy na nich dłużej czekać. Jadąc drogą zauważyłam ze oni za nami biegną, zatrzymalismy sie więc ale znowu zaczęło się dziać cos dziwnego, musieliśmy jechać z wielkim bólem serca patrzylam jak ich zostawiam ale nie mieliśmy wyjścia, jadąc znowu działo się cos dziwnego a mianowicie pociąg przed nami zaczął zawracać a następnie kręcic się w kółko tak jakby został wciągnięty w jakiś wir, zauwazylismy ze nie ma drogi przejezdnwj bo jest ogromna dziura w asfalcie, skrecilismy wiec w jakąś boczna ulicę i stanelismy przy jakimś budynku, było tam pełno ludzi, z twarzami przy ścianie lub przy ziemi, niektóre z nich widziałam bardzo dokładnie. Ojciec polecił mi schować się w samochodzie a on sam gdzieś wyszedł. Pobieglam za nim ale on gdzieś zniknął. Rozpaczliwie za nim wolalam ale sen sie skończył.

  9. Śniło mi się, że byłem ze znajomymi w lesie, było w miarę jasno. Cały horyzont pokrywał las, nagle usłyszeliśmy ponadnaturalne dźwięki, jakby coś nie z tej ziemi. Wystraszony, powiedziałem jednej ze znajomych osób że musimy się położyć w mokrej ściółce i ukryć przed tymi istotami. Leżałem tak chwilę, czułem że ta istota przechodzi koło mnie, mój szybki oddech zdradzał moje położenie. Poczułem, że na mnie patrzy, chciałem wydać z siebie okrzyk strachu, ale słowa nie przechodziły mi przez gardło. W końcu wybudziłem się, mamrotając „aaaa”

  10. Jechałam z całą rodziną autem i zajechaliśmy na stację, na ziemi było wtedy plaga kosmitów którzy wyglądali jak takie ogromne białe modliszki, każdą kończynę miały ostro zakończoną i bez problemu przebijały nimi nawet metal, akurat idealnie gdy zajechaliśmy przyszedł tam jeden z obcych i zaczął atakować nasz samochod, po chwili przyszło ich o wiele więcej, ja, mama, tata i siostra zaczęliśmy uciekać wbiegliśmy do wysokiego budynku w którym żeby dostać się na górę trzeba było pokonać długie zakręcone (?) schody, jak dotarłam na samą górę byłam już tylko z mama, zaczęłyśmy schodzić bo zewnętrznej stronie budynku żeby uciec, pamiętam że potem ucieklysmy do starego domu który w tym się był chyba moim starym rodzinnym domem, znalazłam tam wiele zdjęć i moich starych rzeczy, zaczęłyśmy z mama wspominać dalsze chwilę, wyruszylsymy potem do koloni w nadziejo że będzie tam mój ojciec i siostra, na szczęście ich znalazlysmy, było tam pełno innych ludzi, rodzin które także chowały się przed kosmitami, nagle zaczął wyć alarm a wszyscy w panice biegali i krzyczeli,stałam na końcu pustego korytarza, a naprzeciwko mnie na drugim końcu przyszła jedną „modliszka” szybko wbiegłam do pokoju obok zamykając drzwi, wyskoczyłam z okna i znalazłam się na urwisku, była tam tylko jakby szeroka droga,przepaść i może, wiele ludzi tamtędy uciekało i wiele leżało już martwych, zobaczyłam że jeden kosmita tzryma mojego tatę wysoko nad ziemią i po chwili wbil w niego jedną ze swoich kończyn tym samym go zabijając, jak tata spadł na ziemię obcy zaczął patrzeć się na mnie i powoli iść w moją stronę, ja tylko się odwróciłam i skoczyłam z urwiska do wody, potem się obudziłam, nie wiem, mógłby ktoś mi „przetłumaczyć” ten sen?

