Trup (sennik egipski)

Trup w śnie był dawniej odczytywany jako symbol dobrego i trwałego zdrowia

zabalsamowany trup: uważaj na swoje zdrowie

cuchnący trup: zmartwienia

trup chowany do grobu: zakochanym wróży rozstanie

trup, który ożył: jeszcze nie wszystko stracone

tańczący trup: otrzymasz spadek

widzieć wiele trupów: otrzymasz zaproszenie na rodzinne przyjęcie

trupiarnia: stracisz najlepszego przyjaciela.

 

oceń
Hasła :

Opisz swój sen

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


7 snów o “Trup (sennik egipski)”

  1. Miałem taki sen. Podjeżdża karawan. Potem w kostnicy 3 Panie cos robia ten trup kobieta blonyna sie poruszyl.. one mówią ze ten tup miał cos w macicy… ten trup kobita usiadła chwycilem ją za rękę i zapytalem kto Cię skrzywdził powiedziała to pisz .. kobieta blondynka.. sen noc przed pogrzebem teścia… zaznaczam ze tesciowa nie jest blondynka… om miał zawal i zmarł przy niej

  2. Ostatnio śniło mi się że próbowałem ukryć zwłoki i ktoś mnie i kolegę nakrył prawie ( mówię prawie bo się obudziłem jak ktoś szedł za nami) akcja działa się w lasach gdzie 20 lat temu się bawiłem. Co to może znaczyć?

  3. Mi się śniło, że wchodzę do jakiegoś pomieszczenia, a tam leży wiele nagich cuchnących trupów i że ja wiem, dlaczego one tam leżą i kto jest za to odpowiedzialny.

  4. Snilo mi sie ze siedzialem w pokoju sam i nagle weszlo dwóch mezczyzn przynoszac w jakiejs skrzyni bez wieka trupa . Trup owiniety byl jak mumia , wiec nie widzialem kto to jest . Mezczyzni powiedzieli mi ze trzeba te osobe pochowac . Nie balem sie , ale czulem bardzo nieprzyjemny zapach . Musze powiedziec , ze nigdy w realu zapachu trupa nieznam .

  5. Najpierw śniło mi się że pod moim łóżkiem są trupy i baliśmy się zajrzeć bo nie wiedzieliśmy kto tam jest. Później się okazało że to po prostu jakiś gość w długich włosach, który wstał, zwymiotował i poszedł pić dalej.
    Poszedłem do następnego pokoju i tam znowu było rozłożone łóżko a pod nim jakiś trup, zajrzałem a tam leży dziadek (z tym że on już nie wstał) i przez to nie mogłem dokończyć ścielić. Nie wiem dlaczego ale ze spokojem zawinęliśmy go w dywan i wynieśliśmy do kuchni. Nagle zmiana otoczenia i jestem gdzieś w lesie i śledzą mnie jakieś osoby których nie znałem ale czułem że nie żyją. Dotarłem do jakiegoś domu i tam też było pełno osób które nie żyły i w dodatku mnie atakowały. Pamiętam że zamknąłem się w kiblu a te osoby chciały się do mnie dostać i rozwaliły drzwi. Nie wiem skąd i jak ale nagle w moich rękach ukazał się kot i używałem go jako broni. Jak ten kot kogoś podrapał to znikał i za chwilę pojawiał się jako duch. Był ze mną w tym kiblu jakiś znajomy i powiedział że duchy trzeba utopić i nalał całą wannę wody żeby się przelewała bo to niby duchy powstrzyma. Niestety okazało się że to nie pomogło i tylko kot mógł mnie ochronić przed tymi duchami więc rzucałem nim w stronę gdzie się coś ruszyło a on zawsze wracał. Nagle jestem w sądzie (z tym kotem w rękach) i jestem oskarżony o zaatakowanie duchów kotem… Zacząłem uciekać, oni mnie gonili i tej części nie pamiętam ale po chwili pamiętam jak się wyrypałem w błoto i zdałem sobie sprawę że to nie ma sensu bo kota zgubiłem. Zdałem sobie sprawę z tego że to jest sen i się obudziłem. Budzę się u babci na wsi a obok mnie jest moja kuzyna starsza i jej chłopak. Opowiadam im o śnie a ta kuzynka zaczyna mnie smyrać po ręku i mówi żebym sie nie martwił i w ogóle, po czym pocałowała mnie w policzek i złapała za kolano i jedzie ręką coraz wyżej. Ja się na nią patrzę z pogardą, coś tam dodałem z żartem że gdyby nie to że jest moją rodziną to bym ją wziął. I wstaję i idę do kibla. Tutaj słyszę rozmowę jej chłopaka do niej „Trzeba było zrobić mu loda bo teraz zjebałaś całą akcję”. Otworzyłem drzwi do kibla i nagle słyszę jakieś głosy i głos mojego ojca w stylu „Znowu zjebaliście”. Wychodzę z kibla a tam impreza rozkręcona na full, cała moja rodzina i wszyscy znajomi, podchodzę do okna a na podwórku jakieś super samochody stoją ludzie w garniturach jakby jakieś wesele było. Przeszedłem do przedpokoju i nagle nie wiem czemu poczułem jakby to były moje urodziny. Najpierw się zdziwiłem o co chodzi ale nagle pojawił się ten sam kot co wcześniej i zaczął syczeć i zjeżył się na widok kumpla. Ten na niego się spojrzał i wszyscy na raz zniknęli a ja się obudziłem

  6. Szkoła; Śniło mi się że siedząc na ławce w szkole rozmawiam z moim kolegą który jest starszy o 6 lat i bardzo mi się podoba. Uśmiechał się do mnie,a potem kiedy zaprosiłam go na urodziny gdzie miały być też moje koleżanki on powiedział że woli być tylko ze mną 😀 PS. On jak dotąd nie zwracał na mnie uwagi co to oznacza ? :O



Przewiń do góry