Sennik Sen o własnej śmierci

Sen o własnej śmierci

Sny o śmierci nigdy nie należą do przyjemnych i z reguły mocno zapisują się w naszej pamięci, wracając do nas jeszcze przez długie dni, a nawet tygodnie. Zwłaszcza, jeżeli osobami, które straciły życie, jesteśmy my sami… Wersji snu o własnej śmierci jest wiele. Jej przyczynami mogą być np. choroba, wypadek, przestępstwo, a nawet samobójstwo. Czasami czujemy, jak uchodzi z nas życie, czasami jesteśmy obserwatorami rozgrywających się we śnie wydarzeń – widzimy, jak doszło do śmierci, jaka była reakcja otoczenia…

Jak interpretować sen o własnej śmierci?

Snom o śmierci przypisuje się raczej pozytywne znaczenie – bardzo często umieranie w sposób symboliczny oznacza uwalnianie się od złych wspomnień, emocji czy uczuć, które do tej pory blokowały nas i utrudniały swobodne funkcjonowanie w codziennym życiu. Uznaje się, że jest ono także metaforą znaczących zmian życiowych – coś się w życiu kończy, coś zaczyna, nie zawsze łatwo jest przystosować się do nowych sytuacji i niejednokrotnie wymaga to czasu. Sny o śmierci często wiążą się także z pragnieniem osoby śniącej, aby uniknąć odpowiedzialności za trudną sytuację w prawdziwym życiu – stąd w marzeniu sennym ucieka ona w śmierć jako ostateczną formę uporania się z problemem (jest tak zwłaszcza w przypadku śmierci samobójczej). Nie oznacza to jednak podświadomego pragnienia odebrania sobie życia, ale raczej życzenie, żeby dany problem zniknął natychmiast. Umieranie może być także symbolem jakiejś radykalnej decyzji, którą zdarzyło nam się podjąć, i co do której mieliśmy spore wątpliwości, ale teraz uznajemy ją za słuszną. Jeżeli we śnie padamy ofiarą zabójstwa, warto przyjrzeć się oprawcy – czy jest to ktoś znajomy, czy nieznajomy, jak wygląda, jakie ma cechy, czy coś do nas mówi? Czy przejawia jakieś zachowania charakterystyczne dla kogoś z naszego otoczenia? Ustalenie źródła naszego lęku ułatwi nam odzyskanie wewnętrznej równowagi.

Jak sen o własnej śmierci zinterpretowałby Freud?

Według Freuda ludzie nie pamiętają snów o własnej śmierci, gdyż jest to zbyt traumatyczne dla nich doświadczenie. Umysł ilustruje natomiast ten motyw za pomocą wielu symboli, o wiele łagodniejszych i mniej dosadnych, do których badacz zaliczał m.in. spóźnienie się na pociąg.

Jak sen o własnej śmierci zinterpretowałby Jung?

Dla Junga sny o własnej śmierci są sygnałem mówiącym osobie śniącej o konieczności rozwoju wewnętrznego – czas iść do przodu, pozostawić w tyle złe nawyki czy zachowania, nauczyć się panować nad emocjami itp. Nawet sny o samobójstwie mają pozytywny wydźwięk – oto bowiem jesteśmy gotowi na to, aby zupełnie zmienić swoje życie, odnaleźć nowe „ja” – warto więc na chwilę zatrzymać się i zastanowić nad tym, które cechy chcielibyśmy udoskonalać, jakie relacje ulepszać, o co szczególnie się troszczyć…

oceń

Opisz swój sen

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


203 sny o “Sen o własnej śmierci”

  1. Ania

    Śniłam ze umieram , leżałam na wznak na łóżku i czułam jak stopniowo tracę władze na swoim ciałem, zaczynałam sztywność czułam bezwład . Obok mnie siedziała kobieta , przyglądała się mi uważnie , trzymała mnie za rękę , nic nie mówiła. Czułam ze nie mogę się uwolnić z jej uścisku dłoni. Miała ciemna piękna suknie i była bardzo spokojna . A ja czując ze smierć zaraz nadejdzie czułam ogromny lek

  2. Śniło mi się ze umieram w wypadku, leżę na trawie, za rękę trzyma mnie moja mama, wokoło mnóstwo ludzi których coraz mniej widzę. Ostatnim obraziłem który widzę to twarz mojej córki i świadomość ze więcej jej nie zobaczę.

