Sennik Sen o morzu

Sen o morzu

sen o morzuMorze jest kolejnym symbolem, który przewija się niejeden raz przez nasze marzenia senne. Możemy śnić o tym, że pływamy w morzu, spacerujemy jego brzegiem, morze może być spokojne, ale może być też wzburzone… Jak interpretować sny o morzu, podpowiadamy poniżej.

Jak interpretować sen o morzu?

Jeżeli chcesz prawidłowo zinterpretować sen o morzu, postaraj się przypomnieć sobie wszystkie towarzyszące mu okoliczności – wygląd morza, Twoje odczucia z nim związane, emocje, jakie wywoływały w Tobie rozgrywające się wydarzenia, zastanów się, kto był z Tobą, jak byłeś ubrany itp. Oto bowiem pojawiające się w naszych snach morze jest symbolem tajemnych sił natury lub mistycznych mocy ludzkiej psyche. Symbolizuje pramatkę wszelkiego bytu, jego początek i koniec, albo też obojętną, nieludzką prapodświadomość kosmosu. Jego głębia może być symbolem wszystkiego, czego nie potrafi objąć nasz umysł. W innych jednak okolicznościach może symbolizować groźną matkę, czyli zagrożenie przez jakieś elementarne siły. Tamy, wały itp. oznaczają okrzepnięcie naszych sił w obliczu grożących nam niebezpieczeństw. Uważa się też, że sny o morzu mogą oznaczać nasze niespełnione pragnienia lub niezmienne emocje. Spacer brzegiem morza bywa zwiastunem czegoś nowego, czego chce od nas nasza osobowość, ale dokładnie nie zostało to jeszcze sprecyzowane, morze wzburzone może oznaczać natomiast pełnokrwiste życie, razem ze wszystkimi towarzyszącymi mu wzlotami oraz upadkami. Zobacz też: Sen o wodzie, Morze

oceń
Hasła :

Opisz swój sen

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


14 snów o “Sen o morzu”

  1. Śniło mi się wzburzone morze a ja z rodziną w jakim domku drewnianym na tym morzu i zrywaly się fale i opadaly i my czekaliśmy w tym domku aż morze się uspokoi więc wyplynelismy z tego domu jak była okazja i do swojego domu wszyscy przyplynelismy najwidoczniej gdzieś blisko morze był dom rodzinny. Niewiem co to znaczy niebo było i granatowe i słoneczne….

  2. mi sie snilo ze bylam wlascicielka restauracji i bardzo duzo ludzi bardzo i chinczycy mi sie snili ze odziedziczylam po niemcu restauracje duzo cudzoziemcow

  3. Pływałem w morzu nagle wciągnęło mnie aż do samego dna i wyrzuciło daleko od lądu. Bałem się bo nie mogłem wrócić.

  4. Siedziałam w łodzi z kims dorosłym, przed nami rozciagał sie ogrom wody. Mieliśmy wykonac jakby skok w górę, gdyż morze nagle opadało pod wielkim katem w dół.
    Ogromnie sie bałam ale zrobilismy to. Lecieliśmy w powietrzy jakis czas a potem wylądowalismy spokojnie na wodzie. Woda była czysta spokojna i płytka więc zażywałam kapieli.
    Potem śniło mi sie, że ide z dziweczynka brzegiem jakiegoś niby kanału i nagle dziecko sie obsunęło w dół. Trzymałam je mocno. Droga prowadziła koło domu w którym akurat na wpros mnie w odległosci sięgniecia ręką było otwarte okno za kóre chwyciłam i zaczęłam wołac pomocy. Przybiegli ludzie i pomogli nam sie wydostać.
    Prosze o interpretację tego przygodowego snu, troche miłego a zarazem strasznego.