  11. Śnił mi się wyjazd do zakopanego. Kiedy byłam w punkcie obserwacji zauważyłam 3 „spadające gwiazdy” które po chwili zaczęły otwierać spadochrony. Pobiegłam do tych obiektów i wzięłam jeden do domu jakiegoś chłopaka, którego prawdopodobnie znałam, ale w sumie to ja nie wiem kim on był. Otworzyliśmy tajemniczą spadającą paczkę, a w niej znajdowałbsię tylko dyktafon z nagranymi dziwnymi dźwiękami. Gdy spojrzałam na paczkę 2 raz zobaczyłam rozlaną fiolkę fioletowo-niebieskiego płynu, który po chwili zaczął wyparowywać, więc ten chłopak wlał trochę do jakiejś butelki i zamknął ją, i położył na szafce z książkami. Jedna została lekko zamoczona w cieczy. Cała scena kończy się pocałunkiem na oknie i wybiegniciu do mojej mamy czekającej przy drzwich wejściowych żeby opowiedzieć jej o wszystkim. Niby sen się skończył, ale mam wrażenie, że dzisiaj w nocy też mi się przyśni, tyle że dalsza część.

  12. Śniła mi się wojna dorównująca wymiarom 2WŚ, jednak tam ludzie nie walczyli z kosmitami nie do końca. Kraje między sobą walczyli (ludzie kontra ludzie), jednak zobaczyłem w tym śnie też kosmitów i byli kosmici którzy pomagali jednemu krajowi i drugiemu, była taka grupa kosmitów tak zwanych patriotów rasowych co walczyli ze „zdrajcami rasy” i zarazem innymi krajami. Widziałem kilku i zaczeli do mnie strzelać schowałem się w budynku zobaczyłem że podszedł do mnie jednak nie miał złych zamiarów i pomógł mi uciec z budynku i pola walki. Przyprowadził mnie do pewnego domku i kazał pójść do ogrodu, zobaczyłem pewną kobietę z dzieckiem, dziecka niestety nie widziałem jednak jego rączkę i niewyraźnie jego rączka byłą trochę pokryta gadzą skórą ale nie tak bardzo jak ten kosmita, a kobieta była zwykłym człowiekiem. Wtedy zdałem sobie sprawę, że się kochają ten kosmita i ta kobieta oraz mają wspólne dziecko. Niestety dalszego snu nie pamiętam. Jednak mogę opisać jak wyglądali ci kosmici otóż wyglądały one jak człekokształtne gady, były umięśnione jednak posiadali świadomość i cechy zachowań człowieka. Na początku byłem przerażony tym, jednak potem zdałem sobie sprawę że nie ma się czego bać. I tak jak ludzie są źli i dobrzy, tak samo kosmici są źli i dobrzy.

  13. Wracałem z wyjazdu z gór chociaż nie pojechałem bo byłem chory, następnie mieliśmy pojechać na jakąś nieistniejącą farmę lub działkę i tam spotkałem kosmite, nagle ciocia z innymi odjechała a ja wzięłam chulajnoge i zjechałem, i znowu na ulicy się pojawił kosmita, który chciał mi chyba coś przekazać, ale za bardzo się bałem i minołem go szybko. Pojechałem do PoloMartketu nie wiem po co. Widziałem ponownie obcego uciekł w szare bloki które nie wiadomo jak się pojawiły, widziałem kosmite jak się zamienił w dziecko od 3 do 6 lat był pulchny i coś skrywał, dlatego wtedy pobiegł za nim, ponieważ chciałem go złapać, jeden z jakoś 12 mnie złapał żebym go nie gonił, ale powiedziałem że to jest jakieś dziwne dziecko i krzyknęła do wszystkich żeby złapali dziecko, ale okazało się że było tylko podobne, kolejne też, ale w końcu wyszedł zza rogu kosmita przemieniony w chłopca i wiedziałem że to już on. Pobiegłem za nim, ale na schodach go zgubiłem, ale spotkałem tam parę kolegów pamiętam tylko Mateusza, też po drugiej stronie stała dziewczyna która mi się podoba, a za mną taki młodsze dziecko tak zwany ,, Fugiel’ i chciałem się popisać przed moją miłością i wzięłam go lekko pomęczyłem. Więcej z mego snu niepamiętam, albo już się obudziłem.