  3. Dianamfi

    Dzisiaj śniło mi się, ze muszę umrzeć. Smierć była zaplanowana na konkretna datę i godzinę i miałam zostać skremowana. Smierć była możliwe ze karą za coś, która musiałam ponieść. W śnie miałam 27-30 lat i nie potrafiłam pojąć dlaczego muszę odejść, czułam ze czeka mnie tylko pustka później. Do samego końca towarzyszyli mi moi przyjaciele. W momencie kiedy miałam iść i umrzeć, obudziłam się. Sen był dość mocno intensywny, bo dokładnie zaznałam uczuć strachu, niesprawiedliwości i pustki jakie niesie ze sobą smierć w młodym wieku.

  4. Bożenka

    Dzień dobry śniło mi się że żyłam i szykowałam się na śmierć , każdy znajomy wiedział że umieram. Żegnali się ze mną i byli bardzo mili. Byłam w klubie muzycznym i jeszcze się bawiłam ze znajomymi z pracy. Nie było mojej rodziny. W śnie też całował mnie kolega , któremu sie podobam ale on wie że mam męża. Pamiętam ,że często patrzyłam na zegarek w telefonie i spózniłam sie gdzieś.
    |Mam bardzo dziwny nastrój po tym śnie

    • Sennik-biz

      Śmierć w snach często symbolizuje zakończenie jednego etapu życia i początek innego. Twój sen może odnosić się do przemiany lub zmiany w twoim życiu lub sposobie myślenia. To może być próbą zaakceptowania nowego etapu lub podejścia do życia.

      Świadomość ograniczenia czasowego: Częste spoglądanie na zegarek wskazuje na to, że jesteś świadomy/a upływającego czasu i możliwości, które tracisz. To może być sygnał, aby bardziej docenić czas i możliwości, które masz teraz.

      Aspekt towarzyski: Obecność znajomych i kolegów może symbolizować znaczenie relacji społecznych i wsparcia w twoim życiu. Całowanie przez kolegę może odbijać twoje myśli na temat romantycznych lub seksualnych relacji w obliczu zmiany lub przemiany.

      Brak rodziny: Brak rodziny w śnie może wskazywać na to, że jesteś teraz w fazie życia, gdzie skupiasz się na swoim tożsamości i relacjach społecznych poza rodziną.

  5. Miska

    Śniło mi się , że położyłam się spać i się już nie obudziłam . Widziałam tez panikę mojej córki która nie wiedziała dlaczego nie wstaje i nikt nie zareagował. Nagle się obudziłam i już nie mogę spać.

    • Sennik-biz

      Sen może odzwierciedlać lęk przed utratą kontroli nad swoim życiem lub obawę przed sytuacją, w której jesteśmy bezsilni.

      Reakcja Twojej córki w śnie może podkreślać, jak bardzo zależy Ci na swoich bliskich i obawiasz się, jak by sobie poradzili bez Ciebie.

  6. TylkoJa

    Śniło mi się, że umarłam, nie wiem na co i gdzie co i jak, po prostu, zamierzałam w stronę światłości, któreś mi się pojawiła, niebo wyglądało cudownie, było biało-zlote, pełne przepychu, ale nie zdążyłam tam dojść, bo przyjaciółka pociągnęła mnie za ramię, zatrzymała mnie i tak zakończył się sen

    • Sennik-biz

      Sen taki może skłaniać do refleksji nad sensem życia, śmiercią i tym, co może następować po śmierci. To naturalne, że ludzie czasami zastanawiają się nad tymi kwestiami i próbują zrozumieć, co może być po drugiej stronie.

      Wspólnota i wsparcie: Przyjaciółka, która cię zatrzymuje, może symbolizować wsparcie i bliskość, które odczuwasz w swoim życiu. Może to odzwierciedlać ważną rolę relacji międzyludzkich i przyjaźni w twoim życiu.

      Strach przed nieznanym: Często ludzie odczuwają lęk przed nieznanym i śmiercią, co może wpływać na sny na ten temat. Twoje niezdolności do dotarcia do „światłości” w śnie mogą odzwierciedlać pewien stopień niepewności wobec tego, co może się wydarzyć po śmierci.

      Życie i przyszłość: Zatrzymanie przez przyjaciółkę może sugerować, że wciąż masz coś do zrobienia lub osiągnięcia w swoim życiu, co jest ważne dla ciebie lub dla innych.

  7. Olciamrrr

    Miałam sen że pokłóciłam się z rodzicami mojego chłopaka, uciekłam z domu do samochodu wraz z chłopakiem. Jego mama otworzyła drzwi i strzeliła do mnie z pistoletu. W Snie bylam świadoma ze właśnie umieram i odpływam. Gdy oczy zaczęły mi opadać przebudziłam się wystraszona. Proszę o pomoc i interpretacje .

    • Sennik-biz

      Pokłócenie się z rodzicami swojego chłopaka oraz ucieczka do samochodu może odzwierciedlać pewne napięcia lub trudności w relacjach rodzinnych lub w relacji z twoim chłopakiem.

