Sennik Wagon

Wagon

Sennik wagon

  • Kiedy we śnie widzisz wagon osobowy,wieszczy to przelotną znajomość.

  • Gdy we śnie widzisz wagon towarowy, oznacza to, że napotkasz jakieś przeszkody. Czasem sen ten przynosi straty.

  • Jeśli widzisz wagon sypialny, będziesz czuł się osamotniony i wyizolowany.

  • Jeżeli widzisz wagon wywrócony, strata pieniędzy, zastój w interesach. 

  • Kiedy we wagonie spożywasz jakiś posiłek, będziesz się zastanawiał jak połączyć przyjemne z pożytecznym.

  • Gdy we śnie wchodzisz do wagonu, źle zaplanujesz jakieś przedsięwzięcie i dlatego nie powiedzie się ono. Możliwa również jakaś podróż w interesach lub jakiś wyjazd dla przyjemności. 

  • Jeśli wychodzisz z wagonu, czeka Cię mały sukces.

  • Kiedy widzisz wagon do przewozu zwierząt, sukces, pieniądze.

  • Gdy widzisz wagon ze złotem, nadchodzi szansa na zarobienie dużych pieniędzy.

  • Jeżeli widzisz węglarkę, wagon z węglem, straty przez nieostrożność lub lekkomyślność. Ostrzeżenie przed nadmiernymi wydatkami. 

  • Kiedy widzisz wagon cysternę, polepszenie finansów kosztem życia prywatnego.

  • Gdy widzisz wagon przewożący materiały sypkie np. cement lub wapno, coś nie ułoży się po Twojej myśli.

oceń
Hasła :

Opisz swój sen

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


2 sny o “Wagon”

  1. Marta Idasiak

    Na początku rozmawiałam z grupą ludzi o ukrzyżowaniu, potem wypiłam sobie drewniany gwóźdź w prawy łokieć i złamałam sobie lewą rękę. Potem przywiązałam się do dłuższej belki leżącego krzyża i postawiłam go w pionie, opierając o drzewo. Przybyłem ręce do krótszej, poziomej belki. Wisiałam na krzyżu.
    Potem znalazłam się w jakimś korytarzu. Biegłam za kimś. Na korytarzu był chłopiec z poważną raną głowy. Pokazałam to jakiejś sprzątaczce i się tym zajęła. Pobiegłam dalej. Zeszłam po schodach, znalazłam się w ,,szkolnym” schowku. Dwie inne dziewczyny też czegoś szukały. Nadal miałam przebity łokieć i złamaną rękę. Dmuchnełam w plastikową trąbkę i wydobył się dźwięk. Nie znalazłam tego, czego szukałam i wtedy się obudziłam.

  2. Na początku rozmawiałam z grupą ludzi o ukrzyżowaniu, potem wypiłam sobie drewniany gwóźdź w prawy łokieć i złamałam sobie lewą rękę. Potem przywiązałam się do dłuższej belki leżącego krzyża i postawiłam go w pionie, opierając o drzewo. Przybyłem ręce do krótszej, poziomej belki. Wisiałam na krzyżu.
    Potem znalazłam się w jakimś korytarzu. Biegłam za kimś. Na korytarzu był chłopiec z poważną raną głowy. Pokazałam to jakiejś sprzątaczce i się tym zajęła. Pobiegłam dalej. Zeszłam po schodach, znalazłam się w ,,szkolnym” schowku. Dwie inne dziewczyny też czegoś szukały. Nadal miałam przebity łokieć i złamaną rękę. Dmuchnełam w plastikową trąbkę i wydobył się dźwięk. Nie znalazłam tego, czego szukałam i wtedy się obudziłam.



Przewiń do góry