Sennik Wędrówka

Wędrówka

Czekają Cię urozmaicone dni.

Sennik wędrówka

  • Jeśli odbywasz samotną wędrówkę, potrzebujesz chwili samotności i wyciszenia. Powinieneś się zastanowić nad ważnymi sprawami.

  • Kiedy śnisz o górskiej wędrówce, przeszkody i trudności na Twojej drodze.

  • Gdy śnisz o wędrówce przez las, symbol spokoju i stabilności.

  • Jeżeli śnisz o wędrówce przez pustynię, niedostatek i smutek. Możliwe, że sen wieszczy także chorobę.

  • Kiedy wędrujesz bez celu, problemy w życiu. Trudności w podejmowaniu decyzji. Niemoc, stres.

  • Gdy wędrujesz z partnerem lub partnerką, sugestia, że ukochana/ukochany jest osobą, z którą śmiało można iść przez życie.

  • Jeśli śnisz o nocnej wędrówce, pogubisz się w życiu.

  • Kiedy widzisz mnóstwo wędrujących ludzi, nadchodzą trudne czasy.

Zobacz również hasło Wędrować. 

oceń
Hasła : ,

Opisz swój sen

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


2 sny o “Wędrówka”

  1. Śniło mi się,że byłam więziona z koleżankami w jakimś pomieszczeniu przez starego mężczyznę z siwa broda i włosami po ramiona o obojętnym wyrazie twarzy i spojrzeniu seryjnego mordercy. Za niedługo ja i moje koleżanki razem z nim miałyśmy wybrać się w drogę zmierzająca ku naszej śmierci. W tej chwili zastanawialam się co ubrać na ta wędrówkę: koszule- by było mi ładnie w trumnie czy bluzę- by było mi wygodnie. W tym momencie mężczyzna wyszedł z naszego pokoju i powiedział ze zaraz wraca. Po chwili przyszła do nas jakaś pani zaciągnęłam ja szybko do środka i opowiedziałam jej o całej sytuacji. Wyjrzałam zza drzwi aby zobaczyć czy on czasem nie wrócił i zobaczyłam go stojącego w bez ruchu z mina jakby chciał mnie zabić. Kazałam gonić go tej pani. Ludzie z całej szkoły biegli by schwytać mężczyznę i nagle znaleźliśmy się na dworcu, obróciłam się w lewo i zobaczyłam go w rękach policji zaczęłam go kopać i obudziłam się.

  2. Witam. Mój sen wyglądał tak:
    Wraz ze znajomą poszłyśmy na herbatę, a padało mocno. Zaszłyśmy do miejsca urządzonego na stare kawiarnie takie jak w okresie przedwojennym. W jednym z pokoi siedziało trzech starszych mężczyzn, prawdopodobnie byłych żołnierzy. Koleżanka poprosiła jednego z nich o herbatę i książkę, po czym zapytała mnie czy nie chcę czegoś do czytania. Odpowiedziałam, że chcę i podeszłam do jednego z trzech mężczyzn. Poprosiłam o książkę o II WŚ. Dał mi małą książeczkę, niestety mi nie odpowiadała. Poprosiłam więc o inną. Mężczyzna zabrał mnie na górę. Otworzył stary kredens i wyjął pudło. W pudle była wielka książka i kilka martwych pszczół. Gdy spojrzałam na kredens ujrzałam gniazdo. Pszczoły latały wokół niego. Najbardziej zdziwiła mnie pszczoła gigant. Prawdopodobnie królowa. Ja poleciłam staruszkowi, by spalił gniazdo, bądź wezwał straż pożarną, niestety ten stał i wpatrywał się dalej w rui pszczół. Wyszłam z tego pomieszczenia i ktoś dał mi kość.



Przewiń do góry