      Ucieczka i odrzucenie: Ucieczka do samochodu może symbolizować pragnienie ucieczki od pewnych trudnych sytuacji lub emocji. Jednak atak ze strony matki chłopaka (strzał z pistoletu) pokazuje uczucie odrzucenia, zagrożenia lub agresji.

      Świadomość umierania: Twoje odczucie w śnie, że umierasz i odpływasz, jest emocjonalnie intensywne i może odzwierciedlać poczucie utraty kontroli, bezsilności lub strachu przed pewnymi sytuacjami w rzeczywistości.

      Przebudzenie: Przebudzenie ze snu w momencie, gdy oczy zaczynają ci opadać, to fizyczna reakcja twojego ciała na intensywne emocje i stres w śnie. To może również pokazać, że ten sen wywarł na tobie silne wrażenie.

  8. Wiki

    Miałam sen o swojej śmierci. Był on bardzo dziwny ponieważ w śnie żyłam i bardzo chciało mi się spać, nagle jak upadłam podbiegł ktoś do mnie i wtedy okazało się że nie żyje

    • Sennik-biz

      Transformacja i nowy początek: Sen o śmierci może oznaczać symboliczną zmianę w Twoim życiu. To może być znak, że jesteś gotowa rozpocząć nowy rozdział, zostawić za sobą pewne rzeczy lub nawyki, aby rozwijać się i przemieniać.

      Odejście od przeszłości: Sen o śmierci może być odzwierciedleniem Twojej gotowości do rozstania z przeszłością i przekształcenia się na lepsze. To może być oznaka, że akceptujesz swoje błędy i chcesz pójść naprzód bez ciężaru przeszłości.

      Znalezienie wewnętrznego spokoju: Często sny o śmierci są związane z wewnętrznym zmaganiem się z emocjami lub stresem. Twój umysł może próbować sobie poradzić z trudnymi sytuacjami, a sen o śmierci może być odzwierciedleniem potrzeby znalezienia wewnętrznego spokoju i akceptacji.

      Uwaga na zdrowie i odpoczynek: Odczuwanie ogromnej chęci do spania w śnie może być sygnałem, że Twoje ciało i umysł potrzebują odpoczynku. To może być znak, że powinnaś bardziej zadbać o swoje zdrowie i znaleźć równowagę między pracą a wypoczynkiem.

  9. Ola

    Śniło mi się że leżę w łóżku w swojej sypialni obok mnie mój mąż i sunia a obok łóżka moja rodzina rodzice i siostry. Każdy z nich opowiadał o jakiejś sytuacji ze mną. Byłam coraz słabsza (umierałam na raka) mąż był bardzo zmartwiony patrzył na mnie w oczach miał smutek strach, mama płakała tata milczał, jedna z sióstr powiedziała że wszystko będzie dobrze a mi popłynęła łza po policzku wzięłam głęboki oddech i odeszłam…

  10. Eli

    Pierwszy sen o śmierci w szkole był taki że z koleżankami byłam na świetlicy i siedziałyśmy na końcu sali w ostatnich stołach na środku był magiczny tablet na którym było 5 -6 leveli przynosiło nas to do kompletnie innego miejsca były tam tory śmierci szerszenie ,piranie, przejażdżka wagonem po wodzie z ostrymi kamieniami . Pamiętam że jak to się skończył (ten lvl) to wy lecieliśmy z tableta na świetlicę ja sięwywróciłam na podłogę i mówiłam że więcej nie chce ale koleżanka mnie namawiał A więc poszłam na kolejny level tam była właśnie przejażdżka na wodzie . Miałam swojego wielkiego białego pluszowego misia którego dostałam na urodziny ale w pewnym momencie znikną kiedy skończyła się przejazdzka i skakanie koło szerszeni weszliśmy do takiej bardziej zabawowej strefy dla dzieci siedział tam facet przy komputerze spytałam się go czy by mógł sprawdzić monitoring czy nie miałam tego białego misia i wtedy się skończyło….
    2 sen był potrójny ale 3 był o tym że jakiś król ropucha miał 2 moje nauczycielki. Widziałam jak inne osoby wchodziły w jego tor śmierci była krew kolce i zejścia pod ziemię jedno to było wejście a drugie wyjście przed wejściem byle wielkie kolce chodzące w górę i dół przy wyjściu były wielkie zakrwawione koła zębate takie naostrzone . Uzgodniłam z nim że jeśli przejdę ten tor to nikomu nie zrobi krzywdy i ich wypuści …. Podeszłam do kolców chciałam przez nie mrzejsc ale się wywróciłam na środku spuściłam głowę w dół i zamknęłam oczy. Próbowałam je wtedy otworzyć ale kiedy mi się nie udawało uznam że umarłam wtedy się obudziłam była chyba wtedy jakaś 3:00 w nocy Boję się że to nie są takie łagodne sny… Te tunele śmierci w pierwszym śnie były całe fioletowe nvm czemu ale się cieszę bo fiolet to mój ulubiony kolor . Wiem że fiolet coś oznacza w emocjach czy takie coś ale nvm co 🙁

  11. Patryk99

    Śniło mi się że ciemna postać w białym pokoju strzeliła do nie z pistoletu a ja widziałem siebie z 3 osoby przez moment i wtedy zobaczyłem ciemność.