  5. sen zaczął się, gdy wyszłam z lasu zmęczona,dysząc. przede mną kilka metrów było morze. w piasku były różne dziwne rośliny, coś jak ogromne żyto, wielkie dmuchawce chwiejące się pod wiatr. był wschód słońca, wyglądało jak by była jakaś 5 rano, ponieważ morze było zimne, ciemne, a chmury ponure. wszystko się pięknie błyszczało od blasku słońca. było tylko słychać szum morza. podbiegłam bliżej mówiąc z łzami w oczach 'zgubiłam dom, nie wiem gdzie jest mój dom, zgubiłam się’. na brzegu morza było wielkie błoto, nie szłam dalej do przodu, więc poszłam w lewą stronę. na oczach ukazał mi się bardzo stary blok mieszkalny. 'póki nie znajdę domu, muszę szukać pomocy’ powiedziałam, i zapukałam do jednych z drzwi. otworzył je pan z piwem w ręku i powiedział 'dziecko, wypier…’, był kompletnie pijany. w tym malutkim starym bloku, mieszkała rodzina patologiczna. podbiegłam kilka kroków przed siebie, stanęłam przy przedostatnimi drzwiami. była tam chyba jedyna normalna kobieta, miała prostą grzywkę, dosyć długie blond włosy i duże niebieskie oczy. powiedziała do mnie 'co się stało?, czemu płaczesz?’ odpowiedziałam z łzami w oczach’zgubiłam się tu, nie mogę odnaleźć swojego domu,co ja tutaj robię, szukam pomocy!’ i tak, przed drzwiami kucąc przytulała mnie, łzy lały się błyskawicznie.. aż w końcu powiedziała do mnie 'nie bój się, pomogę ci, będziesz dzisiaj u mnie spać’. i urwał mi się film. dodam, że ta kobieta dzień wcześniej również mi się śniła, że była dla mnie bardzo ważna, a ona umierała w jakimś zamkniętym pomieszczeniu i nie mogłam nic zrobić, płakałam. nie znam takiej kobiety, wygląda na 20 lat, nigdy jej chyba nie widziałam..

  6. Biegłam gdzieś żeby dostać się na daną ulice.Wbiegłam przez jakiś tunel może nie tunel tylko zadaszenie zobaczyłam wzburzone morze i kawałek plaży .Było ciemno groznie a zarazem zachwycił mnie ten widok.To był dzień ale jak zobaczyłam morze zrobiła się noc niebo było piękne w rożnych odcieniach granatu, błękitu i fioletu gdzieniegdzie biel i chmury. Fale coraz bardziej uderzały o brzeg ,woda dostawała się do końca plaży ,obmywała mi bose stopy i myślałam,że mnie ta woda wciągnie wiec wyszłam i dobiegłam do domu,do mamy.Byłam ubrana w jakieś spodenki chyba czerwone i bluzkę jasną .

  7. Śniło mi się że jestem z rodzicami i 2 braćmi nad morzem.Kiedy się zbliża wieczór idę z nimi popływać (6lat)(8lat)Wchodzimy do wody a tam już przy brzegu jest głęboko oni się zaczynają topić,Ja ich cały czas trzymam za ręce podtrzymując ich mimo tego że byli już pod wodą.Potem tracę przytomność,kiedy wychodzę z wody jest już rano.Moi bracia spokojnie śpią w łózkach .

    • Snilo mi sie ze bylam nad morzem bylo ono spokojne szare, nagle znalazlam sie na laweczce gdzie siedziala zemna falszywa kolezanka oraz kolega i pewien meszczyzna nie widzialam twarzy .Ci falszywi znajomi zaczeli mi ublizac zabolalo mnie to bylam smutna .nagle znikneli zostal tylko ten meszczyzna i powiedzial mi ze jak oni tak moga ze nie powinni tak mnie traktowac i ublizac mojemu dziecku .obudzilam sie zaplakana

  8. Śniła mi się cudowna plaża, delikatny piasek po którym stąpałam gołymi stopami, a także morze.. Woda była co prawda zimna kiedy do niej weszłam ale nieskazitelnie czysta i spokojna. Byłam tam z jakąś dziewczyną, obie miałyśmy szerokie uśmiechy na twarzy, jakbyśmy dopiero co wygrały los na loterii.
    Weszłam do wody pierwsza i kiedy troszkę czasu już tam przebywałam zrobiło się przyjemnie ciepło.
    Dziewczyna spytała jaka jest woda więc odpowiedziałam, że zimna ale mimo tego weszła. Właśnie kiedy to zrobiła raptownie zrobiło się ciepło i przyjemnie. Dodatkowo zwróciłam uwagę na nieziemsko piękny krajobraz, taki wyraźny i rozległy.. Bardzo proszę o interpretację.