  14. A ja mam regularne dziwne sny i nie mogę nigdzie znaleźć podobnych przypadków, ani na anglojęzycznych stronach ani na polskich. Śni mi się, że obserwuje ludzi w domu, chowając się po kątach. Ci ludzie to normalni ludzie, ale wydają mi się dziwni, ohydni, są tam też psy i te psy panicznie się boją jak mnie widzą, kładąc się płasko na ziemi i sikając.
    Potem nagle coś się dzieje i mnie widzą i wpadają w panikę. A ja chce im powiedzieć coś bardzo ważnego i cieszę się, że mnie widzą. Próbuje wykrzyczeć coś tak by usłyszeli ale trudno mi wydać dźwięki i słowa. Zaczynam się przekrzywiać żeby ułożyć gardło tak by się udało. Ale nie udaje mi się.
    Kończy się tak że wygięty w łuk w łóżku bulgocze coś na całe gardło budząc wszystkich. Gdy się budzę to mam to poczucie, że mam przekazać coś super ważnego, najważniejszego na świecie, a za cholere nie pamiętam co 🙂

    BTW w tych snach nie jestem człowiekiem.

  15. Przyśniło mi się że kosmici sobie latali nad ziemią i nagle wydobył się ze statku przyjazny gróby odgłosnoświadczający że kogoś porwie.Ze statku wystrzeliło światło a gdy znalazło cel zrobiło się różowe i wciągneło matke z dziećmi. Później nie wiem jak… ale rozmawiałam z tym kosmitą czy oni przeżyją. Odpowiedział że tak… ( Porwanie wyglądało tak jakby ten statek przybrał krztałt tego kosmity ( był gróby i bardzo miły/przyjazny) wyciągał ręce i przytulał te postacie a one znikały.To przytulanie bardziej wyglądało tak jakby on z tą kobietą uprawiał sex.) Potem jakimś cudem znalazłam się w środku i walczyłam o życie. Udało mi się przeżyć i wyskoczyłam na ziemie (ze statku) z jakimś chłopakiem gdzieś na ziemi.
    Porwanie działo się na plarzy na ,której była cała moja klasa. 😀