  12. shviroe

    zacznijmy od tego, ze moje uczucie do pewnej osoby w koncu zostalo odwzajemnione. poczatek snu byl niezwykle cieply i wzruszajacy (moze ze wzgledu na to, ze przez roznice wieku, plec i inne czynniki – to uczucie nigdy nie zostanie spelnione, nie moge nawet powiedziec o nim otwarcie). nagle zaczelo robic sie pod gorke ze wzgledu na brak akceptacji ze strony otoczenia; obiekt uczuc mial zostac natychmiastowo zwolniony z fachu, ja plakalxm, blagalxm. zostalxsmy rozdzielxnx (nie chce wskazywac na plec). usilowalxm odszukac ukochana osobe, odczuwalxm ogromna frustracje. nie poddawalxm sie, moja wolnosc zostala ograniczona. zostalxm zamknietx na terenie jakiegos budynku, w pewnego rodzaju kapsule. po wydostaniu sie z niej, zarejestrowalxm lasery przypomocowane do sufitu, prawdopodobnie uruchamiajace sie pod wplywem ruchu. nie dalxm za wygrana, bylxm tak zdesperowanx, ze ruszylxm ku wyjsciu. nie wyszlo – laser we mnie trafil. ale to nie koniec – obudzilxm sie w takiej samej sytuacji. probowalxm wiele razy, ciagle z tym samym skutkiem. budze sie -> probuje uciec -> umieram. nie poddaje sie. w koncu zdolalxm ominac czujniki, wydostalxm sie przez okno; pod budynkiem zaobserwowalxm dwojke ludzi na motocyklach. krzyczalxm, blagalxm o pomoc. patrzyli na mnie i nic nie mowili. juz wtedy dotarlo do mnie, ze to jedni z oprawcow. nagla utrata przytomnosci – budze sie zwiazanx i natychmiastowo zostaje rozstrzelanx. znowu sie budze.. tym razem w ruinach, gdzie z tego co kojarze przed kims uciekalxm, nadal szukajac tej osoby.
    w koncu sen dobiegl konca, ogarnelo mnie uczucie zupelnej pustki, a serce jakby mialo peknac. z jednej strony zabolala mnie nierealnosc tego, ze moje uczucia moga zostac odwzajemnione; z drugiej – nawet gdyby zostaly, sen ten pokazal jak oplakane mialoby to skutki (biorac pod uwage otoczenie).

  13. Kamil

    Z pewną osobą (nieznajomą) byłem umówiony z gangsterami na przekazanie im jak dobrze pamiętam dziecka, ale może chodziło też o gotówkę. Na miejscu spotkania owa osoba nagle zaczęła uciekać, a ja że nie miałem dokąd oberwałem cztery kulki prostu w przód szyi, umarłem na miejscu z okropną raną. Później zaczołem błąkać się po świecie jako duch, odwiedzałem bliskich z którymi udało mi się nawiązać kontakt i próbowałem odwdzięczyć się tym którzy mi to zrobili. Budzik dzwonił, a ja jak nigdy nie potrafiłem się z tego snu wybudzić. Sen tak na mnie zadziałał że pierwsze co jak wszedłem do łazienki to spojrzałem na swoją szyję

    • Dawid

      Opowiem w skrócie to bylo tak wracelm ro domu w nocy zle sie czulem bylo zimno poszedlem usiąść na krawężnik i tam zasłabłem obudzilem sie jako duch spitkalem obok drugiego ducha ktory tylko patrz w okno jakiejs pani doakonale znalem ta okolice w snie byla taka sama jak za zywo potem zagqdalem do tego ducha przez dluga chwile mialem cimno przed oczami obudzilem sie obok moich znajomych i zaczolem im dokuczac orzez chwile ciessylo mnie zycie ducha ale jak wrucialem do domu w moim snie to jaz bylem normalny potem juz sie obudzilem w normalnym zyciu

  14. MM

    We śnie widziałam jak dziecko wpada do sadzawki, wskoczyłam za nim i je wyciągnęłam całe i zdrowe. Podplynelam do, chyba pomostu i dziecko chcąc się.chyba wydostać z wody delikatnie odpychało mnie co powodowało że moja głowa była zaniżona w wodzie. Nie bałam się tylko poddałam się temu blogiemu uczuciu. Dziwne wrażenie i sen.

