Widok czerwonej krwi w sennikach egipskich był symbolem radości
czarna krew: poważna choroba
widzieć dużo krwi: wojna, przemoc
skrzepła krew: problemy ze zdrowiem
pić krew: twoje nadzieje się spełnią
pluć krwią: troski
przelewać krew: spotkają cię przykrości
kąpać się w krwi: utrata majątek
krew z nosa: poczujesz ulgę w trudnych stosunkach
krew spływająca na ziemię: radość, szczęśliwe chwile
widzieć krew u kogoś: ktoś z twoich bliskich zachoruje
krew zwierzęcia: pomyślny interes.
Straszny potwór wpływał nam na psychikę i ją niszczył, zaczęliśmy pić swoją krew na wzajem, jedno z nas po kolei poświęcało się aby dawać tę ambrozję starszym. A potem umierało. Było to swojego rodzaju kanibalistwo.
Siostra zostawiła mi pod opieką kilka papug nimf, jedną dużą egzotyczną i królika w klatce. A w domu jest jeszcze pies, który jest łowcą. Niedługo potem, widziałam na podłodze jedną zagryzioną nimfę a pies miał 2 w pysku, martwe. Został tylko zestresowany królik i egzotyczną papuga. Królik wbijał sobie pręt z klatki w pyszczek, widać krew, a papuga dziobała sobię łapę i też krwawiła. Jak to zobaczyłam, uspokoiłam zwierzęta.
Krwawiłam z prawie całego ciała, nie posiadałam skóry. Przed odkryciem tego zjawiska odcięto mi 2 palce, nałożyłam białą koszulę z rękawami nie dosięgającymi nadgarstków. Krew zaczęła wsiąkać w biały materiał i go barwić.
Ludzie z mojego otoczenia, których obecności nie potrzebowałam, próbowali na siłę mi pomóc i dowiedzieć się, co miało miejsce.
Byłam z chłopakiem nad basenem ale on wcale nie zwracał na mnie uwagi. Potem się urwało i byłam z mamą na zmyślonym przeze mnie podwórku niani moich braci. Jej narzeczony niedawno kupił nowe sportowe auto. Moja mama zaczęła go oglądać, wsiadla i odpaliła żeby sprawdzić jak chodzi. Ruszyła do przodu nie zważając na nianie która stała przed nami i się powoli cofała (nie była przestraszona). Nagle mama się za bardzo rozpędziła i Kasia została przykłuta maską do drzewa. Śmiała się ze strachem spoglądając w dół na swoje nogi. Mama się cofnęła żeby mogła wyjść i wtedy zobaczyła że poszkodowana ma patykiem przebite udo ma wylot (w tamtym momencie byłam już na miejscu pasażera). Mama z obawy że będzie miała problemy za spowodowane tego, powoli się cofała i nie zauważała że już jest wystarczająco daleko żeby Kasia miała wolną przestrzeń. Nagle samochód zaczął osuwać się w dół. Zdążyłam tylko spojrzeń na mamę i zapytać „Co się dzieje?” a auto zaczęło staczać się z górki. Nie miałam pasów, ale o dziwo nie rzucało mną, jeszcze nawet zdążyłam wyciągnąć któryś z tylnego siedzenia i się zapiąć (bo wtedy akurat na tylnym się znalazłam). Samochód chyba spadał w nieskończoność aż po chwili się zatrzymał i znalazłam się przed mamą. Zauważyłam mój koc cały we krwi, zapytałam mamę czy gdzieś się rozcięłam, mama wskazała na czoło a tak naprawdę krew miałam także na brodzie i na policzkach. Weszłam jakoś do poturbowanego auta i zeczełam poszukiwania mojego starego telefonu, ale zamiast niego znalazłam wszędzie tylko moją legitymacje w różnych postaciach. Wtedy się obudziłam. Tej nocy wstałam w sobotę o 6:38 rano. Nigdy takich snów nie miałam. Co się stało?
śniło mi się , że jest jakaś impreza taka jakby domowa i pełno gości mamy z narzeczonym i była tam dziewczyna , której nie lubię bardzo w naszym towarzystwie. Gadała coś całe czas, śmiałą się głośno była podpita , mój chłopak ciągle zwracał na nią uwagę a nie na mnie i mnie to strasznie denerowało, po czym tak jakbym o tym doskonale wiedziała , że dłuugi czas mam xzapalenie ucha i migdałow i wiedziałam o tym że mam w uchu sporo waty, no i nagle kiedy lekko prxycupnelam na kolanach mojego chłopaka to z mojego ucha tak jakby az wystrzelila ta wata i wielki promien czerwonej krwi. Było jej wszedzie pelno i ta wata wyladowala na szyi mojego chlopaka , chcialam ja zabrac a ta krew juz byla wszedzie tak jakby sie tak mazala , to bylo straszne. Wstałam i uciekałam tak jakby do domu zeby cos z tym zrobic a krew mi dalej leciala z tego ucha po pa;cach, dobieglam do domu i tak jakby zatamowla sie sam i strasznie mnie zaczela bolec szyja z tylu i mialam tam wielki guz po czym chodzilam i kazdemu kazalam go macac czy na pewno on tam jest, chory sen…
śnilo się mi, ze w spitaliu mi pobierali krew i tak duzo, ze ja stracila przytomność, tak jak by zabrali mi calą krew
śniło mi się, że była u mnie koleżanka. nawet nie wiem kiedy wyszła i szła na autobus, więc razem z moim chłopakiem poszliśmy ją dogonić. przyczepiła się do nas grupka chłopaków, którzy zaczęli nas zaczepiać, chyba mojego chłopaka z tego co dobrze pamiętam. wtedy przypomniało mi się, że kiedyś już zaczepiali i mnie, a mój chłopak wtedy nie stanął w mojej obronie i miałam mu to za złe. w końcu nie wytrzymałam i pobiłam jednego kolesia. wylądował na ziemi.leciała mu krew z nosa. pamiętam że dogoniłam koleżanke, która siedziała na łąwce i powiedziała, że ma jeszzce dużo czasu i napewno zdąży na autobus. a ja krążyłam od mojego chłopaka, który gdzieś tam został, do tej koleżanki.
W mym snie mialem rane nogi krew sie lala taka skrzepnieta i nie moglem jej zatamowac
wczoraj miałem pojebany sen śniło mi się że jestem gościem od podnoszenia i opuszczania szlabanu w szpitalu psychiatrycznym i miałem zaprowadzić jakiegoś gostka gdzieś tam i jakimś cudem on mnie zaciągnął do komórki i zaczął dusić łańcuchem (tym samym który moja dziewczyna dostała od mnie) następnie ja się wyszarpałem i przebiłem temu gostkowi oko długopisem i jego twarz zaczeła się nagle zmieniać na twarz mojej dziewczyny i wtedy ona powiedziała ,,szkoda że nie ma tu czarnego to bym se z nim pokrwawiła” i wtedy się obudziłem
Śniło mi się, że w jakiejś odludnej wiosce, koło domu weselnego w krzakach zobaczyłam zjawę, a obok niej śmiejące się dziecko całe we krwi
Stałam nad morzem , które zamieniło w morze krwi
Sni mi sie ze krwawie ,to nie miesiaczka to krwawienie. Co to oznacza