  16. Pedro : Ponownie , po wielu miesiącach, od wcześniej opisanego kontaktu sennego , w nocy 26 marca 2014 roku , miałem kolejny sen, w którym doszło do ponownego kontaktu z Istotami pozaziemskimi. Kto w to nie wierzy, niech dalej nie czyta i nie wpisuje swoich złośliwych komentarzy, bo naprawdę sprawy wyglądają bardzo poważnie i mogą się stać realistyczne, mogą też mieć niezwykły przebieg ? Pokrótce opiszę ostatni sen i przedstawię przesłanie jakie przekazano mi podczas tego snu. Od razu dodam, że wszystko, czego doznałem ma nastąpić, prawdopodobnie, za około 9 lat? Do tego czasu nie będzie żadnego końca świata, ani kataklizmu, który zniszczy naszą planetę. Podczas snu zauważyłem ogromną ilość nadlatujących pojazdów kosmicznych. Była noc. Światło pojazdów przenikało do mieszkania i miało niezwykły blask. Gdy spojrzałem przez okno, zauważyłem, że przed drzwiami domu, w jakimś koszu znajdują się dwie małe, żywotne Istoty, jakby niemowlaki . Zostały umieszczone tam przez Obcych. Według mojego rozumowania miało to chyba oznaczać, że życie na naszą planetę przybyło z Kosmosu. Nie mogłem zrozumieć do końca, co to miało znaczyć. Po chwili zaczęły pojawiać się na niebie pojazdy kosmiczne w dużej ilości. Nagle znalazłem się w jakimś pojeździe i wśród Przybyszy z nieznanej planety. Było ich tam wielu, a w tej fazie snu byłem już w ich otoczeniu. Zauważyłem , że całą misją kierował Ktoś bardzo ważny, do którego inni odnosili się z ogromnym szacunkiem i powagą. Taki stosunek mieli również do mojej osoby. Wszyscy, również ja, zachowywaliśmy się względem siebie z niezwykłą grzecznością i serdecznością. To jakby Cywilizacja miłości, która wie wszystko o naszej Cywilizacji. Ich Dowódca powiedział mi, że nie jesteśmy jedyni i najważniejsi we wszechświecie, podobnie jak ich Cywilizacja. Podkreślił wyraźnie, że nad nami wszystkimi jest jeszcze ktoś Potężniejszy, ( nie użył słowa Bóg ). Zaznaczył jeszcze, że wszyscy chcemy i mamy szansę żyć i egzystować w naszych Światach. Przybysze posiadali niezwykłą i bardzo zaawansowaną technologicznie aparaturę i urządzenia pokładowe. W pewnym momencie zapytałem , kiedy zmarł mój Ojciec. Natychmiast uruchomili jakieś urządzenie i poinformowali, że zmarł mając 99 lat. Zapytałem też, jak długo tu jesteśmy. Otrzymałem odpowiedź, że 9 lat. W całym tym śnie pojawiały się liczby 9. Z tego, co zrozumiałem , cywilizacja ta może przybyć na nasza planetę w 2023 roku? ( za 9 lat, licząc od 2014 roku ? ) Przeczuwam, że otrzymam kolejny przekaz podczas podobnego kontaktu sennego? Dodam tylko, że w ostatnim czasie mam wyjątkowe, trudne do wytłumaczenia i zrozumienia, sny. Często dotyczą jakichś przekazów, przyszłych zdarzeń na naszej planecie, katastrof, konfliktów zbrojnych i kataklizmów. Jak zaznaczyłem już wcześniej, nie należę do osób nawiedzonych, ani przesadnie i ślepo wierzących we wszystko. Nie mam żadnych kłopotów zdrowotnych. Nie piszę tego wszystkiego pod wpływem jakichkolwiek używek i środków odurzających. Sprawy, z jakimi mam ostatnio do czynienia, traktuję z powagą i największą pokorą. Wiem, że nie zawsze ludzi takich i ich doświadczenia, traktuje się poważnie. Każdy ma prawo w to wierzyć lub nie wierzyć, bo tak to już jest, że nie wszyscy jesteśmy zaprogramowani w taki sam sposób. Jedno jest jednak pewne. Wszyscy otrzymaliśmy życie i niezależnie od tego, gdzie przebywamy i zamieszkujemy, chcemy żyć. Czy dzieje się to na naszej planecie, czy też w odległym wszechświecie. Pozdrawiam Pedro.

    • Pedro wczoraj śnili mi się obcy. Byli bardzo negatywnie nastawieni. W śnie pojawiała się liczba 6. Akurat od 2017r do 2023 zostało 6lat. Nigdy nie mialam tak realnego snu i strasznie sie nim poschizowalam, tym bardziej gdy teraz przeczytalam Twoj komentarz.

  17. powitanie obcego

    witam. dzisiejszej nocy miałem dziwny sen dotyczący obcego z innej planety. był zamrożony w bryle lodu, gdy go odhibernowali dostałem od niego 2 artefakty ( chyba tak to mogę nazwać) były złote. jeden to pierścień a drugi to złoty skarabeusz który zaciskał sie w odpowiednim czasie na dłoni lub palcu. obcy był zielony, miał brązowe oczy i była go tylko połowa od pasa w góre ponieważ reszta jego ciała nie przetrwała po hibernacji, był potężnie zbudowany. dziwnie to zabrzmi ale jadłem z nim jakieś danie, widać było że mu smakuje ale nie lubił jak mu sie przeszkadza w jedzeniu. widać było w nim strach ale wiedział że sobie poradzi, raczej był przyjaźnie nastawiony do ludzi. czułem przy nim sie bezpiecznie. co to za sen? mało o nim piszą na necie.

  18. Sniłomi mi sie ze jakas rodzina która zabrała nas do siebie tam gdzie promien nigdy nie zagasa i gdzie nigdy nie ma nocy .Nadmieniam ze jest to sen osoby która kocham i z którą zamierzam byc a oboje jestesmy w zwiazkach przed powiadomieniem swoich małzonków ,pisze to bo zapewne to ma jakis wpływ na psychike



Przewiń do góry