  15. Madzia <3

    Dzisiaj śniło mi się że byłam na nartach z bratem i ojcem. Ja zaś potrafiłam jeździć, ale zapomniałam w tym roku wiec powiedziałam że ja usiądę na górze i będę na nich czekać.(ten sen wyglądał 99% realistycznie). Jechaliśmy wyciągiem, ale na mnie nie było miejsca wiec pojechałam przed nimi (sama) po czym jak byłam mega wysoko- spadłam. Mój tato jak zjechał to myślał że nie żyje, No i tu była prawda… ale nijakim cudem wyszłam z tego ciała (jako dusza) i wszyscy mnie widzieli. No i nadal myśle że umarłam ;-;

  16. Olivia

    W śnie chwile wsześniejszych byłam na spotkaniu z przyjaciółmi. W momencie zabójstwa byłam pod domem mojej babci i rozmawiałam w tamtym momencie przez telefon z rodzicami. Nie znałam zupełnie sprawcy. Zaczął on strzelać w moją strone i trafił. Bałam się że naprawde nie żyje

  17. Nina

    Śniło mi się, że nakryłam moją mamę na zdradzie, nakrzyczałam na nią, a następnie zaczęłam mocno kaszleć. Pobiegłam do łazienki, gdzie plułam ogromnymi skrzepami krwi i płakałam, że umieram. Moja mama przyglądała mi się i powtarzała, że nie wie co mi jest. Mój brat natomiast spojrzał na mnie, spytał mamę co mi się stało, ale nie dowiedział się i wrócił do swojego pokoju. Skończyło się na trzech kaszlnięciach i spluwaniu dużą ilością krwi.

  18. Anna

    Snilo mi sie ze bylam prawie bez sil wiedzialam ze umre ze przyczyna to jakas choroba nagla. Dusilam sie i plulam wnetrznosciami. Byl przy mnie chlopak ten z ktorym jestem obecnie ale nie widzial niczego ze jestem chora. Inni sie zorientowali a on nie. Potem gdzies znikl. Szlam na autobus ciezko mi sie bylo na ten autobus dowlec. Wiedzialam ze przyczyna smiercu bedzie rak bo jestem palaczem. Potem jakas dziewczynka ktora wystraszyla sie ze ktos chce jej zeobic krzywde tzn ja a to byla nieprawda bo ja tylko tamtedy przechodzilam a ona w kazdej rece miala kilka ostrych nozy nic do niej nie dochodzilo chciala sie bronic nwdomo czemu jak ja nie chcialam zrobic jej krzywdy, nawet jej nie znalam. Na szczescie zjawil sie jej ojciec ktory jej kazal odnozyc noze. Niestety byla uparta i wiedziala swoje nie chciala posluchac. Potem nwm zniknela i nwm czy obudzilam sie po tym czy jeszcze cos mi sie snilo.

  19. Kacper

    Chciałbym poruszyć jeden temat odnośnie coś co nie daje mi spokoju od dwóch nocy, a mianowicie : zacznę od cofnięcia się wstecz, gdy miałem tylko raz taki sen że śniło mi się czyjś pogrzeb gdzie i siebie widziałem rozpłakanego, a przecież dotąd na żadnej stypie czy pogrzebie nie płakałem nieważne kto by to był…
    Oczywiście na nagrobku nie było imienia ani nazwiska tej osoby, a wiedziałem tylko w jakiej porze roku się to wydarzy, gdyż pora taka przystało na ciepło więc zakładam wiosna – lato. Pomijając kolejne lata itd. byłem w związku 7 lat temu z kimś ale z przyczyn wiekowych nasi rodzice, znajomi odradzali by ze sobą być, więc zerwałem w sposób że nie kocham, nie znaczyłaś nic dla mnie itp. ale przyrzekłem sobie że jak dorośnie do pełnoletności, bo chciałem by zrozumiała choć w połowie że tylko to było jedyne wyjście i że powiem wszystko i w tym wyjaśniając dlaczego tak musiałem, więc mamy rok 2019 i zaczął mnie cały czas ten sam sen nachodzić, że mówię jej co mam powiedzieć, w każdą noc ( ale to nie o tym mowa ) …
    więc przemęczałem się tym i sądziłem że przejdzie, ale nic z tego. Przeszło dopiero wtedy jak spotkałem się z tą osobą i mówiąc na jednym oddechu wszystko całą prawdę o nas i czemu zerwałem. Teraz mam z nią bardzo dobry kontakt, ale teraz do wątku głównego…
    I wchodząc do tego głównego wątku mojego pytania .. Od dwóch dni zaczęło mi się śnić czy nawet samo na myśli nachodzić, że coś jej się stanie na tyle że odejdzie z tego świata. Widzę zawsze jedno i to samą sytuację, że w szpitalu otrzymuję diagnozę raka mózgu nieuleczalnego… Co mam w tym śnie zawsze jedno i to samo jaka będzie przyczyna, wtedy ukazało mi się ten sam sen co wtedy z pogrzebem i teraz było jej imię i nazwisko… Opcje jak trafiła do szpitala jest kilka, a jedną z tych powodów, to przez wypadek samochodowy.