  9. Dobra, no to mój sen. Śniło mi się, że płynąłem wpław przez ocean z plecakiem na plecach – a za mną płynęła ławica tuńczyków na sprzedaż, które miałem „dostarczyć” w inną część świata. Po drodze dołączyła się druga ławica. W uchu miałem słuchawkę, przez którą kolega podawał mi z sonaru, czy nie zbliżają się rekiny (kumpel płynął statkiem kilka kilometrów za nami). Jakims cudem widziałem też wskazania tego sonaru. Po drodze gdzieś zboczyłem i dopłynąłem do Rosji – tam była zima i w samych kąpielówkach wyszedłem na brzeg i z tym plecakiem szedłem po kostki w tym śniegu – zimna nie czułem, bo byłem z siebie dumny, że przepłynąłem taki kawał (chociaż się zgubiłem na morzu). Spotkałem Ruskich i próbowałem z nimi rozmawiać po angielsku dopytując się gdzie jest port (zakładałem, że w porcie nadal czekają na mnie tuńczyki). Później wyjąłem z plecaka z wewnętrznej kieszeni telefon i cieszyłem się, że nie zamókł. Zadzwoniłem do rodziców, że będę później w domu (mimo, że mam 32 lata i z rodzicami nie mieszkam). Dalej nie pamiętam, raczej coś mnie zbudziło, ale motyw z płynięciem przez morze i zagubienie w obcym kraju pojawia mi się bardzo często. Jako przewodnik ryb występowałem pierwszy raz :).

    • Cudowny sen. Sytuacja z płynięciem przez wielką wodę z obciążeniem na plecach w asyście tuńczyka przypomina mi historię Pinokia – krnąbrnego chłopca z drewna, który przysparzał swemu tacie – jednocześnie twórcy masy problemów. Powiedzmy sobie szczerze: nie był łatwym dzieckiem. Po złamanych obietnicach poprawy i ciągłych (nieudanych)próbach by stać się lepszym przyszedł czas na najważniejszą z prób – uratowanie siebie i ojca – uwolnienie z trzewi wielkiej ryby, a później przepłynięcie wielkiej wody… Ten mały egoista wziął dziarsko tatę na plecy i tak płynął co tchu – okazało się, że oprócz ducha walki ma jeszcze i serce. W tej historii pomocny był właśnie tuńczyk, dzięki któremu bohater dotarł bezpiecznie na miejsce (tak to pamiętam)…

      Ale twoja wpław przeprawa do innej części świata, noo powiem ci, że pełna odwagi i wsparcia akcja – aż dwie ławice miałeś przy sobie . Podoba mi się ten sen, bo jest w nim lekkość przemierzania przestrzeni, realizowania czegoś, a na końcu okazuje się, że w to wszystko wpleciona jest komunikacja, której nie tracisz, mimo odległości, mimo niesprzyjających warunków. Tyle ton wody, a telefon wciąż działa… Pozdrowienia dla dumnego przewodnika ryb! Dorzucam inspiracje w postaci piosenki: Marka Dyjaka „Człowiek (Złota Ryba)”.
      magda

  10. hm…ja mialam takie sen ze szlismy z ludzmi w zdluz moza po wodzie ale to morze bylo z twardej garalety bylo koloru ciemnego niebieskiego koloru bardzo sie balam bo mialam pod opieka siostrzenca bardzo sie o niego balam byla z nami mala dziewczynka niby corka mojej siostry(ona nie ma corki tylko dwoch synow)strasznie sia balam ze wpadne ja albo siostrezniec czulam nie pokuj panike bol nawet ze dalej nie dam rady isc choc lad byl taaaak bardzi blizko alae ja nie moge nie dam rady …po chwili wlasnie ta mala dziewczyna wziela mnie za reke i mnie i siostrzenca wyprowadzila na lad bardzo sie cieszyla za nami caly tlum sznur ludzi wychodzil…wyszlismy na ten lad i zobaczylam droge do mojego rodzinnego domu na trzepaku ktos wietrzyl moco fioletowa posciel niby chcialam isc w strone domu ale cos mnie kierowalo w inna strone i znalazlam sie w duzym miescie z ta dziewczynaka i siostrzencem ta dziewczynka bardzoi radosnie podskakiwala byla ubrana w biala sukienke dlugie karmelowe wlosy miala ale twarzy jej nie wiedzialam.dzis caly czas mysle co on tak na prawde oznacza czasami sie boje zeby mi sie nic nie przysnilo bo moje sny sie sprawdzaja wole nie raz naprawde zamilczec niz cos powiedziec prosze moze ktos mi odpowie na temat tego snu?

  11. Witam!!!
    Mialam bardzo dziwny sen, bylam na statku ogromnym z moim chlopakiem on byl kapitanem statku i nie moglismy wyplynac nie pamietam przyczyny, morze bylo spokojne, jasne, blekitne. Mielismy wracac do domu z jakiejs podrozy. Prosze o zinterpretowanie tego snu bo przez caly dzien o tym myslalam i nie daje mi to spokoju, z gory dziekuje 🙂



Przewiń do góry