    Proszę o naprawdę szczerą jaka by to nie była i w miarę prostą odpowiedź, o co chodzi że to mi się zaczęło śnić po tym jak mam z nią bardzo dobrą relację koleżeńską ale dla mnie znaczy ona najbardziej na świecie i ona o tym wie mimo to, ale jest dobrze jak jest i nie chcę nic zmieniać na siłę …

    • Magdalena

      Chodzi o szczere uczucie do niej i szczera modlitwę za nią! Prawdopodobnie tylko tak możesz pomóc!

  20. Klaudia

    Dzisiaj pierwszy raz śniła mi się moja śmierć.martwiła się i była przymknie tylko jedna osoba moja mama. chciałam umrzeć ale nie mogłam próbowałam i nie mogłam.

  21. Patrycja

    Hej wszystkim. Przez ostatnie 3 dni śni mi sie ten sam sen. Na początku nie myślałam o tym dużo, nie przejmowałam się tym, ale dzisiaj o 5 rano się obudziłam rozstrzęsiona. Przez kolejną godzine nie mogłam się uspokoić. Nie jest on ani straszny ani nic. 3 razy przedtem jak miałam ten sen nic sie nie działo, emocje miałam stabilne. Co najdziwniejsze, że rzadko pamiętam swoje sny, a jak już to bez szczegółów. O to opis tego snu:

    W 4 lewitujących pokojach położonych koło siebie odbywały sie zawody. 1pokój dla jednej osoby. Wyglądały jak 4 przyklejone do siebie kwadraty, gdzie ściany oddzielały pokoje, ale zewnętrznych ścian nie było. Były to zawody magiczne pod przykrywką gotowania. Brałam w tym udział. Ktos z sąsiedniego pokoju zrobił płaszcz dzięki któremu, gdy zmarły go założy, żywi mogą go usłyszeć i poczuć. Podczas tych zawodów umarłam, ktoś mnie zabił. Błądziłam między światem umarłych a żywych przez ok. 300 dni. Nie wiem jak, ale wróciłam na ziemie pod postacią ducha i sie błąkałam po nim. Straciłam pamięć i szukałam czegoś, co mi ją przywróci. Jedyne co pamiętałam to te zawody i moja rodzina.(tu jest przerwa wydarzeń bo nie pamiętam co sie między nimi działo) Znalazłam sie w basenie, a na ławce leżał magiczny płaszcz, który ktoś wynalazł (idk co tam robił). Wzięłam go i odzyskałam część wspomnień. Dążyłam do miejsca gdzie mieszkają moi dziadkowie, byli tam moi rodzice i siostra. Założyłam płaszcz i w płaczu przywitałam się z każdym. Pomimo ich zdziwienia wiedzieli co to magia i nie byli w wielkim szoku. Przytulili mnie w płaczu i obrzucili pytaniami. Po tym zabrali mnie do samochodu i pojechaliśmy do miejsca, w którym może sie znajdowac odpowiedź na to, jak wskrzesić zmarłych. Była to szkoła nieużywana od jakiegoś czasu. Na pustej, brudnej i zniszczonej ścianie były różne napisy zrobione przez uczniów. Na jednym napisie, (który pamiętałam, że był napisany przez tego samego ucznia, co stworzył płaszcz) była taśma (w sensie, że prawdopodobnie wcześniej chodziłam z tym uczniem do klasy, on tam coś napisał na tej ścianie i jak dorośliśmy to on zrobił ten płaszcz itd.) Moja siostra ją odkleiła, ale razem z taśmą była zaschnięta, odklejona farba. Było widać tylko ostatnią litere napisu, co był na ścianie. Przy samym suficie była tablica do rzutnika, odpaliłyśmy rzutnik i szukałyśmy jakiś wzkazówek.

    Dalej już sie urywa sen. Poszukuje pomocy, bo myśle, że ten sen może coś oznaczać. Jeszcze nigdy nie miałam takie sytuacji że codziennie mi sie powtarzał ten sam sen z tak dużymi szczegółami.

  22. szokers

    no w 95% tego co przeczytałem w odniesieniu do mojej osoby wszystko się zgadza. Choć i tak moje nastawienie do tego rzeczy jest mega mocno sceptyczne jednak zgadza sie. Pozdrawiam

  23. Jessica

    śniło mi się że byłam w miejscu którym znałam był to ogródek mojej babci ,i potem to się zaczło ,wtedy nie byłam jakby obserwatorem tylko w moim ciele?czułam ogromny ból i krzyczałam coś czego nie dało się zrozumiec ,chciałam krzyknąc „ja umieram” ale nie potrafiłam ,czułam się jakbym szła do góry i coś się odemnie rozdzielało

  24. Agnieszka

    Śniło mi se, że umarła, nie wiem co było przyczyną śmierci. Moja,, dusza,, chodziła po domu i czekała na ostateczne odejście, ale nie mogłam odejść. Wiedziałam że umrę bo pożegnałam się z dziećmi, mężem, rodzicami. Umieralam świadomie, powoli, bez bólu. Tylko płakałam.

  25. tomasz

    moj sen pamietam bardzo dobrze bo byl w nim moj narzeczony . a wiec zaczelo sie od tego ze szlam ulica bylo ciemno i padal deszcz bylo mi zimno , nagle zauwazylam kilku mezczyzn jeden z nich mial bron czulam strach , szlam w ich kierunku gdy nagle ten z bronia wycelowal we mnie strzelil 12 razy widzialam jak upadam stalam nad swoim cialem nic nie mogac zrobic. nagle znalazlam sie w domu widzialam dzieci i narzeczonego ktory byl pograzony w smutku chcialam mu powiedziec ze jestem obok ale mnie nie slyszal dotknelam jego policzka ale nie czul nawet mojego dotyku . wtedy sie obudzilam … co to moze znaczyc ?

  26. Oliwia

    Obudziłam się w łóżku. Poszłam od razu do kuchni. Nagle upadłam. Wszyscy do mnie podbiegli… moje ciało leżało na ziemi a ja odeszłam na kilka kroków od nich. Później tak jakbym zemdlała. Obudziłam się w tym samym miejscu jako duch(?). Mogłam chodzić, dotykać różnych rzeczy, a jak mocniej podskoczyłam to leciałam do góry… nie potrafiłam kontrolować podnoszenia przedmiotów. Czasem jak usiadłam na krzesło to nie zareagowali, a czasem tylko patrzeli się w tamto miejsce, jakby mnie widzieli. Przeszłam przez ścianę na balkon. Chciałam znaleźć druga osobę zmarłą, która nie żyje od jakiegoś czasu. Czułam się zagubiona. Chciałam lecieć w kierunku nieba (tu dodam że nie wierze jakos mocno w Boga jeśli to ma znaczenie), ale nie wiedziałam co mnie tam czeka. Obserwowałam moja rodzinę, to działo się tak szybko. W ostatniej fazie snu weszłam do domu. Oczywiście przez ścianę. Moja mama znowu patrzyła się w miejsce, w którym stałam. Nie, nie stalam przed telewizorem. Nagle moja mama wstała i przytuliła mnie. Powiedziała, że umarłam i od czasu do czasu widać mój cień na podłodze. Powiedziała też, że dołączy do mnie, gdy nadejdzie właściwy czas.
    Pamiętam, że wyszeptałam wtedy tylko przepraszam(nie wiem dlaczego). Potem obudziłam się zalana łzami i z 5 minut płakałam. Szczerze podobała mi się ta wizja życia po śmierci, tylko nie wiem, co to znaczy. Podobał mi się ten sen. Czy ktoś mógłby mi to wytłumaczyć? Szczerze dziękuję za przeczytanie.

  27. _kinga_123

    Na początku zaznaczę, że nie pamiętam snu dokładnie, jedynie same jakeś urywki. Nawet jeśli się przed chwilą obudziłam nie został mi w pamięci, dobra ale do rzeczy: To było tak był chyba wieczór miałam uczucie, że zaraz umrę no i tak się stało, po pewnym czasie mój brat bliźniak też. Nagle przeniosło mnie do Jezusa i Maryji wraz z moim bratem. Miałam tam wybrać jedno z trzech pudełek w których były następujące rzeczy: Kamień, dobre życie, średnie życie. Miałam dokonać wybory jako pierwsza i to zrobiłam, wybrałam „dobre życie”, natomiast mój brat „średnie życie”, po chwili mojemu bratu spadł karton na głowę i się zdenerwował. Przeniosło nas do domu gdzie mieszkaliśmy, żyliśmy normalnie ale jako duchy mogliśmy się przemieszczać, teleportować się i dosłowanie wszystko. Później moja rola i brata doszła do końca my staliśmy się normalnymi ludzmi a nasza mama umarła i przejęła po nas wszystko i była taka jak my wcześniej. Rozmawiała z nami itp, czasami sie balismy odgłosów jakie wydobywała będąc w drugim pokoju no bo to był wsm duch wiec nom, to się baliśmy i koniec snu, bo się obudziłam
    Chce przypomnieć, że ten sen nie był cały dużo rzeczy nie pamiętam i ich po prostu nie napisałam

  28. Maja

    Śniło mi się że byłam chora na jakąś poważną chorobę i ktoś mi powiedział, pewnie lekarz ale nie jestem pewna, że tego dnia o tej godzinie umrę. Kiedy nadeszła ta godzina leżałam w łóżku A obok mnie siedziała moja mama. Zaczęłam się trząść, wymiotować i obie wiedzialysmy że umieram. Zaczęłam mówić że ją bardzo kocham i byłam pogodzona z tym że to już koniec ale czułam bardzo dziwne uczucie, jakby strach połączony z pustką. Wtedy się obudziłam. Ciągle jak myślę o tym śnie czuje to uczucie ale już nie w takiej skali.

  29. Inna

    Brat zginąl w wypadku 3 lata temu . Nie da sie z tym pogodzic mial 20 lat zaczynal zycie…..
    Sen …. jestem w jakims budynku nie wiem szpital? ktos puka do drzwi otwieram widze jakiees dziewczyny ktore szukaja mojego brata . Ja mowie ok zaprowadze was otwieram.dRwi obok majac swiadomosc ze brat nie zyje w sali jest jego pomnik a po drugiej stronie lozko szpitalne na ktorym lezy jego ciało .rzucaja sie na niego. Widze ze on leży jakos inaczej zaczynano nim gadac ogladac go nagle on otwiera oczy i budzi sie ogromnie zdziwiony ja nie wiedzialam co sie dzieje bylam w szoku spojrzal na mnie sen sie skonczyl

  30. Paweł

    Ja wysnilem sobie wielokrotne umieranie. Bylo to o tyle dziwne, ze czesc wygladala jak scena dantejska niemal ze. Wiec… Pojawilem sie nagle w czarze odchlani i mozu krwi… dryfujac w nim i raz poraz odpychajac sie od okropnie wygladajacych stracencow. Czujac jak moje serce nie bije a jednak starajac sie uciec od glownego zrodla zla w tym miejscu ( czy to byla proba ucieczki z piekla, by wrocic do zycia – niestety nie pamietam) Po blizej nieokreslonej chwili zmagan spotkalem jakas postac ( cos na wzor duchowego przewodnika ) i tutaj zaczela sie dopiero seria zdazen. Po rozmowie z nim odzyskalem bicie serca. WOW bylem przeszczesliwy. Nie trwalo to jednak zbyl dlugo. Po chwili znow czulem jak zerce przestalo bic a w oddali pojawia sie obraz poprzedniego miejsca, przypominajac sobie porady przewodnika ( dokladnie nie pamietam ) na chwile odzyskalem puls. W tym momencie pojawilo sie kilkoro ludzi troche znajomych i mozliwe, ze ktos z rodziny ( nie jestem w stanie sobie przypomniec ) no w kazdym razie zaczyna sie zabawa poruszamy sie czyms na wzor autobusu, nagle cos idzie nie tak i mkniemy ku ogromnej kolizji, tak jakby smierc koniecznie chciala mnie odzyskac stosujac wszelkie srodki. Udalo mi sie jakos wymanewrowac pojazdem i ocalic ludzi w srodku, ale drobna kolizja i znow Odcinka serca. W tym momencie jakby udalo mi sie zrobic krotki reset. I znow bylem w tym samym pojezdzie i znow jakas przeszkoda na sile, tym razem nie jedna… Znow sie udalo UFF ale na tym nie koniec. Kiedy bylem juz bezpieczny ( tak myslalem ) pojawil sie jakby kolejny zawal serca. Tym razem nie bylo juz przewodnika ani czary dantejskiej. Zwykly polmrok i glosy tych znajomych twarzy… ( walcz… Dasz rade ) Kolejne odzyskanie pulsu i poniekad fizycznego jestestwa. Jak sie domyslacie nie trwalo to dlugo bo po chwili znow cos jakby na sile zwolnilo mi bicie serca. Reszta snu to juz typowa scenka o tym jak ktorys ze znajomych badajac mnie ( co sugeruje na jego spora wiedze medyczna ) mowi ze w szpitalu walna mi jakis rozrusznik i kiedy to cos spowolni lub zatrzyma mi serce to ten maly gadzet bujnie mi je na nowo… Na tym sie konczy wszystko. CD… Nie spodziewam sie i oby sie nie przysnilo.

Przewiń do góry